góry | Dobrze podróżować https://dobrze-podrozowac.pl Blog podróżniczy pełen inspiracji i praktycznych porad Tue, 31 Dec 2024 20:47:47 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.26 CO ZOBACZYĆ W INNSBRUCKU? https://dobrze-podrozowac.pl/co-zobaczyc-w-innsbrucku/ https://dobrze-podrozowac.pl/co-zobaczyc-w-innsbrucku/#comments Tue, 26 Mar 2024 20:08:02 +0000 http://dobrze-podrozowac.pl/?p=3061 Innsbruck jest niesamowity – posiada wszelkie zalety dużego miasta, a jednocześnie leży tuż obok ponad 2000-metrowych gór. Sprawdź, co zobaczyć w Innsbrucku! Zwiedzając Innsbruck, poważnie zazdrościłam Austriakom, żyjącym w tak genialnym miejscu. Sama mieszkam w dużym mieście, bo oznacza to większy wybór potencjalnego miejsca pracy, więcej restauracji i bliskość lotniska. Niestety dojazd do najbliższych gór […]

Artykuł CO ZOBACZYĆ W INNSBRUCKU? pochodzi z serwisu Dobrze podróżować.

]]>
Austria Innsbruck

Innsbruck jest niesamowity – posiada wszelkie zalety dużego miasta, a jednocześnie leży tuż obok ponad 2000-metrowych gór. Sprawdź, co zobaczyć w Innsbrucku!

Zwiedzając Innsbruck, poważnie zazdrościłam Austriakom, żyjącym w tak genialnym miejscu. Sama mieszkam w dużym mieście, bo oznacza to większy wybór potencjalnego miejsca pracy, więcej restauracji i bliskość lotniska. Niestety dojazd do najbliższych gór zajmuje mi aż 5 godzin. Natomiast w Innsbrucku góry powyżej 2000 metrów znajdują się tuż obok centrum miasta – zaledwie 30 minut jazdy kolejką na szczyt! Zwiedzając starówkę, napotkamy ludzi niosących narty i deski snowbordowe, gotowych za chwilę ruszyć na trasy pobliskiego łańcucha góskiego Nordkette. Oprócz bliskości tak spektakularnej natury, Innsbruck może również pochwalić się piękną architekturą, smaczną regionalną kuchnią i nowoczesnymi muzeami. Jako Polacy znamy go także dzięki skokom narciarskim 😉 My zawitaliśmy tutaj na kilka dni przy okazji naszego wyjazdu narciarskiego do Doliny Stubai. Jeśli wybierasz się w te okolice, sprawdź, jakie atrakcje polecam zobaczyć w Innsbrucku!

Innsbruck Maria Theriesen Strasse

 

DOJAZD DO INNSBRUCKU

Innsbruck jest stolicą Tyrolu i znajduje się niemalże w centrum tego kraju związkowego. Od stolicy Austrii dzieli go niecałe 500 km. Blisko stąd do Monachium czy do Mediolanu. Z Polski można dojechać tutaj na kilka sposobów:

  • samochodem – odległość orientacyjnie od Warszawy: ok. 1100 km i przynajmniej 12 godzin jazdy;
  • pociągiem – też przynajmniej 12h jazdy z Warszawy z przesiadką w Wiedniu; kilka lat temu pokonałam tę trasę pociągiem, jadąc dalej do Wenecji, jednak nie jednego dnia – skorzystałam z jednodniowego przystanku w Wiedniu, połączonego z szybkim zwiedzaniem centrum;
  • samolotem – Innsbruck posiada własne niewielkie lotnisko, można dolecieć tutaj z Polski jedynie liniami Austrian Airlines lub Lufthansą; nieco większy wybór połączeń oferuje pobliskie Monachium, skąd można kontynuować podróż busem 4 Seasons – właśnie taką trasę pokonaliśmy w ramach tegorocznej wizyty w Tyrolu.

Na narty do Innsbrucka można teraz polecieć z ITAKĄ już od 1999 zł/tydz. – przelot, hotel z posiłkami, transfery, bagaż rejestrowany i przewóz nart w cenie!

mapa Austrii

 

ATRAKCJE INNSBRUCKU

Innsbruck dzięki swojemu strategicznemu położeniu – pomiędzy wysokimi łańcuchami górskimi i tuż obok przełęczy Brenner – znalazł się na trasie handlowej pomiędzy Włochami i północną Europą. Jego rozwój postępował bardzo szybko i w XV wieku Maksymilian I Habsburg przeniósł tutaj swój dwór cesarski. Od tego okresu w Innsbrucku powstało wiele pięknych obiektów architektonicznych i wiele zostało odnowionych, zgodnie z panującymi wówczas trendami. Mimo poważnych zniszczeń w wyniku 22 bombardowań w czasie II Wojny Światowej, Innsbruck dokonał gruntownej rekonstrukcji i do tej pory możemy podziwiać jego największe zabytki i piękne kamienice. A zatem warto zobaczyć w Innsbrucku jego najważniejsze place i ulice otoczone zabytkowymi budynkami, ale także skorzystać z bliskości natury – wybrać się na wędrówkę górską lub pojeździć na nartach na Nordkette. Poniżej kilka moich konkretnych propozycji zwiedzania stolicy Tyrolu.

 

1. ZABYTKOWE CENTRUM INNSBRUCKU – STARE I NOWE MIASTO

Innsbruck może się pochwalić naprawdę urokliwą architekturą. Koniecznie polecam spacer w centrum miasta, po Starym i Nowym Mieście (tereny te rozpoczęto zabudowywać odpowiednio w XII i XIII w.), gdzie można podziwiać kolorowe kamienice na tle majestatycznych szczytów łańcucha Nordkette. Główne atrakcje, które warto zobaczyć w Innsbrucku w Starym i Nowym Mieście.

MARIA-THERESIEN-STRASSE

Główna ulica spacerowa w centrum Innsbrucku, położona już w tzw. Nowym Mieście. Otaczają ją piękne kamienice, rezydencje pałacowe, kawiarnie, restauracje i butiki. Na Maria-Theresien-Strasse znajduje się również Kolumna św. Anny, Kaplica św. Jerzego i budynek Parlamentu Kraju Związkowego. Polecam szczególnie widok z Maria-Theresien-Strasse w kierunku Złotego Dachu z majestatycznymi szczytami gór w tle.

Austria Innsbruk Maria Theriesen StrasseInnsbruck Maria Theriesen StrasseMaria-Theriesen-Strasse Innsbruck

ZŁOTY DACH

Symbol Innsbrucku, czyli balkon z dachem pokrytym 2657 pozłacanymi płytkami, który został wybudowany na życzenie cesarza Maksymiliana I. Ze swojej strony polecam przyjrzeć się dokładniej kamienicy usytuowanej po lewej stronie od Złotego Dachu – Helbling House – moim zdaniem najpiękniej zdobiona kamienica w okolicy.

złoty dach innsbruck innsbruck starówka

WIEŻA MIEJSKA

Punkt widokowy zlokalizowany na wysokości 31 metrów, skąd można podziwiać dachy okolicznych kamienic i piękną panoramę Innsbrucku. Dawniej wieża służyła za punkt obserwacyjny i więzienie. Godziny otwarcia: czerwiec-wrzesień 10:00 – 20:00, październik-maj 10:00 – 17:00.

wieża miejska innsbruck

PAŁAC CESARSKI

Jego budowa zakończyła się w 1500 roku za czasów panowania cesarza Maksymiliana I. 250 lat później pałac przeszedł renowację na późno-barokowy styl wiedeński, na życzenie cesarzowej Marii Teresy. A kolejna modernizacja nastąpiła w XIX wieku w związku z planowanymi wizytami księżniczki Sisi. W Pałacu Cesarskim w Innsbrucku warto zobaczyć przede wszystkim Wielki Hol z imponującymi freskami. Godziny otwarcia: 9:00 – 17:00.

KATEDRA ŚW. JAKUBA

Pierwsze zapiski dotyczące katedry pochodzą już z 1180 roku, liczy więc ponad 800 lat. Warto tu zajrzeć z uwagi na piękne barokowe freski i potężne, zabytkowe organy. Godziny otwarcia:  26.10.-01.05. pon-so: 10:30 – 18:30, niedz. i święta: 12:30 – 18:30; 02.05.-25.10. pon-so: 10:30 – 19:30, niedz. i święta: 12:30 – 19:30.

katedra św jakuba innsbruck

kościół św. jakuba innsbruck

KOŚCIÓŁ DWORSKI

Charakterystyczny ze względu na 28 figur z brązu, które miały strzec grobowca Maksymiliana I (ostatecznie grobowiec stoi pusty, a cesarz został pochowany w Wiener Neustadt). Ciekawe, że figury zostały tak zaprojektowane, by każda z nich mogła trzymać w ręce zapaloną świecę i ponoć taką funkcję pełniły w czasie pewnych uroczystości – to musiał być niesamowity widok. Wizytę w kościele można połączyć ze zwiedzaniem Muzeum Tyrolskiej Sztuki Ludowej, położonym w budynku obok. Godziny otwarcia kościoła: 9:00 – 17:00, w niedz. i święta: 12:30 – 17:00.

MARKTPLATZ

Czyli rynek, położony u brzegu rzeki Inny. Warto tu przyjść szczególnie ze względu na widok kolorowych kamienic położonych na przeciwległym brzegu, w części miasta zwanej Mariahilf. Ponoć rynek prezentuje się szczególnie interesująco w grudniu – znajduje się tu wówczas jarmark bożonarodzeniowy i choinka przygotowana przez Swarovskiego.

Innsbruck Mariahilf

Mariahilf Innsbruck

ŁUK TRIUMFALNY

Barokowy łuk wybudowany w XVIII wieku na żądanie Marii Teresy. Do jego budowy wykorzystano kamienie pozostałe po wyburzeniu muru ogradzającego Stare Miasto. Miał przede wszystkim upamiętniać ślub syna Marii Teresy, jednak uroczystność zbiegła się w czasie ze śmiercią męża cesarzowej. Jedna strona łuku poświęcona jest zatem zaślubinom, a druga – upamiętnia śmierć cesarza. Zza łuku można już zaobserwować słynną skocznię narciarską, a kawałek dalej – szczyt Serles z Doliny Stubai.

Łuk Triumfalny Innsbruck

Austria Innsbruck

 

2. ŁAŃCUCH GÓRSKI NORDKETTE

Kolejny obowiązkowy punkt, który warto uwzględnić w swoim programie zwiedzania Innsbrucku, to wjazd kolejką na szczyt pobliskiego łańcucha górskiego Nordkette. Warto wjechać tutaj nie tylko, żeby zobaczyć panoramę miasta z góry, ale również żeby pospacerować po okolicznych szlakach lub zimą – pojeździć na nartach lub snowboardzie. Niestety w Innsbrucku spędziliśmy zaledwie 2 i pół dnia i akurat tego dnia, który mieliśmy poświęcić na Nordkette, w mieście padał deszcz, a w górach – śnieg. Widoczność była znikoma i nie dane nam było ujrzeć panoramę miasta ze szczytu. Poniżej znajdziecie jedynie zdjęcia z widokiem na Innsbruck ze stacji pośredniej.

nordkette kolejka innsbruck hungerburg

Trasy narciarskie na Nordkette nie należą do najłatwiejszych. Na miejscu znajdziecie 6 tras – z czego większość to przejazdy na poziomie czerwonym. Ponieważ leczyłam nadal moją kontuzję więzadeł kolanowych, odpuściłam sobie zjazdy na takich trasach i przy takiej pogodzie. Piotrek jednak pojeździł tutaj pół dnia i był zachwycony. Przede wszystkim największą satysfakcję sprawia ta bliskość stoków w stosunku do centrum Innsrucku – zaledwie 20 min przejazdu kolejką. Oprócz tradycyjnych tras zjazdowych, Nordkette oferuje jeszcze trasy freeridowe, spośród których Hafelar Run szczyci się mianem jednej z najtrudniejszych w Europie –  nachylenie 70%. Na miejscu znajduje się również Skyline Park, czyli park z rampami i innymi przeszkodami do tricków na nartach i snowboardzie.

innsbruck narty

Po wjechaniu kolejką na stację Seegrube (1905 m), możemy udać się do tutejszej restauracji lub do baru Cloud 9, który mieści się w… ogromnym iglo! Bar jest czynny codziennie od 9:00 do 16:00 w okresie od grudnia do kwietnia. Natomiast w piątki wieczorami odbywają się tu imprezy z DJami na żywo! Jak przyznała nasza przewodniczka: „Tutaj nie ma kiedy się zestarzeć” i zupełnie to rozumiem po ujrzeniu gór w takiej bliskości od centrum miasta i po usłyszeniu o tylu lokalnych atrakcjach!

innsbruck nordkette iglo

Stacja początkowa kolejki szynowej w Innsbrucku: Congress

Przesiadka na kolejkę linową: stacja Hungerburg

Kolejka dojeżdża do stacji Seegrube na wysokości 1905 m. W tym miejscu można się ponownie przesiąść i wjechać kolejką na najwyższej dostępnej stacji – Hafelekar – 2269 m. Po przejściu 10 – 15 min można dotrzeć do najwyższego punktu widokowego – Top of Innsbruck – 2300 m.

Ceny biletów: 36,50 EUR wjazd do stacji Hafelekar lub 32.90 EUR z dojazdem do Seegrube. 22 EUR za bilet wstępu do Cloud 9 i wjazd do Seegrube (dotyczy tylko piątków wieczorem).

Godziny otwarcia: dojazd z Congress do Hungerburg 7:15-19:15 i w weekendy 8:00-19:15. Dojazd do Seegrube 8:30-17:30 (w piątki dodatkowo 18:00-23:30), do Hafelekar 9:00-17:00

Oficjalna strona Nordkette

Gdzie wypożyczyć narty w Innsbrucku?

Piotrek korzystał z oferty Die Boerse. Słyną z najnowszego sprzętu i po tym, co zobaczyliśmy na miejscu, możemy potwierdzić, że to jaknajbardziej prawda. Oprócz tego w ofercie wypożyczalni rakiety śnieżne, narty do ski touringu, sprzęt do poszukiwań w lawinach, ale także odzież narciarska i snowboardowa.

Adres: Leopoldstraße 4, 6020 Innsbruck

Oficjalna strona

 

3. LOKALNE PRZYSMAKI

Atrakcja Innsbrucku warta nie tylko zobaczenia, ale i spróbowania 😉 Po lokalne przysmaki najlepiej udać się na Hofgasse – boczną uliczkę odbiegającą tuż od Złotego Dachu. Znajdziecie tam słynną kawiarnię Cafe Kroell, która serwuje rzekomo najpyszniejsze strudle w mieście. Oferta jest naprawdę szeroka. A niemalże naprzeciwko zlokalizowano sklepik Tiroler Speckeria, w którego ofercie dostępny jest tradycyjny tyrolski wędzony boczek. Ponadto tuż obok jeszcze stoisko z austriackimi serami. Nasza przewodniczka podkreślała, że tutejsze produkty są wyjątkowo smaczne, ponieważ trawa w wysokich partiach gór, gdzie są wypasane krowy, rośnie bardzo krótka, ale tym samym jest niesamowicie bogata w minerały.

Cafe Kroell Innsbruck Innsbruck Hofgasse Innsbruck lokalne przysmaki

Jeśli wybierzecie się do jednej z tradycyjnych tyrolskich restauracji w Innsbrucku, w ofercie znajdziecie takie przysmaki jak knedle bułczane (podawane w wersji z serem, szpinakiem lub boczkiem), pieczenie, sznycel wiedeńskiFrittatensuppe (rosół z makaronem z pokrojonych naleśników), Gröstl (zapiekane ziemniaki z boczkiem, serwowane z jajkiem sadzonym), Kasspatzln (kluski serwowane z serem i boczkiem), pieczone ziemniaki z różnymi nadzieniami itp. Na deser koniecznie omlet cesarski czyli Kaiserschmarrn (porwany naleśnik serwowany z musem owocowym). Tradycyjne dania tyrolskie dostępne w takich restauracjach w centrum, jak np. Stiftskeller czy Gasthaus Goldenes Dachl.

Stubai tradycyjne dania kuchni tyrolskiej

 

4. KOLACJA LUB KOKTAJL Z WIDOKIEM NA PANORAMĘ INNSBRUCKU

Hotel aDLERS, zlokalizowany tuż obok dworca i niedaleko od starówki, może się poszczycić restauracją, kawiarnią i barem zlokalizowanymi na 12 piętrze budynku. Rozpościera się stąd przepiękna panorama zabytkowych budynków Innsbrucku. Posiłki i napoje można konsumować wewnątrz, np. siedząc przy stoliku obok okna lub na tarasie widokowym, skąd widać również położoną w pobliżu centrum skocznię narciarską Bergisel. Posiłki naprawdę pyszne i ceny całkiem przystępne. Dla mnie hitem były frytki z batatów, które zamawiałam dodatkowo do każdego posiłku, a na deser – speculoos.. Spróbowaliśmy również dań rybnych, dań wegetariańskich, burgera, capraccio z buraków itp. Gorąco polecam!

Hotel aDLERS

adres: Brunecker Str. 1 , 6020 Innsbruck

Godziny otwarcia baru: od niedizeli do czwartku: 8:00 – 24:00, piątki i soboty: 8:00 – 1:00.

Oficjalna strona baru

innsbruck bar adlers adlers bar innsbruck bar adlers innsbruck

 

5. MUZEA I INNE ATRAKCJE INNSBRUCKU

Innsbruck może się również pochwalić szeroką ofertą nowoczesnych muzeów, ale i innych atrakcji – np. zabytkowych zamków. Poniżej kilka z najciekawszych propozycji:

MUZEUM SWAROVSKIEGO W WATTENS

Atrakcja, która nie znajduje się bezpośrednio w Innsbrucku, ale zaledwie 18 km od centrum stolicy Tyrolu. Dojazd autobusem zajmuje ok. 30 minut. A na miejscu czeka Was muzeum i ogromny ogród pełen instalacji i rzeźb – oczywiście stworzonych z wykorzystaniem kryształów. Czynne codziennie 8:30-19:30 (w okresie wakacyjnym do 22:00). Wstęp 19 EUR dorośli i 7,50 EUR dzieci od 6 roku życia, poniżej – bezpłatnie. Oficjalna strona

AUDIOVERSUM – CENTRUM NAUKI

interaktywne i bardzo nowoczesne muzeum poświęcone tematyce dźwięku i słuchu. Można tu np. dowiedzieć się, jak działa utrata słuchu i spróbować swoich sił w labiryncie dźwięku. Bardzo polecano nam to muzeum i znalazło się na naszej trasie zwiedzania. Niestety nasz bus przyjechał dużo wcześniej przed planowaną godziną i nie dane nam było już wrócić do Audioversum. Godziny otwarcia: wt. – pt. 9:00-17:00, sob., niedz., święta 10:00-17:00. Wstęp: 9 EUR dorośli, 5,50 EUR dzieci. Oficjalna strona

SKOCZNIA NARCIARSKA BERGISEL

Chyba najsłynniejszy punkt w Innsbrucku pośród polskich turystów 😉 Skocznia leży naprawdę blisko centrum miasta. Widać ją z wielu punktów podczas spaceru po Innsbrucku. Na miejscu znajduje się 50-metrowa wieża z restauracją i platformą widokową. Godziny otwarcia: 01.06.-31.10. 9:00-18:00, 01.11.-31.05. śr.-pon. 10:00-17:00. Wstęp: 9,50 EUR dorośli, 4,50 EUR dzieci do lat 6, poniżej – za darmo.

skocznia narciarska innsbruck

ZAMEK AMBRAS

Renesansowy zamek otoczony ogrodem angielskim. Ponoć na szczególną uwagę zasługuje sala hiszpańska. Wewnątrz oprócz tego zbrojownia, galeria portretów Habsburgów i colekcja rzeźb z brązu. Godziny otwarcia: 10:00-17:00, w listopadzie zamek jest nieczynny. Ceny 10 EUR dorośli i 7 EUR dzieci (okres 01.04.-31.10.), 7 EUR i 5 EUR (w okresie 01.12.-31.03.).

ZOO ALPEJSKIE

Nie jestem fanką zoo, uważam, że zwierzęta mają tam za mało przestrzeni. Wybrałam się tutaj trochę z nadzieją, że jest to może jakaś specjalna strefa dla alpejskich zwierząt, ale niestety, nie mają tu jakoś wyjątkowo dużo przestrzeni. Głównym argumentem, by wstąpić do zoo było położenie na trasie kolejki jadącej na Nordkette. Jeśli podróżujecie z dziećmi, na pewno będzie dla nich to jakaś atrakcja. Ja osobiście pierwszy raz zobaczyłam tutaj na żywo rysie. Godziny otwarcia: 01.04.-31.10. 9:00-18:00, 01.11.-31.03. 9:00-17:00. Wstęp: 11 EUR dorośli i 5,50 EUR dzieci.

alpein zoo innsbruck innsbruck alpein zoo

 

NOCLEG W INNSBRUCKU

Innsbruck nie należy do tanich miast, jednak przy odpowiednio wcześniejszej rezerwacji, możecie zagwarantować sobie noceg we względnie przystępnej cenie. Np. miejsce w pokoju dwuosobowym w hostelu oddalonym o 2,5 km od centrum kosztuje zaledwie 35 EUR za osobę (śniadanie wliczone w cenę). Cena w hotelu położonym o 650 m od cetrum – ok. 50 EUR za osobę za noc w pokoju dwuosobowym (śniadanie w cenie). Jest zatem w czym wybierać w przedziale cenowym do 50 EUR za osobę za noc. Jednak jeśli możecie pozwolić sobie na odrobinę luksusu, polecam wówczas hotel, w którym sami nocowaliśmy w czasie naszej wizyty w Innsbrucku!

hotel adlers widok

innsbruck hotel adlers widok

Byliśmy zakwaterowani we wspomnianym już wcześniej Hotelu aDLERS. Jest to jeden z najwyższych budynków w Innsbrucku i gwarantuje piękny widok na panoramę miasta nie tylko z baru i restauracji położonych na 12. piętrze, ale również z pokoi ulokowanych na niższych piętrach. Nasz pokój znajdował się na 8. piętrze i widoki z tej perspektywy również były imponujące – to także duża zasługa ogromnych, panoramicznych okien.  Hotel leży zaledwie 50 m od dworca kolejowego i ok. 650 m od starówki. Może zatem poszczycić się rewelacyjną lokalicazją, pozwalającą zarówno na odkrywanie zabytkowego centrum na piechotę, jak i na szybki transport w okoliczne góry.

hotel adlers innsbruck

innsbruck bar adlers

Oprócz dostępu do rewelacyjnych widoków panoramy miasta i łańcucha Nordkette, hotel aDLERS zaimponował mi również swoim wysmakowanym i minimalistycznych wystrojem. Bardzo podobały mi się drewniane lampy wiszące w pokojach i w barze, a także fotel bujany i szezląg ustawione przy samych oknach w pokojach. Byłam także zachwycona jedzeniem! Ogromny wybór rewelacyjnych potraw w ramach bufetu śniadaniowego – kilka typów świeżo-wyciskanych soków, wody smakowej, herbat z wyższej półki, do tego gofry, ciasta, mnóstwo dodatków do owsianki (coś, na co osobiście zwracam uwagę ;)), kilka typów pieczywa, wiele wędlin i gatunków serów, szeroka oferta tapasów (pasty, pikle, oliwki, ryby itp.) oraz tradycyjnie – jajecznica, jajka, kiełbaski na ciepło itp. Ponadto bardzo smakowały mi dania z oferty baru i restauracji – dostępne również potrawy wegetariańskie.

Hotel aDLERS

Adres: Brunecker Str. 1 , 6020 Innsbruck

Ceny noclegów: od 111 EUR za pokój dwuosobowy

Oficjalna strona

Zarezerwuj nocleg

hotel adlers śniadanie śniadanie hotel adlers innsbruck

Artykuł powstał w ramach współpracy z biurem turystyki Innsbrucku i biurem turystyki regionu Tyrol. Moje opinie pozostają w pełni subiektywne. W artykule znajdują się również linki afiliacyjne. Jeśli dokonasz zakupu/rezerwacji za ich pośrednictwem, nie poniesiesz żadnych dodatkowych kosztów, a ja otrzymam prowizję.

 

Jeśli podoba Ci się mój blog podróżniczy, zachęcam również do sprawdzenia moich profili na Instagramie i na Facebooku, gdzie znajdziesz jeszcze więcej zdjęć podróżniczych!

Artykuł CO ZOBACZYĆ W INNSBRUCKU? pochodzi z serwisu Dobrze podróżować.

]]>
https://dobrze-podrozowac.pl/co-zobaczyc-w-innsbrucku/feed/ 6
JESIEŃ W BIESZCZADACH I ATRAKCJE PODKARPACIA https://dobrze-podrozowac.pl/jesien-w-bieszczadach-i-atrakcje-podkarpacia/ https://dobrze-podrozowac.pl/jesien-w-bieszczadach-i-atrakcje-podkarpacia/#comments Fri, 30 Dec 2022 18:24:15 +0000 https://dobrze-podrozowac.pl/?p=4409 Połoniny i górskie szlaki Bieszczad, Szlak Architektury Drewnianej, rejs żaglówką po Jeziorze Solińskim i tropienie żubrów o wschodzie słońca. A wszystko to w akompaniamencie złotych barw liści i październikowego słońca. Zobacz, jakie atrakcje Podkarpacia odkryliśmy tej jesieni! Pamiętam, gdy kilka lat temu pierwszy raz zobaczyłam zdjęcia wschodu słońca w Bieszczadach i zamarzyłam, by w końcu […]

Artykuł JESIEŃ W BIESZCZADACH I ATRAKCJE PODKARPACIA pochodzi z serwisu Dobrze podróżować.

]]>
Bieszczady jesienią - Połonina Caryńska

Połoniny i górskie szlaki Bieszczad, Szlak Architektury Drewnianej, rejs żaglówką po Jeziorze Solińskim i tropienie żubrów o wschodzie słońca. A wszystko to w akompaniamencie złotych barw liści i październikowego słońca. Zobacz, jakie atrakcje Podkarpacia odkryliśmy tej jesieni!

Pamiętam, gdy kilka lat temu pierwszy raz zobaczyłam zdjęcia wschodu słońca w Bieszczadach i zamarzyłam, by w końcu zawitać w ten zakątek Polski. Oczywiście, jak to w życiu bywa, upłynęło kilka lat, nim zrealizowałam moje podróżnicze marzenie. A gdy zasiedliśmy już przy kubku grzanego wina w Zajeździe pod Caryńską, słuchając „Cudnych Manowców” i „Bieszczadzkich Aniołów” przeplatanych szantami, byłam początkowo zaskoczona takim połączeniem i nie pojmowałam jeszcze wówczas fenomenu szantów w górach. Dopiero gdy wyruszyliśmy w rejs żaglówką po Jeziorze Solińskim, wszystko stało się jasne. I podkarpackie oferuje właśnie takie genialne połączenie gór i wody, ale też dzikiej przyrody i nowoczesności, zabytkowej architektury i sztuki współczesnej. A wszystko dodatkowo okraszone cudnymi smakami regionalnej kuchni i rozmowami o sensie życia z lokalnymi mieszkańcami. Zapraszam zatem do wspólnego odkrywania atrakcji Podkarpacia i do podziwiania uroków jesieni w Bieszczadach.

Jezioro Solińskie Żaglówka

NASZA TRASA ZWIEDZANIA PODKARPACIA

Mieszkamy w Poznaniu, więc udaliśmy się na Podkarpacie samochodem, zatrzymując się po drodze na noc w Krakowie. I z własnego doświadczenia polecam wybór samochodu jako formę transportu po tej części Polski. Drogi w większości miejsc są w bardzo dobrym stanie, nie napotkamy tu irytujących bilbordów przysłaniających krajobrazy, co dodaje uroku podróży, a sam samochód pozwala na większą swobodę w eksplorowaniu okolicy. Oczywiście można tu dotrzeć również transportem publicznym. PKP Intercity oferuje przejazdy do Sanoka, skąd można kontynuować podróż autobusem, np. w kierunku Bieszczad do Wetliny, Cisnej itd.

Bieszczady konno jesienią

W czasie naszego pobytu zwiedzaliśmy zarówno atrakcje w większych miastach podkarpackiego, np. w Sanoku czy Krośnie, ale nocowaliśmy również w mniejszych miejscowościach, jak np. Ustrzyki Górne, które stanowią świetną bazę wypadową w góry. Zwiedzaliśmy zatem muzea, kościoły, dawne cerkwie, ale też punkty widokowe i bieszczadzkie połoniny. Wyruszyliśmy na wycieczkę konną, na rejs żaglówką po Jeziorze Solińskim, na przejażdżkę drezyną rowerową i na fotosafari o wschodzie słońca, w czasie którego tropiliśmy żubry. Polecam odtworzyć naszą trasę zwiedzania – znajdziecie tu nie tylko jedne z największych atrakcji Bieszczad i podkarpackiego, ale również ciekawe restauracje, jak np. Magnolia w Dworze Kombornia, wyróżniona przez Magdę Gessler czy Gault&Millau.

TRASA ZWIEDZANIA

1. Dzień zwiedzania podkarpackiego – atrakcje Sanoka
2. Dzień zwiedzania podkarpackiego – Bieszczady i Połonina Caryńska
3. Dzień zwiedzania podkarpackiego – Bieszczady konno
4. Dzień zwiedzania podkarpackiego – Bieszczady i Szlak Architektury Drewnianej
5. Dzień zwiedzania podkarpackiego – Polańczyk i Jezioro Solińskie
6. Dzień zwiedzania podkarpackiego – fotosafari i Uherce Mineralne
7. Dzień zwiedzania podkarpackiego – Krosno, Rymanów Zdrój, Haczów, Kombornia

Co i gdzie zjeść na Podkarpaciu?
Gdzie nocować na Podkarpaciu?

Mapa Polski - podkarpackie Podkarpackie - trasa zwiedzania

1. DZIEŃ ZWIEDZANIA PODKARPACKIEGO – ATRAKCJE SANOKA

Nasze odkrywanie podkarpackiego rozpoczęliśmy od zwiedzania dwóch muzeów w Sanoku – skansenu Muzeum Budownictwa Ludowego i Muzeum Historycznego w Sanoku, w którym skupiliśmy się na podziwianiu prac w Galerii Zdzisława Beksińskiego. W obu przypadkach byłam zachwycona architekturą, sztuką i przede wszystkim fascynującymi opowieściami przewodników-pasjonatów. Wyjechałam na Podkarpacie w okresie w życiu, kiedy chciałam odpocząć od codzienności korporacyjnego świata i tutaj znalazłam moje ukojenie. I jaką przyjemną odmianą okazało się słuchanie ludzi, którzy znają się na swoim rzemiośle, zdobywali doświadczenie latami, mają ogromną wiedzę i potrafią przekazać ją w porywający sposób.

MUZEUM BUDOWNICTWA LUDOWEGO W SANOKU

Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku to atrakcja, która świetnie wpisuje się w zwiedzanie Podkarpacia w słoneczne jesienne dni i która stanowi genialny wstęp do dalszej podróży po tej części Polski. Skansen powstał w 1958 roku z inicjatywy ówczesnego wojewódzkiego konserwatora zabytków Jerzego Tura oraz dzięki ogromnemu zaangażowaniu pierwszego dyrektora obiektu — Aleksandra Rybickiego. Muzeum zostało otwarte dla zwiedzających w 1966 roku i mieści na swoim terenie budynki architektury drewnianej z okresu od XVII do XX wieku. Znajdziemy tu obiekty dziedzictwa kulturowego Bojków, Łemków, Pogórzan i Dolinian, którzy zamieszkiwali tutejszą część Karpat. Na terenie skansenu mamy możliwość zwiedzania budynków mieszkalnych, gospodarczych, przemysłowych i sakralnych – takich, jak dwory, chałupy, zagrody, wiatraki, młyn, kościół, cerkwie itp. Kompleks zajmuje prawie 40 hektarów, czy czyni go największym muzeum etnograficznym w Polsce. Jeśli chcielibyśmy zobaczyć każdy budynek na terenie skansenu, musielibyśmy poświęcić na jego zwiedzanie ok. 10 godzin!

Sanok - skansen Skansen w Sanoku

My spędziliśmy tu 2 godziny. Naszym przewodnikiem był Artur Górecki, który pokazał nam jedne z najważniejszych obiektów i w fascynujący sposób opowiadał o historii powstania muzeum, o zwyczajach Łemków i Bojków i o dziejach mniejszości żydowskiej, która zamieszkiwała tereny Podkarpacia przed II wojną światową. Zwiedzaliśmy wnętrza cerkwi, synagogi, dawnych domów łemkowskich, jak i wnętrza mieszkań mieszczan z Rynku Galicyjskiego. Byliśmy zachwyceni, mogąc usłyszeć o kulturach i religiach, które współistniały dawniej na tutejszych terenach i w namacalny sposób poznać styl życia ówczesnych mniejszości narodowych i etnicznych. Genialny wstęp przed dalszą podróżą po podkarpackim, które słynie również ze Szlaku Architektury Drewnianej. A na koniec naszej wizyty w muzeum, wstąpiliśmy do tutejszej karczmy na obiad. Za rekomendacją naszego przewodnika wybrałam hreczanyki, czyli przysmak kuchni bojkowsko-łemkowskiej – kotlety mielone z kaszą gryczaną. Gorąco polecam wizytę w karczmie jako zwieńczenie wycieczki po skansenie!

MUZEUM BUDOWNICTWA LUDOWEGO W SANOKU
ul. Rybickiego 3, 38-500 Sanok
Godziny otwarcia:
Pn. 8:00-12:00, wt.-niedz. 9:00-14:00
Oficjalna strona

Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku

Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku

Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku

 

MUZEUM HISTORYCZNE W SANOKU – GALERIA ZDZISŁAWA BEKSIŃSKIEGO

Jak zapewne wielu naszych rodaków, od dawna byłam zaintrygowana obrazami Zdzisława Beksińskiego z jego okresu fantastycznego. Od lat znałam „Pełzającą śmierć” czy słynne obrazy przedstawiający katedrę i dolinę śmierci. Bardzo wyczekiwałam zatem wizyty w Muzeum Historycznym w Sanoku, by móc zobaczyć na żywo część z tych najbardziej rozpoznawalnych obrazów, ale i by usłyszeć więcej o samym artyście. Pod opieką przewodniczki z Muzeum Historycznego w Sanoku udaliśmy się w podróż przez kolejne etapy twórczości Beksińskiego – studia architektury, fotografię, rzeźbę, obrazy na szkle, a następnie malarstwo w stylu figuratywnym, prymitywnym, fantastycznym i ostatecznie abstrakcyjnym. Styl fantastyczny, pełen surrealistycznych pejzaży i mrocznych wizji z pogranicza jawy i snu, przyniósł Beksińskiemu największą sławę. Byliśmy zatem bardzo zaciekawieni historiami z życia artysty, które poniekąd tłumaczyły, skąd artysta czerpał inspiracje dla swojej twórczości.

Sanok - muzeum Beksińskiego

Sanok - Galeria Beksińskiego

 

Galeria Zdzisława Beksińskiego liczy ok. 600 prac, które artysta przekazał za życia Muzeum Historycznemu w Sanoku lub jako spadek po śmierci na mocy zapisu w testamencie. Możemy tam podziwiać zarówno pierwsze rysunki artysty z dzieciństwa, jak i jedne z najsłynniejszych obrazów z okresu fantastycznego. W Galerii znajduje się również ostatni obraz Beksińskiego, ukończony w dniu, gdy został zamordowany. Polecam wizytę w Muzeum Historycznym i uważam, że stanowi świetne dopełnienie zwiedzania Sanoka czy po prostu wypadu na Podkarpacie.

MUZEUM HISTORYCZNE W SANOKU
ul. Zamkowa 2
38-500 Sanok
Godziny otwarcia:
02.11 – 31.03: pon. 8:00 – 12:00, wt. – śr. 9:00 – 17:00, czw. – niedz. 9:00 – 15:00
01.04 – 31.10: pon. 8:00 – 12:00, wt. – niedz. 9:00 – 17:00
Oficjalna strona

Galeria Zdzisława Beksińskiego w Sanoku

Beksiński - Sanok

 

2. DZIEŃ ZWIEDZANIA PODKARPACKIEGO – BIESZCZADY I POŁONINA CARYŃSKA

Po zwiedzaniu muzeów w Sanoku, pojechaliśmy dalej do Ustrzyk Górnych, gdzie pozostaliśmy na kilka kolejnych nocy w klimatycznym Zajeździe pod Caryńską. Niemalże spod naszego miejsca noclegowego rozpościerały się szlaki do jednych z najbardziej rozpoznawalnych punktów Bieszczad:

  • czerwony szlak na Połoninę Caryńską (1297 m n.p.m. – Kruhly Wierch)
  • czerwony szlak w kierunku najwyższego szczytu Bieszczad, Tarnicy (1346 m n.p.m.)
  • niebieski szlak w kierunku Wielkiej Rawki (1307 m n.p.m.).

A zatem znaleźliśmy się w świetnym, strategicznie położonym miejscu, skąd mogliśmy rozpocząć eksplorowanie Bieszczad.

Bieszczady jesienią - Połonina Caryńska

WEJŚCIE NA POŁONINĘ CARYŃSKĄ Z USTRZYK GÓRNYCH

Podczas naszego drugiego dnia pobytu na Podkarpaciu wyruszyliśmy czerwonym szlakiem w kierunku Połoniny Caryńskiej. Szlak ten stanowi fragment Głównego Szlaku Beskidzkiego i można nim dotrzeć dalej do Połoniny Wetlińskiej, gdzie do niedawna znajdowała się kultowa Chatka Puchatka, a obecnie – nowe schronisko górskie. Pomimo, że uwielbiamy górskie wędrówki, to jednak po świeżo przebytym covidzie, postanowiliśmy poprzestać tylko na Połoninie Caryńskiej i powrocie tą samą trasą do Ustrzyk Górnych.

Bieszczady jesieniąBieszczady jesień

Cała trasa na Połoninę Caryńską zajmuje ok. 2,5h (668 m przewyższenia) i ok. 1,5h godziny zejście w dół. Oczywiście w naszym przypadku przejście w obie strony zajęło ok. 1,5h dłużej ze względu na przerwy na zdjęcia, a potem na dłuższy postój na górze. Byliśmy zachwyceni widokami rozpościerającymi się z połoniny, ale i już wcześniej zauroczyła nas trasa wiodąca przez las buczynowy skąpany w jesiennych barwach. Wchodząc na górę, warto pamiętać, że szlak wiedzie przez ok. godzinę piękną widokową trasą przez połoninę. Tego dnia mieliśmy szczęście do pogody – cały dzień świeciło słońce i pomimo wiatru na samej górze, było bardzo przyjemnie. A na miejscu już mogliśmy podziwiać zjawiskową panoramę Bieszczad z widokiem na Wielką Rawkę, Połoninę Wetlińską, Tarnicę i Halicz. Cudne widoki i idealna trasa do podziwiania jesieni w Bieszczadach.

Jesień w Bieszczadach

Jesień w Bieszczadach - Połonina Caryńska

3. DZIEŃ ZWIEDZANIA PODKARPACKIEGO – BIESZCZADY KONNO

Na kolejny dzień naszego pobytu w Bieszczadach mieliśmy zaplanowaną popołudniową wycieczkę konną w okolicy miejscowości Polana. A zatem oprócz standardowego odkrywania gór w formie wędrówki przez połoniny, mogliśmy zobaczyć Bieszczady z jeszcze innej perspektywy – jeżdżąc kilka godzin konno i podziwiając cudne jesienne krajobrazy. Nie był to mój pierwszy raz na koniu, ale zdecydowanie pierwszy równie „długi” przejazd i na dodatek bez siodła! Z jednej strony miałam oczywiście obawy, na ile sobie poradzę, ale z drugiej strony zawsze fascynowały mnie konie i byłam bardzo podekscytowana główną atrakcją tego dnia.

Atrakcje Bieszczad - jazda konna

STADNINA KONI TABUN

Na naszą przejażdżkę byliśmy umówieni z Janem Myślińskim ze stadniny Tabun. Stadnina została założona w latach 80. przez ojca Jana, Stanisława Myślińskiego, w miejscowości Polana i jest pierwszą stadniną koni huculskich w Bieszczadach. Co wyróżnia Tabun, to całoroczny chów bezstajenny koni na pastwiskach, który przyczynia się do ich świetnej kondycji zdrowotnej. Oprócz hodowli koni huculskich, stadnina Tabun zajmuje się również organizacją przejażdżek konnych, a dla zaawansowanych oferuje kilkudniowe rajdy konne po Bieszczadach. Ponadto na miejscu działa także agrotusrystyka. Goście mogą pozostać na noc na terenie stadniny, która jest położona w spektakularnej okolicy – na zboczu wzgórza, skąd rozpościera się przepiękny widok.

stadnina koni Tabun, BieszczadyRajdy konnie - Bieszczady jesienią

Na początku naszej wyprawy udaliśmy się samochodem na pobliskie wzgórze, na którym wypasało się jedno ze stad należących do stadniny Tabun. I już wtedy zachwycił nas przepiękny widok koni zbliżających się do nas po przywołaniu. Następnie otrzymaliśmy żelowe podkłady, na których siedzieliśmy, jeżdżąc na oklep i które to zapobiegały ewentualnemu ześlizgnięciu. Jako zupełnie początkujący, udaliśmy się na indywidualną kilkugodzinną przejażdżkę po pobliskich wzgórzach i pastwiskach, skąd mogliśmy podziwiać cudne jesienne krajobrazy. Sama jazda bardzo przyjemna, a klacz, którą mi przydzielono, była bardzo spokojna i chętnie współpracowała. Na koniec zastał nas wzruszający widok – gdy już powróciliśmy na pastwisko, nasze konie zaczęły przywoływać resztę stada. To zaś w krókim czasie pojawiło się przy nas i witało Figę i Zamęta. Cała wyprawa naprawdę cudna – genialne krajobrazy wokół i kontakt ze zwierzętami. Ogromny szacunek dla Pana Janka za przekazaną wiedzę na temat koni i za cierpliwość w odpowiadaniu na moje pytania 😉 Zawsze miałam poczucie, że przegapiłam coś wielkiego w życiu, nie ucząc się jazdy konnej i tego dnia tylko potwierdziłam moje przypuszczenia. Gorąco polecam taką formę odkrywania Bieszczad, a dla siebie wynoszę motywację do dalszej jazdy i szkolenia techniki.

STADNINA KONI TABUN

Polana 74a, 38-709 Polana

Cennik:

Jazdy indywidualne: 60 zł/h

Jazdy dla początkujących z dodatkową osobą prowadzącą konia: 70zł/h

Więcej informacji m.in. nt. rajdów i agroturystyki na oficjalnej stronie 

Bieszczady konno jesienią

Bieszczady rajdy konne\

Bieszczady na koniu

 

4. DZIEŃ ZWIEDZANIA PODKARPACKIEGO – BIESZCZADY I SZLAK ARCHITEKTURY DREWNIANEJ

Kolejnego dnia zwiedzania podkarpackiego ruszyliśmy do Mucznego, by zobaczyć Bieszczady bliżej wschodniej granicy z Ukrainą. Najpierw zawitaliśmy do pokazowej zagrody żubrów, a następnie weszliśmy na wieżę widokową na Jeleniowatym, skąd mogliśmy podziwiać piękną panoramę Bieszczad. Resztę dnia spędziliśmy podziwiając kolejne kościoły na Szlaku Architektury Drewnianej, by na koniec trasy dotrzeć do hotelu Eden Rajskie SPA w miejscowości Rajskie, w którym zatrzymaliśmy się na kolejne dwie noce.

ZAGRODA ŻUBRA W MUCZNEM

Bieszczady to drugie miejsce, zaraz po Puszczy Białowieskiej, gdzie żyje największa liczba żubrów w Polsce. Według danych z marca 2021 ze strony Lasów Państwowych, na terenie Bieszczad żyje 719 żubrów, z czego 12 z nich – właśnie w zagrodzie pokazowej w Mucznem. Przez wiele lat żubry nie zamieszkiwały tych terenów po tym, gdy ich populacja została wyniszczona w okresie wojennym. Dlatego w 1963 roku rozpoczęto projekt reintrodukcji żubrów w Bieszczadach i utworzono wówczas zagrodę aklimatyzacyjną nad potokiem Zwir w Nadleśnictwie Stuposiany. Obecna zagroda żubra w Mucznem, otwarta w 2012 roku, stanowi kontynuację ówczesnej zagrody aklimatyzacyjnej i ma na calu poprawę kondycji genetycznej tutejszych stad. Możemy tu podziwiać żubry linii białowiesko-kaukaskiej pochodzące z Polski, Francji, Niemiec i Szwajcarii.

Żubry Bieszczady

Zagroda pokazowa żubra w Mucznem

Zagroda żubra w Mucznem liczy ok. 7 hektarów terenu leśnego. Dla zwiedzających przygotowano zadaszone tarasy widokowe, z których można obserwować żubry bez względu na pogodę. Ponadto w zagrodzie znajduje się druga część – aklimatyzacyjna, do której wprowadzane są żubry, które mają trafić na wolność. Zawsze fascynowały mnie żubry i moim nadal niespełnionym marzeniem pozostaje zobaczyć to zwierzę na dziko, w naturze. Jednak dzięki miejscom takim, jak w Mucznem, mamy możliwość podejrzenia żubrów, a ponadto zyskujemy dużą wartość dodaną w postaci wiedzy o lokalnych stadach. Niewątpliwie obowiązkowa atrakcja na mapie Bieszczad dla rodzin podróżujących z dziećmi i świetna alternatywa na deszczowe dni.

ZAGRODA POKAZOWA W MUCZNEM

Stuposiany 1A, 38-713 Muczne

Wstęp bezpłatny

Godziny otwarcia: codziennie 9:00-19:00

Atrakcje Bieszczad - zagroda pokazowa żubra w Mucznem

WIEŻA WIDOKOWA NA JELENIOWATYM

Po wizycie w zagrodzie pokazowej, ruszyliśmy dalej do właściwej miejscowości Muczne. Zaparkowaliśmy nasz samochód wzdłuż drogi, nieopodal Centrum Promocji Leśnictwa i wybraliśmy się szlakiem na wieżę widokową na Jeleniowatym. Z tego miejsca można wyruszyć również szlakami górskimi na inne znane szczyty Bieszczad, m.in. Bukowe Berdo, a zatem warto podjechać tu w godzinach porannych, by znaleźć jeszcze wolne miejsce parkingowe.

Wieża widokowa została otwarta w 2020 r. na wysokości 904 m n.p.m. i liczy 34 m wysokości. Grzbiet Jeleniowatego należy do pasma Bieszczad Zachodnich i jest położony ok. 2 km od granicy z Ukrainą. Trasa na wieżę wiedzie leśnymi ścieżkami i tuż przy Centrum Promocji Leśnictwa można zauważyć znaki kierujące na początek trasy. Na wejście pod górę wybraliśmy krótszą, lecz bardziej stromą trasę. Wejście wraz z robieniem zdjęć po drodze zajęło nam ok. 40 min. Na szczycie mogliśmy podziwiać przepiękną jesienną panoramę Bieszczad z widokiem na takie szczyty jak Halicz, Bukowe Berdowo czy Połonina Caryńska. Na zejście wybraliśmy dłuższą, lecz mniej stromą trasę, wiodącą przez ścieżkę przyrodniczo-historyczną „Leśniczówka Brenzberg”, która upamiętnia miejsce mordu UPA na 74 Polakach w 1944 r. Zejście z wieży do polany, gdzie znajdowała się leśniczówka, zajęło nam ok. 15min, a następnie potrzebowaliśmy kolejne 15min, by dotrzeć do parkingu. Wizytę na wieży widokowej warto połączyć z obiadem w Siedlisku Carpathia w Mucznem – bardzo ciekawe wnętrze i naprawdę pyszne dania lokalnej kuchni.

Bieszczady jesień, Muczne

Bieszczady - wieża widokowa na Jeleniowatym

Wieża widokowa na Jeleniowatym

SZLAK ARCHITEKTURY DREWNIANEJ – CERKWIE W SMOLNIKU, MICHNIOWCU, BYSTREM I CZARNEJ GÓRZE

Podkarpackie może się poszczycić szlakiem architektury drewnianej o długości 1202 km, liczącym łącznie 9 tras, na których jest zlokalizowanych 130 obiektów architektury drewnianej, takich jak kościoły, cerkwie, skanseny, dwory itp. Część z tych obiektów ze względu na swoją wyjątkowość została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO i parę z nich dane nam było zwiedzić w czasie pobytu na Podkarpaciu. Czwartego dnia naszej podróży po podkarpackim wybraliśmy się do Smolnika, Michniowca, Bystrem i Czarnej Góry, by zobaczyć tutejsze drewniane cerkwie. Warto wspomnieć w kontekście lokalnej architektury sakralnej, że większość z tych budynków została pierwotnie wzniesiona jako obiekty kościoła greckokatolickiego, jednak po II wojnie światowej, okresie przesiedleń i czasach ZSRR, wiele z budynków zatraciło swoją pierwotną funkcję. Początkowo adaptowano je na magazyny itp., a z czasem przekonwertowano ostatecznie na kościoły rzymskokatolickie. I pod taką właśnie postacią funkcjonują obecnie trzy ze wspomnianych czterech obiektów, które zwiedziliśmy tego dnia.

CERKIEW PW. ŚW. MICHAŁA ARCHANIOŁA W SMOLNIKU

Pierwszy z obiektów, który zwiedziliśmy tego dnia i który znajdował się najbliżej na naszej trasie z Mucznem, to cerkiew pw. św. Michała Archanioła w Smolniku, wpisana na Listę Światowego Dziewczictwa UNESCO. Przepięknie zlokalizowana – na wzgórzu, skąd rozpościera się niesamowity widok na panoramę Bieszczad Zachodnich. A jesienne barwy i światło, które zastaliśmy tego dnia, dodawały jeszcze więcej uroku temu miejscu. Obiekt został wzniesiony w 1791 r. jako cerkiew greckokatolicka w stylu bojkowskim. Jednak Bojkowie, którzy zamieszkiwali Bieszczady przed II wojną światową, zostali po niej wysiedleni na tereny dzisiejszej Ukrainy. A zatem cerkiew w Smolniku, wraz ze swoją konstrukcją zrębową i trójdzielnym planem, stanowi unikatowy przykład architektury i kultury bojkowskiej na terenie Polski, dzieki czemu w 2013 r. została wpisana na listę UNESCO. Zwiedzając cerkiew, warto również wstąpić do pobliskiego sklepu Bieszczadzka koza, oferującego sery kozie.

Podkarpackie - szlak architektury drewnianej - cerkiew w Smolniku

Cerkiew w Smolniku - UNESCO

 

CERKWIE W MICHNIOWCU, BYSTREM I CZARNEJ GÓRZE

Następnie udaliśmy się do niewielkiej miejscowości Michniowiec, położenej bardzo blisko granicy z Ukrainą, by zobaczyć tutejszą drewnianą cerkiew, obecnie funkcjonującą jako obiekt parafii kościoła rzymskokatolickiego. Potem zajrzeliśmy do sąsiadującej miejscowości – Bystrem, by zobaczyć kolejną cerkiew greckokatolicką, która obecnie pozostaje nieużytkowana. A ostatnim obiektem, który zwiedziliśmy tego dnia była cerkiew greckokatolicka pw. św. Dymitra Męczennika w Czarnej Górze. Dotarliśmy tam akurat na zachód słońca, który mogliśmy podziwiać ze wzgórza, na którym wzniesiono cerkiew.

Cerkiew w Michniowcu

Cerkiew pw. Narodzenia Bogurodzicy w Michniowcu została zbudowana pomiędzy 1857 a 1868 r. Kolejna cerkiew – pw. Świętego Michała Archanioła w Bystrem, została wzniesiona w latach 1901−1902. A ostatni obiekt sakralny na naszej trasie po szlaku architektury drewnianej – cerkiew w Czarnej Górze – powstała w 1834 r., a jej ikonostans datuje się na 1882 r. Wszystkie obiekty charakteryzuje konstrukcja zrębowa i zostały zbudowane na planie trójdzielnym. Po roku 1951, czyli po okresie wysiedleń, wszystkie obiekty straciły swoją funkcję sakralną. Część z nich funkcjonowała później jako magazyny zbożowe, a z czasem została przekształcona na kościoły rzymskokatolickie. Wyjątek stanowi cerkiew w Bystrem, która pozostaje pod opieką Bieszczadzkiego Oddziału Towarzystwa Opieki nad Zabytkami. A jako ciekawostkę warto wspomnieć, że cerkiew z Michniowca pojawiła się w serialu HBO „Wataha”, który był filmowany na Podkarpaciu.

KOŚCIÓŁ PW. PODWYŻSZENIA KRZYŻA ŚWIĘTEGO W CZARNEJ GÓRZE

Oficjalna strona parafii z godzinami Mszy Św. (możliwość wówczas zobaczenia wnętrza budynku)

Cerkiew w Bystrem

 

5. DZIEŃ ZWIEDZANIA PODKARPACKIEGO – POLAŃCZYK I JEZIORO SOLIŃSKIE

Po noclegu w hotelu Eden Rajskie SPA, ruszyliśmy w trasę, by zobaczyć kolejną obowiązkową atrakcję Podkarpacia – Jezioro Solińskie. Jezioro Solińskie to powód, dla którego w Bieszczadach możemy usłyszeć szanty. I dla mnie to fenomen na skalę całej Polski, bo gdzie indziej możemy spędzić poranek na górskim szlaku, a popołudnie – żeglując? Najpierw udaliśmy się o 10:00 rano na 5-godzinny rejs żaglówką po zalewie. Następnie ruszyliśmy na obiad – obowiązkowo pstrąg, a jako zwieńczenie dnia – obowiązkowo zachód słońca z punktu widokowego w Polańczyku.

Polańczyk - Jezioro Solińskie

Jezioro Solińskie jest sztucznym zbiornikiem, który powstał w wyniku budowy tutejszej zapory, mającej na celu regulację Sanu, który rokrocznie podtapiał okoliczne wsie. Budowę rozpoczęto w 1960 r. i potrwała 8 lat. W międzyczasie mieszkańcy okolicznych wsi, które miały zostać zalane (łącznie ok. 3000 tysięcy osób), zostali przesiedleni na pobliskie tereny, a ich domy i gospodarstwa zostały wyburzone. Podjęto również prace ekshumacyjne na tutejszych cmentarzach. Choć jak głoszą relacje, dokonano pewnych błędów szacunkowych i nie uniknięto zalania np. cmentarza w Sokolem. Obecnie Jezioro Solińskie może się poszczycić tytułem jeziora o największej pojemności w Polsce. Rozkwitła tu turystyka i sporty wodne, a w przynabrzeżnych miejscowościach rozwinęła się infrastruktura hotelarska i gastronomiczna. Również tutejsza zapora o wysokości 81,8 m jest najwyżsżą w Polsce i stanowi swoistą atrakcję. W 2022 r. Polskie Koleje Linowe otworzyły kolej gondolową nad zaporą, wiodącą na Górę Jawor, skąd można podziwiać okoliczną panoramę.

KOLEJ GONDOLOWA W SOLINIE

Więcej informacji o biletach i godzinach otwarcia na oficjalnej stronie.

kolej linowa nad zaporą w Solinie

 

REJS ŻAGLÓWKĄ PO JEZIORZE SOLIŃSKIM

Nasz rejs rozpoczęliśmy na przystani obok kempingu Zjawa, gdzie cumują jachty firmy Spinaker. I właśnie z właścicielem firmy Spinaker, Wiktorem Przybyłą, byliśmy umówieni tego poranka na rejs po Jeziorze Solińskim. Dołączyły również dwie tłumaczki – Klaudia i Ewa i w pięcioosobowym składzie ruszyliśmy na naszą wyprawę. Pogoda tego dnia nam dopisała i większą część rejsu mogliśmy cieszyć się promieniami ciepłego październikowego słońca. W pierwszej kolejności dopłynęliśmy do Zatoki Michała „Giera” Giercuszkiewicza – perkusisty Dżemu i „jednego z niewielu skazanych na bluesa”, jak głosi napis na tutejszym kamieniu upamiętniającym. Muzyk przeprowadził się nad jezioro w 1996 r., by zamieszkać na tratwie w Zatoce Teleśnickiej. Następnie do śmierci w 2020 r. mieszkał na samodzielnie wybudowanej tratwie przy wsi Werlas, którą mieliśmy okazję zobaczyć z jachtu.

Jachtem po Jeziorze Solińskim Bieszczady żaglówka

Jezioro Solińskie Zatoka Giera

Wkrótce potem opłynęliśmy Werlas, by dotrzeć do słynnej pustelni śp. Króla Włóczęgów Juliusza I. Na koniec pożeglowaliśmy w okolice zapory solińskiej, by zobaczyć bliżej sam obiekt, jak i nowo otwartą kolej gondolową. W czasie rejsu mogliśmy podziwiać cudne jesienne barwy drzew, mijaliśmy inne żaglówki, statki wycieczkowe i kajaki i podziwialiśmy z oddali imponujące prywatne obiekty wybudowane nad jeziorem. Czas umilały nam opowieści Wiktora, Klaudii i Ewy – o historii powstania zalewu, o tutejszych regatach, o dawnym ośrodku wojskowym, ale i o Zajeździe pod Caryńską, jak i o CZART Graniu, które co roku odbywa się na szczycie Dwernik Kamień. A wszystko to w akompaniamencie – ponownie – szantów i Starego Dobrego Małżeństwa. Dla mnie stanowiło to kontekstualnie ciekawe domknięcie wobec przebojów, które usłyszeliśmy pierwszego dnia w Ustrzykach Górnych. Ostatecznie rejs żaglówką okazał się rewelacyjną formą spędzenia czasu i mogliśmy poznać podkarpackie z jeszcze innej perspektywy. Gorąco polecam!

CZARTER JACHTÓW SOLINA SPINAKER

Adres: ul. Równa, 38-610 Polańczyk

Cena: 200 zł za 1-godzinny rejs (max. 10-12 osób)

Strona i kontakt

Zalew Soliński

Jezioro Solińskie

Rejs żaglówką po Jeziorze Solińskim

Jezioro Solińskie Żaglówka

 

ZACHÓD SŁOŃCA Z PUNKTU WIDOKOWEGO W POLAŃCZYKU 

Na koniec dnia wyruszyliśmy na punkt widokowy w Polańczyku, który znajduje się na niewielkim wzniesieniu i skąd rozpościera się genialny widok na Jezioro Solińskie. Panorama sięga po miejscowości Solina i Wołkowyja. Miejsce cieszy się dużą popularnością – oprócz nas zjawiło się tutaj kilka grup wycieczek, które podjechały autokarami i busami na parking nieopodal punktu widokowego. Nic dziwnego, bo widok zapiera dech i uważam, że jest atrakcją turystyczną nad Jeziorem Solińskim, która powinna stanowić obowiązkowy punkt wizyty w tych stronach. Choć przypuszczam, że jeszcze ciekawszy spektakl rozgrywa się tutaj o wschodzie słońca – szczególnie jesienią, kiedy można zobaczyć jezioro spowite we mgle.

PUNKT WIDOKOWY W POLAŃCZYKU

GPS: 49.36817, 22.42487

Polańczyk, atrakcje

Punkt widokowy na Jezioro Solińskie

 

6. DZIEŃ ZWIEDZANIA PODKARPACKIEGO – FOTOSAFARI W BIESZCZADACH I UHERCE MINERALNE

Nasz szósty dzień zwiedzania podkarpackiego rozpoczęliśmy bardzo wcześnie. O 5:45 musieliśmy stawić się w Nowosiółkach, skąd przed wschodem słońca wyruszyliśmy na fotosafari. Każda minuta fotosafari przebiegała nam w dużym napięciu, bo w każdej chwili mogło się okazać, że zobaczymy jakieś dzikie zwierzę. A dzięki tak wczesnej porze, dane nam było podziwiać przepiękny wschód słońca w Bieszczadach. Natomiast po fotosafari ruszyliśmy dalej – do Uherzec Mineralnych na przejazd drezyną rowerową i na warsztaty z wypiekania tutejszych placków – proziaków. Na koniec dnia pojechaliśmy do Krosna, gdzie zatrzymaliśmy się w bardzo przyjemnym hotelu Nafta.

FOTOSAFARI W BIESZCZADACH

Naszą przygodę z fotosafari w Bieszczadach rozpoczęliśmy spotkaniem o 5:45 w Nowosiółkach w pobliżu Muzeum „Knieja” z naszym przewodnikiem – Jerzym Wałachowskim z „Dzikich Bieszczad”, który również z żoną założył tutejsze muzeum przyrodniczo-łowieckie. Zgodnie ze wskazówkami, które wcześniej otrzymaliśmy, stawiliśmy się na miejscu odpowiednio przygotowani: ciemne, nieszeleszczące ubrania, wygodne obuwie, lornetka, aparat i nie używaliśmy rano perfum. Początkowo program zakładał spotkanie już ok. godziny 4 rano ze względu na rykowisko. Niestety, w tym roku skończyło się nagle i znacznie szybciej, więc nie dane nam było posłuchać nawoływań jeleni. Oczywiście ogromna szkoda, bo mieliśmy raz okazję podejrzeć rykowisko w 2019 r. w czasie wyjazdu do Lotaryngii i było to niesamowite doświadczenie.

Bieszczady atrakcje

O Bieszczadach mówi się, że tutejsze tereny zamieszkuje więcej dzikich zwierząt niż ludzi. Do słynnej piątki, którą można tu spotkać zaliczamy wilki, rysie, niedźwiedzie, żubry i wspomniane jelenie szlachetne. Oczywiście mieliśmy nadzieję zobaczyć chociaż jednego reprezentanta tej grupy. Jednak pan Jerzy już na samym pczątku zaznaczył, że pomimo znajomości terenów, nie może nam zagwarantować, że spotkamy tego dnia jakiekolwiek dzikie zwierzę. Wszystko zależy od wielu czynników, na które nie mamy wpływu – pogoda, wiatr, temperatura powietrza itd. Wkrótce wyruszyliśmy samochodem terenowym w poszukiwaniu zwierzyny. Przemieszczaliśmy się głównie po terenie leśnym należącym do nadleśnictwa Baligród i wchodzącym w skład obszaru Natura 2000. Nie są to zatem rejony dostępne dla zwykłego turysty i wjazd tutaj wymaga odpowiedniego pozwolenia ze strony Lasów Państwowych.

Bieszczady wschód słońca

Wschód słońca w Bieszczadach

TROPEM ŻUBRÓW W BIESZCZADACH

Cała okolica prezentowała się cudnie w jesiennych barwach, a pan Jerzy zabrał nas do kilku miejsc, w których często pojawiają się żubry w poszukiwaniu jedzenia lub wilki – ze względu na przebieg ich tras. Większość czasu przemieszczaliśmy się samochodem, by okazjonalnie podejść w pewne punkty pieszo. Na koniec dotarliśmy do miejsca z paśnikami z sianem dla zwierzyny i tam napotkaliśmy świeże tropy żubrów. Podekscytowani, weszliśmy wgłąb lasu i dostrzegliśmy tam dalsze ślady – otarte drzewa, złamane krzewy itp. Jak zauważył pan Jerzy – trafiliśmy na sypialnię żubrów i miałam poczucie, że depczemy im już po „piętach”.

Fotosafari Bieszczady

Bieszczady fotosafari

Pomimo dłuższego spaceru tropami żubrów, niestety nie zobaczyliśmy żadnych zwierząt. Pogoda nie była naszym sprzymierzeńcem. Odrobinę szkoda, choć było to nadal niesamowite doświadczenie. Spędzony czas na łonie natury zawsze na plus i ogromny podziw dla pana Jerzego za wiedzę na temat zwierząt, znajomość tutejszych lasów i grzybów i za umiejętności tropienia zwierzyny. Zdecydowanie jeszcze tu wrócimy i podejmiemy kolejną próbę z fotosafari w Bieszczadach!

FOTOSAFARI W BIESZCZADACH – „DZIKIE BIESZCZADY”

Koszt: 600 zł dla grupy max. 6 osób

Start przed wschodem słońca – o każdej porze roku

Oficjalna strona

I mały podgląd, jak wygląda tropienie żubrów zakończone sukcesem 😉

 

MUZEUM PRZYRODNICZO-ŁOWIECKIE „KNIEJA”

Adres: Nowosiółki 30, 38-604 Hoczew

Godziny otwarcia: 9:00 – 17:00 (październik – kwiecień), 8:00 – 19:00 (maj – wczesień)

Bilety: 10 zł normalne, 6 zł ulgowe, dzieci do lat 5 – wstęp bezpłatny

Oficjalna strona

Dzikie Bieszczady fotosafari Bieszczady tropienie żubrów

BIESZCZADZKIE DREZYNY ROWEROWE W UHERCACH MINERALNYCH

Naszą kolejną atrakcją w Bieszczadach tego dnia był przejazd drezynami rowerowymi w Uhercach Mineralnych. Drezyna rowerowa to platforma o wymiarach 2,2 m x 1,75 m, składająca się z dwóch miejsc do pedałowania i dwóch miejsc siedzących. A zatem na przejazd jedną drezyną możemy wybrać się 4-osobową grupą, dopuszczalnie 5-osobową, jeśli w skład grupy wchodzi dziecko. W Bieszczadach poruszamy się drezyną rowerową po torach kolejowych na 150-letniej trasie nr 108, która kilkanaście lat temu została wyłączona z użytku kolejowego. Bieszczadzkie Drezyny Rowerowe oficjalnie rozpoczęły swoją działalność w 2015 r. i od tamtej pory zyskały dużo popularnośći wśród turystów. Przejazdy odbywają się w grupach o stałych godzinach. Aktualny rozkład jazdy należy sprawdzać na oficjalnej stronie, a rezerwacji należy dokonywać na stronie głównej przez panel rezerwacyjny.

Bieszczadzkie Drezyny Rowerowe

Koncepcja drezyn rowerowych nie była dla nas nowością, gdyż odbyliśmy podobny przejazd w 2019 r. w Japonii, zwiedzając region Hida Takayama, choć tam atrakcja nosiła nazwę „rail mountain bike”. Aby jednak nie skończyło się tak, że cudze chwalimy, a swego nie znamy, musieliśmy więc przetestować i tutejszą trasę. Wyruszyliśmy na przejazd o godzinie 11:30 trasą do Jankowiec, która liczy ok. 8 km długości. Cały przejazd zajął nam ok. 1h. Pogoda nam dopisała, a jazda w ciepłym październikowym słońcu, z widokiem na okoliczne drzewa w jesiennych barwach, była czystą przyjemnością. Piękne widoki połączone z aktywnością fizyczną na świeżym powietrzu, w akompaniamencie ciekawych rozmów z naszym przewodnikiem – zdecydowanie gwarancja mile spędzonego czasu. Polecam!

BIESZCZADZKIE DREZYNY ROWEROWE

Adres: Stacja Główna, Uherce Mineralne 62a, 38-623 Uherce Mineralne (dawna stacja PKP)

Godziny otwarcia: od 9:00 do 16:00

Cena: 120 – 130 zł za drezynę

Oficjalna strona

Podczas wizyty, polecam wsłuchać się jeszcze w zapowiedzi odgrywane na stacji – czytane przez samego Tomasza Knapika

Drezyny Rowerowe Uherce Mineralne

BIESZCZADZKA SZKOŁA RZEMIOSŁA I WARSZTATY Z ROBIENIA PROZIAKÓW

Tuż nieopodal stacji głównej w Uhercach Mineralnych, gdzie jeździliśmy drezynami rowerowymi, znajduje się również Bieszczadzka Szkoła Rzemiosła. To miejsce, gdzie w aktywny sposób można dowiedzieć się więcej o dawnych rzemiosłach i ginących zawodach. Obiekt jest podzielony na trzy główne sale zajęciowe:

  • w pierwszej można ulepić naczynia z gliny przy użycia koła garncarskiego,
  • w drugiej napisać pozdrowienia zgodnie z zasadami kaligrafii sprzed okresu wojny,
  • a w trzeciej przygotować i upiec placki proziaki na płycie żeliwnej typowego pieca wiejskiego.

Bieszczadzka Szkoła Rzemiosła

Ponadto na miejscu znajduje się sala audiowizuana, gdzie moża obejrzeć prezentacje o dawnych rzemiosłach. My w czasie naszego pobytu w Bieszczadzkiej Szkole Rzemiosła skupiliśmy się na sali-piekarni, gdzie uczestniczyliśmy w warsztatach z robienia proziaków. Przepis bardzo prosty, składający się zaledwie z kilku składników, jednak finalny produkt naprawdę pyszny. Polecam wizytę w szkole rzemiosła przede wszystkim jako atrakcję w Bieszczadach dla rodzin podróżujących z dziećmi!

BIESZCZADZKA SZKOŁA RZEMIOSŁA

Adres: Uherce Mineralne 137, 38-623 Uherce Mineralne

Godziny otwarcia: wt.-sob. 9:00-17:00

Cena: 1 godz./40 zł/os., 2 godz./60 zł/os

Rezerwacje indywidualne przez panel rezerwacyjny lub 10 min. przed zajęciami (jeśli są wolne miejsca)

Oficjalna strona

Bieszczadzka szkoła rzemiosła - proziaki

7. DZIEŃ ZWIEDZANIA PODKARPACKIEGO – KROSNO, RYMANÓW ZDRÓJ, HACZÓW, KOMBORNIA

Po noclegu w hotelu Nafta, ruszyliśmy na zwiedzanie z przewodnikiem Centrum Dziedzictwa Szkła w Krośnie. Następnie udaliśmy się do uroczej miejscowości sanatoryjnej Rymanów Zdrój, a dalej – do Haczowa, by zobaczyć tutejszy drewniany kościół wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Zwieńczeniem naszej wyprawy była wizyta w Dworze Kombornia, gdzie zjedliśmy kolację w restauracji Magnolia, wyróżnionej przez Magdę Gessler czy Gault&Millau. Więcej o samej restauracji w sekcji „Co i gdzie zjeść na Podkarpaciu?”.

CENTRUM DZIEDZICTWA SZKŁA W KROŚNIE

Centrum Dziedzictwa Szkła w Krośnie to współczesne muzeum prezentujące historię sztuki szklarskiej i wyroby huty szkła KROSNO GLASS słynnej na całą Polskę i na świecie. Ponadto odwiedzając Centrum Dziedzictwa Szkła, mamy możliwość brać udział w interaktywnych pokazach produkcji i zdobienia szkła. Historia Krosna Miasta Szkła rozpoczęła się po I wojnie światowej, w 1923 r., kiedy na terenie miasta rozpoczęto budowę huty szkła. Wraz z kolejnymi dziesięcioleciami krośnieńskie szkło zyskało na znaczeniu i stało się marką rozpoznawalną na całym świecie.

Krosno - huta szkła Krosno Miasto Szkła

Zwiedzając budynek główny centrum, udaliśmy się najpierw do warsztatu hutniczego, gdzie mogliśmy podziwiać proces produkcji szklanych przedmiotów. Widziałam wcześniej w telewizji hutników dmuchających szkło, jednak na żywo wywiera to zupełnie inne wrażenie. Mogliśmy obserwować pracę dwóch hutników – jeden zajmował się dmuchaniem i kształtowaniem bryły szklanej, natomiast drugi pomagał przy nadawaniu kształtu i wytwarzał dodatkowe drobne elementy. Ostatecznie naszym oczom ukazała się szklana ryba – zupełne zaskoczenie w stosunku do kształtu wyjściowego. Następnie udaliśmy się do sal, gdzie mogliśmy obserwować prace malarskie, witrażowe, grawerskie, szlifierskie i fusingowe. Na terenie centrum znajdują się przedmioty z kategorii szkła użytkowego, jak i dekoracyjno-użytkowego oraz wystawy czasowe z artystycznymi artefaktami. Ponadto w dawnych miejskich piwnicach zlokalizowanych pod rynkiem starego miasta możemy podziwiać kolejne ekspozycje. Tutejsza czasowa wystawa szkła artystycznego zupełnie zmieniła nasze spojrzenie na szkło jako środek ekspresji. Gorąco polecam wizytę w Centrum Dziedzictwa Szkła w Krośnie – obowiązkowa atrakcja podczas wizyty na Podkarpaciu.

CENTRUM DZIEDZICTWA SZKŁA W KROŚNIE

Adres: Blich 2, 38-400 Krosno

Godziny otwarcia: pon. – sob. 9:00-17:00 (ostatnie wejście na zwiedzanie całości obiektu o 15:00), niedz. 11:00-17:00 (ostatnie wejście – 15:00)

Bilety: Centrum Dziedzictwa Szkła + Piwnice Przedprożne – 38 zł, Centrum Dziedzictwa Szkła – 30 zł, same Piwnice – 10 zł

Zwiedzanie zawsze z przewodnikiem

Rezerwacje na stronie

Więcej informacji o biletach (również ulgowych) na stronie

Oficjalna strona

Krosno muzeum szkła

muzeum szkła Krosno

 

UZDROWISKO RYMANÓW-ZDRÓJ

Następną atrakcją podkarpackiego na naszej trasie zwiedzania była urocza miejscowość sanatoryjna Rymanów-Zdrój. Uzdrowisko powstało w 1876 r., kiedy to odkryto na tutejszych terenach źródła naturalnych wód leczniczych. W latach świetności uzdrowiska przebywały i leczyły się tu takie znane osoby jak Stanisław Wyspiański, Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Jan Kasprowicz, Kornel Makuszyński czy Leopold Staff. Punktem obowiązkowym do zwiedzenia w Rymanowie-Zdrój jest jego element centralny, czyli park zdrojowy. Na terenie parku znajduje się pijalnia wód mineralnych (wody są dostępne bezpłatnie, należy tylko przynieść swoją butelkę), tężnia solankowa, restauracja Zielony domek oraz zabytkowe drewniane wille. Do najciekawszych architektonicznie spośród tutjeszych sanatoriów należą: Maria (dawniej Pod Matką Boską), Opatrzność, Gołąbek, Pogoń i Leliwa.

Rymanów Zdrój

Pijalnia wód Rymanów Zdrój tężnia solankowa Rymanów Zdrój

KOŚCIÓŁ PW. NARODZENIA NMP I ŚW. MICHAŁA ARCHANIOŁA W HACZOWIE

Na koniec naszego ostatniego dnia na Podkarpaciu pojechaliśmy zobaczyć jeszcze jeden kościół na Szlaku Architektury Drewnianej – Kościół pw. Wniebowzięcia NMP i św. Michała Archanioła w Haczowie. Obiekt został wpisany w 2003 r. na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, co potwierdziło jego unikatowy charakter. I niewątpliwie, widok kościoła skąpanego w promieniach październikowego słońca wywarł na nas ogromne wrażenie. Kościół w Haczowie został najprawdopodobniej wzniesiony w XV w., stanowi przykład gotyckiej drewnianej architektury sakralnej i charakteryzuje się konstrukcją zrębową – przy jego budowie nie użyto żadnego gwoździa. Ponadto na uwagę zasługuje tutejszy wystrój malarski pochodzący z różnych okresów, jednak szczególnie warto przyjrzeć się bliżej gotyckiej polichromii z końca XV w., przedstawiającej sceny ze Starego i Nowego Testamentu. Kościół w Haczowie jest niewątpliwie perełką architektury drewnianej na ziemiach Polskich i nie sposób go pominąć, zwiedzając podkarpackie.

KOŚCIÓŁ PW. NARODZENIA NMP I ŚW. MICHAŁA ARCHANIOŁA W HACZOWIE

Kościół można zwiedzać z przewodnikiem po wcześniejszej rezerwacji pod nr. 534 557 009.

Więcej informacji na stronie parafii w Haczowie.

Kościół w Haczowie

Haczów kościół

 

CO I GDZIE ZJEŚĆ NA PODKARPACIU?

CO ZJEŚĆ NA PODKARPACIU?

Kuchnia regionu podkarpackiego jest bardzo urozmaicona. Z jednej strony znajdziemy tu silne wpływy Bojków i Łemków, z drugiej strony wpływy kultury pasterskiej, co przejawia się w obecności wielu wytwórni serowych. Kilka podstawowych dań, które polecam spróbować, zwiedzając Podkarpacie:

  • hreczanyki – kotlety z kaszy gryczanej z mięsem i przyprawami,
  • proziaki – placki przyrządzone z mąki, jajek, kefiru lub zsiadłego mleka, z dodatkiem sody, soli i cukru (nazwa pochodzi stąd, że na Podkarpaciu sodę oczyszczoną nazywa się prozą),
  • fuczki – bieszczadzkie placki z kiszonej kapusty,
  • i koniecznie – pstrąg!

 

GDZIE ZJEŚĆ NA PODKARPACIU?

CIEKAWE RESTAURACJE NA PODKARPACIU

Dwór Kombornia - restauracja Magnolia Restauracja Magnolia Kombornia

CIEKAWE KARCZMY NA PODKARPACIU

 

GDZIE NOCOWAĆ NA PODKARPACIU

Rajskie hotel Eden SPA hotel Eden Rajskie SPA Bieszczady Rajskie

PODSUMOWANIE POBYTU NA PODKARPACIU

Wyjechałam w Bieszczady i na Podkarpacie w momencie w życiu, gdy brakowało mi kontaktu z naturą i stymulacji intelektualnej takiej z prawdziwego zdarzenia, a nie pod postacią kolejnego arkusza w Excelu. I ku mojej wielkiej radości – wszystko to tutaj znalazłam. Piękne krajobrazy, dzikość przyrody, fascynujące opowieści przewodników-pasjonatów i rozmowy o sensie życia z przypadkowymi ludźmi, mieszkającymi na Podkarpaciu. Zajęło mi kilka lat, by zrealizować to podróżnicze marzenie i niewątpliwie żałuję, że trafiłam tu dopiero teraz. W końcu zrozumiałam, dlaczego tak wielu Polaków rozważa, by „rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady” 😉 Zgodnie z tym, co usłyszałam od moich rówieśników z Podkarpacia, którzy również zaznali wielkomiejskiego życia, by ostatecznie powrócić w rodzinne strony – „Czas biegnie tu wolniej”. I ja też poniekąd tak to odczułam.

Na koniec jeszcze tylko przytoczę wypowiedź muzyków grupy Stare Dobre Małżeństwo, który znalazłam w Internecie, gdy kolejny raz ktoś przygrywał nam „Bieszczadzkie Anioły”. „Piosenki opowiadają o ludziach nieprzystosowanych do życia w mieście, którzy odnaleźli swoje miejsce na ziemi w Bieszczadach. Rzadko można powiedzieć o nich, że są ludźmi sukcesu, a my nazywamy ich bieszczadzkimi aniołami”. Dla mnie jednak to niesamowity życiowy sukces odnaleźć swoje miejsce na ziemi. Myślę, że Bieszczady i Podkarpacie znają historie wielu takich szczęśliwców, którzy osiedli w tych stronach i budują dalej lokalny koloryt. Ten zaś, w połączeniu z majestatyczną przyrodą – zachwyci każdego turystę.

 

Artykuł powstał w ramach współpracy z Polską Organizacją Turystyczną – Polska Travel i Podkarpacką Regionalną Organizacją Turystyczną – Podkarpackie Travel. Moje opinie pozostają subiektywne.


Jeśli podoba Ci się mój blog podróżniczy, zachęcam również do sprawdzenia moich profili na Instagramie i na Facebooku. Znajdziesz tam jeszcze więcej zdjęć podróżniczych

Artykuł JESIEŃ W BIESZCZADACH I ATRAKCJE PODKARPACIA pochodzi z serwisu Dobrze podróżować.

]]>
https://dobrze-podrozowac.pl/jesien-w-bieszczadach-i-atrakcje-podkarpacia/feed/ 8
CZECHY: ATRAKCJE KRAJU HRADECKIEGO I KRAJU PARDUBICKIEGO https://dobrze-podrozowac.pl/czechy-atrakcje-kraju-hradeckiego-i-kraju-pardubickiego/ https://dobrze-podrozowac.pl/czechy-atrakcje-kraju-hradeckiego-i-kraju-pardubickiego/#comments Sat, 02 Oct 2021 19:32:47 +0000 https://dobrze-podrozowac.pl/?p=4298 Zastanawiasz się, co zobaczyć w Czechach przy polskiej granicy? Zobacz atrakcje kraju hradeckiego i pardubickiego – skalne miasta, góry, urokliwe miasteczka. Miałam okazję zawitać do Czech już niejednokrotnie. Kilka razy zwiedzałam Pragę czy np. okolice Liberca. I za każdym razem wracałam z poczuciem, że Czechy to jednak inna bajka niż ta nasza Polska. Zaraz po […]

Artykuł CZECHY: ATRAKCJE KRAJU HRADECKIEGO I KRAJU PARDUBICKIEGO pochodzi z serwisu Dobrze podróżować.

]]>

Zastanawiasz się, co zobaczyć w Czechach przy polskiej granicy? Zobacz atrakcje kraju hradeckiego i pardubickiego – skalne miasta, góry, urokliwe miasteczka.

Miałam okazję zawitać do Czech już niejednokrotnie. Kilka razy zwiedzałam Pragę czy np. okolice Liberca. I za każdym razem wracałam z poczuciem, że Czechy to jednak inna bajka niż ta nasza Polska. Zaraz po przekroczeniu granicy jest jak gdyby bardziej estetycznie – może dzięki mniejszej ilości billboardów? Piwo smakuje lepiej, a lokalne poczucie humoru zaskakuje dystansem, którego u nas wciąż za mało.

A zatem w tegoroczne wakacje jako cel podróży obrałam Czechy Wschodnie. A konkretnie regiony kraju hradeckiego i kraju pardubickiego, położone tuż przy granicy z Polską, w okolicy Kudowy Zdrój i Kotliny Kłodzkiej. I to, co odkryłam zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od granicy, niejednokrotnie zaskoczyło! Zaskoczyło estetyką, spokojem, kunsztem i smakiem. Zapraszam zatem na wycieczkę po kraju hradeckim i pardubickim! Odkryj wraz ze mną tutejsze skalne miasta, Góry Orlickie, urokliwe miasteczka, zabytki UNESCO takie, jak Zamek w Litomyślu czy stadnina koni w Kladruby nad Łabą, festiwal muzyki klasycznej Smetanova i wiele adresów godnych polecenia!

 

1. DZIEŃ ZWIEDZANIA – ATRAKCJE WSCHODNICH CZECH – BROUMOV

KLASZTOR BENEDYKTYŃSKI BROUMOV

Nasz road trip po Wschodnich Czechach rozpoczęliśmy od zwiedzania Klasztoru Benedyktyńskiego Broumov, który był również miejscem naszego noclegu tego wieczoru. Klasztor został założony w XIII wieku i stanowi ciekawy przykład architektury barokowej. Obecnie mieści się tam restauracja, kawiarnia i centrum edukacyjno-kulturowe. Zwiedzając klasztor, warto skorzytać z oferty wycieczek z przewodnikiem – tylko w ten sposób można zobaczyć najciekawsze atrakcje obiektu: kościół św. Wojciecha, kopię Całunu Turyńskiego i – moim zdaniem najbardziej imponujący punkt programu – bibliotekę liczącą tysiące ksiąg i starodruków.

Ponadto klasztor może się pochwalić bardzo nietypową ofertą noclegową: dawne cele mnichów zostały przekształcone tu na minimalistyczne pokoje gościnne, utrzymane w klimacie klasztornym. Na miejscu goście otrzymują czarne szlafroki przypominające stoje mnichów, co dodatkowo nadaje klimatu. Ponadto w ofercie śniadania w formie bufetu – naprawdę genialne. Klasztor wraz ze swoją ofertą noclegową stanowi rewelacyjną bazę wypadową po regionie – w okolicy Broumovskie Skały i skalne miasto w Adršpach.

KLASZTOR BROUMOV

VKCB, Klášterní 1
550 01 Broumov

Godziny otwarcia: 

LISTOPAD – MARZEC | 10:00 – 15:00

KWIECIEŃ – PAŹDZIERNIK | 9:00 – 16:00

Oficjalna strona

Noclegi w klasztorze

 

BROUMOVSKIE ŚCIANY (BROUMOVSKÉ STENY)

Tuż nieopodal klasztoru znajduje się kolejna ciekawa atrakcja turystyczna regionu kraju hradeckiego – Broumovskie Ściany. Jeśli miałeś okazję odwiedzić nasze polskie Góry Stołowe i zachwyciły Cię np. Błędne Skały, to Broumovskie Ściany zachwycą jeszcze bardziej! Oddalone zaledwie 30 km od atrakcji po polskiej stronie, jednak tutejsze skalne labirynty przy odrobinie szczęścia możesz pokonać zupełnie sam – bez tłumu innych turystów! Zwiedzaliśmy Broumovskie Ściany pod wieczór, by móc podziwiać zachód słońca z punktu widokowego Ostaš. Na naszej trasie minęliśmy tylko jedną parę, powracającą już z pieszej wędrówki, a zatem wszystkie labirynty i formacje skalne należały tylko dla nas. To takie wyjątkowe uczucie móc podziwiać zachód słońca w równie urokliwym miejscu bez towarzystwa innych turystów!

BROUMOVSKIE ŚCIANY

Parking w okolicy Ostaš: 50.5571542N, 16.2145222E

Wstęp bezpłatny

Należy podążać niebieskim szlakiem wiodącym od parkingu

Więcej informacji na oficjalnej stronie

 

2. DZIEŃ ZWIEDZANIA – ATRAKCJE WSCHODNICH CZECH – ADRŠPACH I NOVÉ MESTO NAD METUJI

SKALNE MIASTO W ADRŠPACH

Skały Adrszpaskie to prawdopodobnie jedno z tych miejsc w Czechach, których nikomu w Polsce przedstawiać nie trzeba. Co roku przyciąga rzesze turystów nie tylko z Czech, ale i Polski czy Niemiec. Swoją sławę zyskało po pożarze w 1824 roku, w którym spłonęła spora część tutejszej roślinności i odkryła majestatyczne formacje skalne. Znajdziemy tu liczne skały powstałe z piaskowca, z których najwyższa liczy 81 m. A ponadto – słynną bramę gotycką, labirynty, wodospady i jezioro z krystalicznie czystą wodą. Na miejscu można również skorzystać z rejsu łódką w akompaniamencie czeskich dowcipów.

Zwiedzanie Skalnego Miasta w Adršpach można połączyć ze zwiedzaniem Teplickich Skał. Droga wiodąca od trasy w kierunku wodospadu poprowadzi Cię przez Wilczy Wąwóz aż w kierunku Teplickich Skał. Tutaj napotkasz zdecydowanie mniej turystów, jednak widoki nadal będą zachwycać. Jeśli podróżujesz samochodem, możesz spokojnie pozostawić go na parkingu przy wejściu na teren Skał Adrszpaskich – ze Skał Teplickich można powrócić kolejką.

SKAŁY ADRSZPASKIE

Adres: Dolní Adršpach 26, 549 57

Godziny otwarcia:

KWIECIEŃ – PAŹDZIENRIK | 8:00 – 18:00

LISTOPAD – MARZEC | 8:00 – 15:00

Ceny:

160 CZK – dorośli, 90 CZK – bilety ulgowe, 150 CZK – miejsce parkingowe dla samochodu

Oficjalna strona

 

NOVÉ MESTO NAD METUJI

Następnie udaliśmy się do przepięknie położonej miejscowości Nové Mesto nad Metuji, która słynie przede wszystkim z XVI-wiecznego zamku znajdującego się w centrum. Na szczególną uwagę zasługują ogrody przylegające do zamku –  w stylu renesansu włoskiego z tarasami i drewnianym mostem. Ponadto podczas zwiedzania zamku, warto przespacerować się uliczkami przylegającymi do starego rynku – panuje tam urocza atmosfera. Zaś zupełnym zwieńczeniem pobytu powinna być wizyta w restauracji hotelu Rajska Zahrada. Hotel jest położony na skale i może pochwalić się tarasem z widokiem na wąwóz porośnięty lasem i w tle – widokiem na zamek. Naprawdę Nové Mesto nad Metuji było jednym z najbardziej zaskakujących punktów naszego pobuty w kraju hradeckim – nie znaliśmy wcześniej tej miejscowości, ale położenie i architektura wywarły ogromne wrażenie.

 

3. DZIEŃ ZWIEDZANIA – ATRAKCJE WSCHODNICH CZECH – KUKS I HRADEC KRÁLOVÉ

SZPITAL KUKS

Nasz poranek rozpoczęliśmy od zwiedzania unikatowego barokowego kompleksu w miejscowości Kuks. Znajduje się tam zabytkowy szpital, który w czasach swojej świetności należał do najpopularniejszych uzdrowisk na terenie Czech. W 1684 roku hrabia Franz Anton von Sporck nabył tutejsze tereny, które znane były wówczas ze źródeł termalnych o właściwościach leczniczych i zagospodarował je celem utworzenia renomowanego SPA. Obecnie główną atrakcję stanowi budynek dawnego szpitala, którego korytarze pokrywają sceny danse macabre, a pomieszczenia skrywają zabytkową aptekę, lapidarium czy Kościół Najświętszej Trójcy. Warto wyruszyć również na spacer poza teren szpitala – w tutejszym lesie znajdziemy rzeźby wykonane w skale przedstawiające szopkę betlejemską.

SZPITAL KUKS 

Adres: Turistické informační centrum, Kuks 72 (Jeschkeho vila), Kuks, 544 43

Oficjalna strona internetowa

Godziny otwarcia:

CZERWIEC – PAŹDZIENRIK | 9:00 – 17:00

W sezonie letnim czynne codziennie, w czerwcu, wrześniu i październiku – nieczynne w poniedziałki

 

HRADEC KRÁLOVÉ

Następnie koło południa udaliśmy się w kierunku jednego z najbardziej znanych miast Wschodnich Czech – Hradec Králové. Miasto to znajduje się zaledwie 100 km od Pragi i 50 km od Kudowy Zdrój i słynie ze swojego unikatowego eklektyzmu architektonicznego – nowoczesnej architektury, gotyckiej, barokowej i renesansowej. Ponieważ nie mieliśmy za wiele czasu na zwiedzanie Hradec Králové, skupiliśmy się na atrakcjach położonych w samym centrum. Rozpoczęliśmy zatem od spaceru po rynku i od wejścia na Białą Wieżę. To najwyższy punkt położony w mieście – 72 m wysokości, z którego szczytu rozpościera się widok na miasto i położone w oddali Karkonosze i Góry Orlickie. Biała Wieża zawdzięcza swoją nazwę materiałowi, z którego zostałą wykonana – białemu piaskowcowi, a dzięki renowacji, która miałą miejsce w latach 2014-2015 – znajdziemy w jej wnętrzach ciekawą wystawę audiowizualną.

BIAŁA WIEŻA W HRADEC KRÁLOVÉ

Adres: Franušova 168/1, 500 03 Hradec Králové

Godziny otwarcia: codziennie od 9:00 do 18:00

Ostatnie wejście 60 min przed zamknięciem

Możliwość zwiedza również w konkretnych terminach na zachód słońca lub wraz ze śniadaniem na wschód słońca.

Ceny: 70 CZK dorośli, 50 CZK – bilety ulgowe, dzieci do lat 6 wstęp za 1 CZK

Oficjalna strona

Następnie udaliśmy się nad Łabę, skąd można wyruszyć na rejs parostatkiem z Smetanova nábřeží lub po prostu przespacerować się brzegiem rzeki, podziwiając tutejszą unikatową elektorwnię wodną Sandera. Tuż obok elektrowni znajduje się interesujący park Jiráskovy sady, a na jego terenie – drewniana cerkiew prawosławna św. Mikołaja (czynna jedynie w soboty 14:00 – 15:30). A po krótkiej wizycie w Hradec Králové ruszyliśmy do naszego kolejnego celu podróży – Pardubic.

Smetanovo nábřeží – GPS: 50.2148044N, 15.8268442E

 

4. DZIEŃ ZWIEDZANIA – ATRAKCJE WSCHODNICH CZECH – PARDUBICE I KLADRUBY NAD ŁABĄ

PARDUBICE

Kolejny dzień spędziliśmy na zwiedzaniu Pardubic i okolicznych atrakcji – słynnej stadniny koni wpisanej na listę światowego dziedzictwa UNESCOKladruby nad Łabą oraz zamku położonego malowniczo na wzgórzu Kunětická hora. I niewątpliwie ten dzień należał do moich ulubionych. Bardzo spodobały mi się Pardubice i tutejsza okolica i znaleźliśmy kilka rewelacyjnych adresów do polecenia.

 

WARSZTATY ZE ZDOBIENIA PIERNIKÓW U PAVLA JANOSA

O poranku ruszyliśmy zobaczyć pierwsze miejsce na naszej liście, którego byłam bardzo ciekawa, czyli sklep z piernikami słynnego na całe Czechy cukiernika – Pavla Janoša. Na miejscu można również wziąć udział w warsztatach ze zdobienia pierników i poznać historię pierników i ich wypieku na terenie Pardubic. Ogólnie Pardubice mogą się poszczycić długoletnią tradycją wypiekania pierników – podobnie do naszego polskiego Torunia. Co jest jednak tym magicznym składnikiem odróżniającym lokalne pierniczki od np. naszych polskich? Marmolada morelowa! Tę, jak i wiele innych informacji usłyszeliśmy bezpośrednio od Pavla Janoša, który opowiadał o wszystkim z ogromnym poczuciem humoru i nie szczędził nam przykładów znanych ludzi z całego świata, którym mógł wręczyć swoje pierniczki. Ciekawy człowiek i pasjonat, który niewątpliwie zarazi Was swoim entuzjazmem – gorąco polecam udział w warsztatach!

Pavel Janoš – Pardubický perník

Adres: Kavárna Věry Junkové 306, 530 02 Pardubice

Oficjalna strona

 

ZELENÁ BRÁNA

Kolejnym punktem obowiązkowym na mapie Pardubic jest zabytkowa XVI-wieczna wieża położona w centrum miasta – Zielona Brama. Stanowi świetny punk widokowy, z którego możemy podziwiać kamienice i ratusz położone przy głównym rynku miasta. Natomiast wewnątrz wieży znajdują się wystawy poświęcone historii Zielonej Bramy, jak i wystawy prac malarskich uczniów lokalnej szkoły artystycznej.

ZIELONA BRAMA

Adres: Zelená brána, Zelenobranská 69, 530 02 Pardubice

Godziny otwarcia:

MARZEC, LISTOPAD | sob. – niedz. 10:00-12:00 13:00-17:00
KWIECIEŃ – CZERWIEC, WRZESIEŃ, PAŹDZIERNIK, GRUDZIEŃ | wt.-niedz. 10:00-12:00 13:00-18:00
LIPIEC – SIERPIEŃ | codziennie 10:00-12:00 13:00-18:00

Oficjalna strona

ZAMEK W PARDUBICACH

Tuż nieopodal starówki znajduje się piękny XIV-wieczny zamek, który w 2010 roku został wpisany na listę Nrodowych Zabytków Kultury Republiki Czeskiej. Na szczególną uwagę zasługuje system fortyfikacji, charakterystyczny na późno-gotyckiego stylu militarnego. Składa się z wysokiego nasypu ziemnego z okrągłymi wieżami obronnymi w narożach, na których można było umieścić ciężkie działa artyleryjskie. Przed murami znajdował się szeroki rów, który można było napełnić wodą, tworząc fosę. Obecnie fortyfikacje porośniete trawą stanowią świetne miejsce spacerowe i punkt widokowy na centrum miasta. Zamek w Pardubicach warto odwiedzić jeszcze z jednego powodu – by zobaczyć i pokarmić tutejsze pawie!

ZAMEK W PARDUBICACH

Adres: Zámek čp. 2, 530 02 Pardubice

Godziny otwarcia:

Muzeum Wschodnich Czech – otwarte cały rok, codziennie oprócz poniedziałków 10:00 – 18:00

Teren zamku – otwarty codziennie 6:00 – 20:00

Oficjalna strona

 

 

PAŃSTWOWA STADNINA KONI W KLADRUBY NAD ŁABĄ

Po południu pojechaliśmy samochodem do pobliskiej atrakcji słynnej na całą Europę, czyli do stadniny koni w Kladruby nad Łabą, która zostałą wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Tutejsza stadnina należy do jednej z najstarszych w Europie i jednocześnie zajmuje się hodowlą najstarszej czeskiej rasy koni – koni starokladrubskich, czyli unikatowej rasy koni zaprzęgowych. Cechą charakterystyczną tutejszej rasy koni jest ich umaszczenie – po narodzinach konie mają ciemną sierść, która wraz z wiekiem konia jaśnieje, by ostatcznie stać się całkowicie biała.

Zwiedzaliśmy cały kompleks wraz z przewodnikiem, który raczył nas fascynującymi opowieściami na temat historii stadniny – ze szczególnym uwzględnieniem jej roli w czasach Habsburgów i nie szczędząc anegdot o wizytach Sissi i Józefa Ferdynanda. Podczas wizyty, oprócz zwiedzania pałacu, w którym mieszkała Sissi z Józefem Ferdynandem, zobaczyliśmy także ekspozycję zabytkowych powozów, stajnie i ostatecznie pastwiska, które stanowią element unikatowego krajobrazu tutejszej okolicy. Niepowtarzalna sceneria, w której jest zlokalizowana stadnina, jest wynikiem zaaranżowanych w przemyślany i kunsztowny sposób pól, łąk, pastwisk, lasów i parków, a rzeka Łaba, dodała do krajobrazu uroku i harmonii.

STADNINA KONI W KLADRUBY NAD ŁABĄ

Adres: Kladruby nad Labem č.p.1, 533 14 Kladruby nad Labem

Oficjalna strona

Godziny otwarcia:

KWIECIEŃ – WRZESIEŃ | wtorek – niedziela 10:00 – 16:00

 

ZAMEK KUNETICKÁ HORA

A zwieńczeniem naszego dnia był widok na zamek Kunětická Hora o zachodzie słońca. Trafiliśmy akurat na bardzo ciekawe warunki pogodowe, więc oprócz barwy świateł, mogliśmy zrobić fajne ujęcie dronem z tęczą ponad zamkiem. Obecny kompleks zamkowy zawiera fragmenty zamku jeszcze z XIV w., jednak kluczowym był dla niego okres XV i XVI w. kiedy dokonano przebudowy zamku pod kompleks z dwoma bliźniaczymi wieżami z unikatowym systemem fortyfikacyjnym.

ZAMEK KUNETICKÁ HORA

Adres: Kunětická hora, 533 52 Staré Hradiště

Oficjalna strona

 

5. DZIEŃ ZWIEDZANIA – ATRAKCJE WSCHODNICH CZECH – KVETNÁ ZAHRADA I LITOMYŚL

KVETNÁ ZAHRADA

Kolejnego dnia ruszyliśmy zobaczyć wyjątkowe miejsce – agroturystykę i zarazem placówkę wspierającą młodych ludzi wychodzących z ośrodków opieki społecznej czy penitencjarnych. Fascynujący koncept i fascynująca historia o genezie tego miejsca, które poznaliśmy, rozmawiając bezpośrednio z założycielem Květnej zahradyFerdinandem Raditschem i księgową – Marią Alexdandrą Loučná. Ferdinand pracował dawniej w ministerstwie, jednak miał poczucie, że nie ma tam bezpośredniego wpływu na poprawę życia innych ludzi. Porzucił zatem pracę na etacie, zakupił duży teren ziemi wraz ze starymi budynkami gospodarczymi, odnowił je wraz z przyjaciółmi i tak powstała Květná zahrada. Młodzi ludzie mogą tu postawić swoje pierwsze kroki w dorosłym życiu i znaleźć swoje pierwsze zatrudnienie, pomagając przy pracach na farmie.

W Květnej zahradzie możemy zobaczyć wiele zwierząt gospodarskich (oczywicie moja ulubiona część zwiedzania, bo większość z nich reaguje bardzo przyjacielsko wobec ludzi): krowy, konie, kozy, świnie, króliki. Na miejscu wyrabiane są również serwy właśnie z mleka tutejszych krów i kóz. Mieliśmy okazję zwiedzić serownię i spróbować kilku przysmaków wyprodukowanych bezpośrednio w Květnej zahradzie. Czechy nie mają tradycji w produkcji seró długo dojrzewających, jednak Ferdinand wraz z ekipą opanowali kilka receptur i osiągnęli w tym niewątpliwie mistrzostwo. Na miejscu działa również sklepik sprzedający produkty wyrabiane na farmie – sery, suszone owoce, przetwory, soki itp.

Ostatecznie Květná zahrada to także miejsce, gdzie można zatrzymać się na noc – również większą grupą, czy całą rodziną. Na miejscu znajdziemy kilka apartamentów do zerezerwowania na nocleg przez Booking. Gorąco polecam, szczególnie by móc poznać takiego pasjonata, jakim jest Ferdinand i zobaczyć, jak wyjątkowe miejsce udało mu się stworzyć.

KVETNÁ ZAHRADA

Adres: Květná 40, 572 01 Květná

Oficjalna strona

 

LITOMYŚL

Po obiedzie w Květnej zahradzie ruszyliśmy do Litomyśla – niewielkiego mieasteczka na terenie kraju pardubickiego, które o tej porze roku przyciąga setki ludzi na jeden z największych festiwali muzyki klasycznej w całych Czechach – Smetanova.

 

PORTMONEUM – MUZEUM JOSEFA VÁCHALA

Zwiedzanie Litomyśla rozpoczęliśmy od wizyty w Portmoneum, czyli muzeum Josefa Váchala, które znajdowało się tuż obok naszego hotelu. Zaskakujące i oryginalne miejsce, które koniecznie warto zobaczyć, jeśli zawitasz w te strony! W 1920 roku Josef Portman zaprosił do Litomyśla artystę Josefa Váchala, by ozdobił wnętrza całego jego domu, tworząc w ten sposób swoiste muzeum prac Vachala. Projekt nie został w pełni ukończony ze względu na narastający konflikt pomiędzy obydwoma mężczyznami, jednak dwie sale zostały całkowicie ozdobione ekspresjonistycznymi malunkami i oryginalnymi meblami i rzeźbami. W latach ’70 miał miejsce pożar, w czasie którego uległo zniszczeniu wiele tutejszych dzieł. Jednak W 1991 roku dom został odkupiony przez Ladislava Horácka, któy był wielkim fanem Vachala i zainwestował w odrestaurowanie budynku i znajdujących się tutaj prac. I tak właśnie powstało Portmoneum, w którym oprócz odrestaurowanych pomieszczeń, warto zobaczyć również poddasze, a tam – obejrzeć inspirujący film o życiu i pracy Váchala.

PORTMONEUM

Adres: T. Novákové 75, 570 01 Litomyšl

Oficjalna strona 

Godziny otwarcia:

MAJ – WRZESIEŃ | wt. – niedz. 9:00 – 12:00, 13:00 – 17:00

KWIECIEŃ, PAŹDZIERNIK | weekendy 9:00 – 12:00, 13:00 – 17:00

Cennik: dzieci do lat 10 wstęp bezpłatny, dzieci i dorośli powyżej lat 10 – 70 CZK

 

KOŚCIÓŁ PIJARÓW PW. ZNALEZIENIA ŚWIĘTEGO KRZYŻA

Po wizycie w Portmoneum udaliśmy się do samego centrum Litomyśla, by zobaczyć tutejszy kościół Pijarów pw. Znalezienia Świętego Krzyża (cz. Nalezení svatého Kříže). Ten zabytek barokowy jest wyjątkowym połączeniem historii i sztuki współczesnej, a ponadto oferuje niesamowity widok na panoramę Litomyśla z tarasu widokowego, wybudowanego na wysokości 25 m pomiędzy dwoma wieżami kościelnymi.

KOŚCIÓŁ PIJARÓW PW. ZNALEZIENIA ŚWIĘTEGO KRZYŻA

Adres: Zámecké návrší z. ú., Jiráskova 133 570 01 Litomyšl

Oficjalna strona

Godziny otwarcia: codziennie 10:00 – 18:00

Cennik: wstęp do kościoła jest bezpłatny, wejście na taras widokowy: dorośli – 60 CZK, zniżkowe – 40 CZK

 

FESTIWAL MUZYKI KLASYCZNEJ SMETANOVA

Natomiast wieczorem miał miejsce punkt kulminacyjny naszego dnia – czyli koncert festiwalu muzyki klasycznej Smetanova. Na kilka tygodni każdego roku Litomyśl zamienia się w centrum muzyki klasycznej, a po ulicach miasteczka przechadzają się głównie elegancko ubrani ludzie, zmierzający na koncerty czy inscenizacje oper. Jest to niesamowity widok – szczególnie w obiektywnie niewielkiej miejscowości (ok. 10 000 mieszkańców).

Festiwal narodził się w 1949 roku i upamiętnia Bedřicha Smetanę – kompozytora muzycznego, który mieszkał w Litomyślu. Głównym miejscem występów jest tutejszy zamek, który został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. W tym roku wszystkie występy odbywały się w dniach od 1 do 11 lipca i w samym Litomyślu zgromadziły 1222 wykonawców, na których koncerty wyprzedano ok. 13000 biletów. My mieliśmy przyjemność uczestniczyć w koncercie inauguracyjnym Festiwalu Smetanova na dziedzińcu zamkukoncert czeskiej filharmonii i skrzypka Jiří Vodička. Wykonano utwory Smetany, Dvořáka i Brahmsa. Szczególnie poruszył mnie właśnie koncert na skrzypce i orkiestrę Dvořáka – ze względu na wystąpienie Jiří Vodička.

FESTIWAL SMETANOVA

Oficjalna strona

 

6. DZIEŃ ZWIEDZANIA – ATRAKCJE WSCHODNICH CZECH – LITOMYŚL I GÓRY ORLICKIE

ZAMEK W LITOMYŚLU

Kolejny dzień naszej wyprawy po Wschodnich Czechach rozpoczęliśmy od zwiedzania zamku w Litomyślu. Widzieliśmy go dzień wcześniej z tarasu widokowego kościoła Pijarów pw. Znalezienia Świętego Krzyża, a potem wieczorem podczas koncertu muzyki klasycznej w ramach festiwalu Smetanova. Ty razem przyszła kolej na zwiedzanie wnętrza zamku wraz z przewodnikiem.

Zamek w Litomyślu jest książkowym przykładem włoskiego renesansu. Imponuje arkadami, elewacją i przyzamkowym ogrodem. Wszystko to przyczyniło się do wpisania zamku na światową listę dziedzictwa UNESCO. Zamek został wybudowany w latach 1568-1581, a późniejsze ingerencje kolejnych właścicieli nie zmieniły go znacznie. Podczas zwiedzania zamku można zobaczyć żyrandol, który wykorzystano w filmie „Amadeusz” czeskiego reżysera Miloša Formana. A ponadto: kaplica, salony, jadalnia i zabytkowy teatr z XVIII w. z rewelacyjnie zachowaną sceną.

ZAMEK W LITOMYŚLU

Adres: Litomyšl state chateau, Jiráskova 93, 570 01 Litomyšl

Oficjalna strona 

 

GÓRY ORLICKIE

Po wizycie na zamku ruszyliśmy 50 km dalej – w Góry Orlickie, położone tuż przy granicy z Polską, nieopodal Gór Bystrzyckich i Gór Stołowych. Całe pasmo górskie liczy ok. 50 km i najwyższy jego szczyt to Velká Deštná (1115 m n.p.m.), na którym znajduje się bardzo ciekawa wieża widokowa. My zatrzymaliśmy się w genialnym miejscu w Českich Petrovicach – Sruby Haida, o którym więcej poniżej.

SRUBY HAIDA

Sruby Haida to tak genialne miejsce na nocleg tuż obok polskiej granicy, położone w tak pięknych okolicznościach przyrody i w takiej ciszy, że z jednej strony żal mi je polecać, bo może będzie trudniej tam o rezerwację. Lecz z drugiej strony jest tam tak przyjemnie, że wszelki rozgłos jest jak najbardziej zasłużony.

W Sruby Haida możecie zarezerwować apartamenty w ogromnej drewnianej chacie, której dach jest porośnięty trawą i roślinami polnymi. Co więcej – na ten dach można wejść i rozłożyć na nim leżaki! Genialne rozwiązanie i świetny klimat. Na miejscu znajdziemy również restaurację z barem, gdzie serwowane są śniadania w formie bufetu i gdzie również można zakupić lunch i kolacje. Posiłki są przygotowywane na miejscu i wszystko, czego spróbowaliśmy, smakowało rewelacyjnie. Cały kompleks znajduje się na zboczu niewielkiej górki, gdzie jest zlokalizowany również nieduży wyciąg i stok narciarski. Ogólnie panuje tam sielska atmosfera, a z okien rozpościera się widok na zieleń. Na szczególną uwagę zasługuje również wnętrze apartamentów – urządzone nowocześnie i gustownie, z wykorzystaniem ciekawych mebli i dekoracji. Sruby Haida znajduje się w dogodnej lokalizacji – dojedziemy stąd szybko samochodem do wielu atrakcji i pieszych szlaków w Górach Orlickich.

SRUBY HAIDA

Adres:  České Petrovice 137, České Petrovice 564 01

Oficjalna strona 

 

REZERWAT PRZYRODY ZEMSKÁ BRANÁ

Po zameldowaniu i lunchu w Sruby Haida wyruszyliśmy zwiedzić okolicę. Tuż w pobliżu znajduje się rezerwat przyrody Zemská braná, gdzie mogliśmy podziwiać urokliwe pejzaże leśne, wraz z formacjami skalistymi ciągnącymi się wzdłuż rzeki Divoká Orlice. Cała trasa spacerowa wzdłuż niebieskiego szlaku liczy 3 km i punktem wartym szczególnej uwagi jest Kładka Przemytników – Pašerácká lávka. Trasa jest bardzo przyjemna i niepozorna, jednak daje możliwość obcowania z naprawdę urokliwą przyrodą.

ZEMSKÁ BRANÁ

GPS:  50.1420131N, 16.5796581E

 

KOŚCIÓŁ W NERATOV

Kolejnym znanym punktem w Górach Orlickich, który postanowiliśmy zobaczyć, był kościół w Neratov. Neratov to niewielka wieś położona bardzo blisko granicy z Polską, w dolinie rzeki Divoká Orlice. Zasłynęła w średniowieczu jako miejsce pielgrzymek związanych z figurą Matki Boskiej. Tutejszy barokowy kościół Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny spłonął pod koniec II wojny światowej i zachował się tylko dlatego, że nie starczyło pieniędzy na jego całkowite zburzenie. Dziś jest to miejsce o unikatowej atmosferze ze względu na szklany dach pokrywający kościół.

KOŚCIÓŁ W NERATOV

Adres: Sdružení Neratov, o.s. Bartošovice v Orl.h. 84 517 61 Bartošovice v Orlických horách

Oficjalna strona 

Czynne całą dobę

Godziny otwarcia wież: Pon – Pt: 9.00 – 16.30, Sobota: 09:00 – 20:00, Niedziela: 11:00 do 20:00

 

7. DZIEŃ ZWIEDZANIA – ATRAKCJE WSCHODNICH CZECH – GÓRY ORLICKIE

ATELIER W DEŠTNÉ

Nasz ostatni dzień spędziliśmy odkrywając miejscowość Deštné w Górach Orlickich. O poranku udaliśmy się do Atelier, w którym wyrabiane są dzwony z brązu i ceramika. Tego dnia mieliśmy przede wszystkim przyjemność podziwiać pracę rzemieślnika Jana Šeda podczas odlewania niewielkich dzwonków. Jan Šeda założył swoją pracownię w 1990 roku i zajmuje się również odlewaniem dużych dzwonów na zamówienia kościołów i kaplic. W Atelier można jednak również podziwiać produkcję ceramiki, ale również zakupić produkty wykonane w Atelier.

ATELIER W DEŠTNÉ

Adres: Na Staré cestě 156, 517 91 Deštné v Orlických horách

Oficjalna strona

 

Artykuł powstał w ramach współpracy z biurem turystyki Czech – Czech Tourism. Moje opinie pozostają subiektywne.


Jeśli podoba Ci się mój blog podróżniczy, zachęcam również do sprawdzenia moich profili na Instagramie i na Facebooku. Znajdziesz tam jeszcze więcej zdjęć podróżniczych

Artykuł CZECHY: ATRAKCJE KRAJU HRADECKIEGO I KRAJU PARDUBICKIEGO pochodzi z serwisu Dobrze podróżować.

]]>
https://dobrze-podrozowac.pl/czechy-atrakcje-kraju-hradeckiego-i-kraju-pardubickiego/feed/ 1
CO ZOBACZYĆ WE FRANCJI? 5 PIĘKNYCH MIEJSC WE FRANCJI https://dobrze-podrozowac.pl/co-zobaczyc-we-francji-5-pieknych-miejsc-we-francji/ https://dobrze-podrozowac.pl/co-zobaczyc-we-francji-5-pieknych-miejsc-we-francji/#respond Sun, 07 Mar 2021 13:04:01 +0000 https://dobrze-podrozowac.pl/?p=4240 Planujesz podróż do Francji i zastanawiasz się, co warto tam zobaczyć? Każdy kojarzy Paryż czy Lazurowe Wybrzeże, jednak Francja ma więcej do zaoferowania! Mój partner wychowywał się we Francji, jego rodzina nadal mieszka godzinę jazdy RER od Paryża i dzięki nim wielokrotnie zawitałam do Francji na przestrzeni ostatnich 10 latach. W samym Paryżu byłam już […]

Artykuł CO ZOBACZYĆ WE FRANCJI? 5 PIĘKNYCH MIEJSC WE FRANCJI pochodzi z serwisu Dobrze podróżować.

]]>
Normandia klify

Planujesz podróż do Francji i zastanawiasz się, co warto tam zobaczyć? Każdy kojarzy Paryż czy Lazurowe Wybrzeże, jednak Francja ma więcej do zaoferowania!

Mój partner wychowywał się we Francji, jego rodzina nadal mieszka godzinę jazdy RER od Paryża i dzięki nim wielokrotnie zawitałam do Francji na przestrzeni ostatnich 10 latach. W samym Paryżu byłam już dziesiątki razy – nocując zarówno u różnych znajomych, jak i na własną rękę w hostelach. Jednak dane mi było odwiedzić również pewne mniej popularne – z perspektywy polskiej turystki – miejsca. I choć sam Paryż warto zobaczyć przynajmniej raz w życiu, tak równie gorąco polecam zwiedzić prowincję!

Francja może pochwalić się ogromną różnorodnością krajobrazów – poprzez najwyższe szczyty w Europie w Alpach, poprzez wygasłe wulkany w Auvergne, pola lewendy w Prowansji, zamki nad Loarą, klify kredowe i rozległe plaże nad Atlantykiem, luksusowe resorty na Riwierze Francuskiej, pola winorośli, którymi usłana jest ogromna część kraju, a skończywszy na zabytkowych miejscowościach z duszą. Jeśli planujesz wycieczkę do Francji, koniecznie sprawdź moją subiektywną listę 5 pięknych miejsc, które warto tam zobaczyć! Nie skupiam się wyłącznie na pojedynczych francuskich atrakcjach turystycznych czy zabytkach, a ogółem na miastach, departamentach i regionach.

Paryż Wieża Eiffela

 

1. CO ZOBACZYĆ WE FRANCJI? NORMANDIA

Normandia to mój dotychczasowy faworyt spośród wszystkich miejsc, które miałam okazję zwiedzić we Francji! Zawitałam tam pod koniec 2018 roku, podczas naszej podróży camperem po Normandii i Sommie. Niewątpliwie sama forma podróżowania przyczyniła się do mojej fascynacji regionem, bo mogliśmy zasypiać i budzić się tuż obok klifów, latarnii morskich i szumu Oceanu Atlantyckiego. Jednak obiektywnie region ma naprawdę wiele do zaoferowania. A poza sezonem, napotkasz tam niewielu turystów – głównie starszych Francuzów, którzy wybierają Normandię jako miejsce zamieszkania na emeryturze. Tylko pozazdrościć!

Francja Normandia wybrzeże klifoweNormandia klify Criel-sur-Mer

Normandia słynie z wielu pięknych miejsc. Takie absolutne must see to Étretat z dramatycznymi, pięknie ukształtowanymi klifami kredowymi, Mont Saint-Michel ze swoim klasztorem wzniesionym na wyspie pływowej i historyczne plaże, które były miejscem Lądowania w Normandii. Warto zajrzeć jeszcze do Rouen, które może się poszczycić klimatycznymi uliczkami i przepiękną katedrą Notre-Dame, do Giverny, gdzie mieszkał Claude Monet i tutejsze ogrody stanowiły inspirację dla jego impresji, czy np. do le Havre z modernistyczną architekturą projektu Auguste’a Perreta. Z własnego doświadczenia polecam również przejażdżkę wzdłuż wybrzeża, bo piękne klify kredowe znajdziecie również np. w Criel-sur-Mer czy w Saint-Valery-en-Caux.

Normandia Francja klify EtretatEtretat Normandia Francja

2. CO ZOBACZYĆ WE FRANCJI? ALPY

Na terytorium Francji znajduje się najwyższy szczyt Europy, Mont Blanc. Jednak Alpy Francuskie ogółem stanowią fascynującą destynację podróżniczą, którą warto zobaczyć nie tylko ze względu na ten słynny szczyt. Dotychczas miałam okazję zwiedzić Alpy tylko zimą – podczas wyjazdu na narty do Meribel oraz podczas drugiego wypadu narciarskiego – do Les Menuires. A zatem zawitałam jedynie do doliny Trois Vallees, gdzie obie stacje są zlokalizowane. Za każdym razem było genialnie, byłam zachwycona połączeniami pomiędzy dolinami, jak i infrastrukturą hotelową (np. z większości hoteli w Les Menuires można wjechać bezpośrednio na trasy narciarskie). Ponadto świetna scena rozrywki apres ski, jak i genialna kuchnia regionu Savoie z raclette i fondue na czele! Jeśli rozważasz wypad w Alpy zimą, koniecznie weźcie pod uwagę jeszcze takie słynne stacje narciarskie, jak Les Arcs, Alpe d’Hues, Portes du Soleil, Avoriaz, Les Deux Alpes czy La Plagne.

Meribel, narty w Alpach

Alpy latem to przede wszystkim raj dla miłośników wędrówek górskich. Najsłynniejszy trek to oczywiście Tour du Mont Blanc – kilkudniowa wyprawa na trasie 170km, oplatająca Mont Blanc. Ale i miłośnicy mniej aktywnego podróżowania również znajdą tu wiele ciekawych miejsc, jak np. miasta Annecy czy Chamonix. Warto również zajrzeć do masywu góskiego Vercors położonego w Alpach Zachodnich, który może się poszczycić formacjami o unikatowych kształtach.

narty w les menuires

raclette les menuires

wyjaz w alpy na narty

 

3. CO ZOBACZYĆ WE FRANCJI? LOARA ATLANTYCKA

Kolejny region, a ściślej departament, który polecam zobaczyć w Francji, to Loara Atlantycka, położony u ujścia Loary do Oceanu Atlantyckiego. Słynie z dramatycznych klifów, piaszczystych plaż i ciekawych terenów podmokłych. Punktem obowiązkowym podczas wizyty w Lorze Atlantyckiej jest klifowe wybrzeże Côte Sauvage, z któego warto również zawitać do jaskini Grotte des Korrigans – niemalże w klimacie islandzkim. Kolejnym ciekawym miejscem jest Pornic ze swoimi zaskakującymi pomostami rybackimi przy plaży Plage de la Boutinardiere. Ponadto polecam zobaczyć niesamowite saliny w Guérande (ponoć najpiękniejsze kolory przybierają latem), rdzawe klify w Pen-Bé, zamek Château de la Bretesche i mokradła w regionalnym parku Brière. 

cote sauvage croisic loire atlantique loire atlantique cote sauvage falaises de pen be loire atlantique pen be falaises be pen be loire atlantique

loire atlantique chateau de bretesche chateau de bretesche Loire Atlantique Briere

briere

 

4. CO ZOBACZYĆ WE FRANCJI? LOTARYNGIA

Kolejny region, który polecam zobaczyć w Francji, to Lotaryngia. Miejsce znane wielu Polakom ze względu na króla Stanisława Leszczyńskiego czy walki z okresu I wojny światowej. Pod względem krajobrazów, jest tu równie ciekawie, jak podwzględem bogactwa historycznego. Przepiękne tereny leśne, winnice i pola winorośli, zabytkowe zamki i tereny górskie na skraju masywu górskiego Wogezów. Moimi absolutnymi hitami podczas podróży po Lotaryngii były jezioro Lac de Saint Pierre i park zoologiczny w Saint-Croix, gdzie zwierzęta żyją częściowo na wolności i gdzie obserwowaliśmy rykowisko jeleni w punkcie kulminacyjnym. Ponadto Lotaryngia słynie z 2 pięknych miast Metz i Nancy – w tym drugim Stanisław Leszczyński przyczynił się do rozbudowy architektury, którą możemy podziwiać po dzisiejsze dni.

lotaryngia lac de pierre-percee

lotaryngia zwiedzanie

lotaryngia atrakcje luneville

lotaryngia atrakcje lotaryngia winnice lotaryngia winnice

lorraine bram du cerf

 

5. CO ZOBACZYĆ WE FRANCJI? PARYŻ

Z moją ostatnią propozycją miejsca, które warto zobaczyć w Francji, nie będę wyjątkowo oryginalna. Padło na Paryż, ponieważ mam do niego sentyment i uważam, że mieszkając w Europie, warto wybrać się do stolicy Francji chociaż raz w życiu. Szczególnie polecam moją ukochaną dzielnicę Montmartre ze słynnym Place du Tertre, bazyliką Sacré-Cœur, kabaretem Moulin Rouge i po prostu klimatycznymi uliczkami z urokliwymi restauracjami i knajpkami. Nocleg na Montmartre nie należy do najłatwiejszych ze względów logistycznych – wszędzie schody i często ciężko poradzić sobie z większym bagażem. Jednak gwarantuje poczucie jak gdybyśmy znaleźli się na planie filmu Amélie. Polecam gorąco!

A ponadto oczywiście warto zobaczyć Wieżę Eiffla, pospacerować wzdłuż Sekwany, zawitać do Luwru, pospacerować Polami Elizejskimi, zjeść makaroniki u Laduree czy kupić książke u Shakespeare and Co. albo u bukinistów nad Sekwaną. Więcej inspiracji (łącznie z najciekawszymi punktami, z których widać wieżę Eiffla) znajdziesz w moim artykule o atrakcjach Paryża.

A jeśli obawiasz się potencjalnej bariery językowej lub nie wiesz, jaki hotel wybrać podczas podróży do Paryża czy ogólnie Francji, możesz skorzystać z oferty biura podróży. Rainbow oferuje wycieczki autokarowe z polskim pilotem i noclegami w cenie m.in. na 6 dni do samego Paryża, na 7 dni do Paryża i nad Dolinę Loary, a także na 8 dni do mojej ukochanej Lotaryngii, w połączeniu z Alzacją, Szampanią i Paryżem.

Makaroniki Paryż

Francja Paryż Katedra Notre-Dame Paryż wieża Eiffela rue de universite

 

Jak zatem podoba się Wam moja lista miejsc, które warto zobaczyć w Francji? Czy coś Was szczególnie zaskoczyło? Czy słyszeliście wcześniej np. o Loarze Atlantyckiej czy o Normandii?

 

Artykuł napisany we współpracy z biurem Rainbow.

Jeśli podoba Ci się mój blog podróżniczy, zachęcam również do sprawdzenia moich profili na Instagramie i na Facebooku, gdzie znajdziesz jeszcze więcej zdjęć podróżniczych!

Artykuł CO ZOBACZYĆ WE FRANCJI? 5 PIĘKNYCH MIEJSC WE FRANCJI pochodzi z serwisu Dobrze podróżować.

]]>
https://dobrze-podrozowac.pl/co-zobaczyc-we-francji-5-pieknych-miejsc-we-francji/feed/ 0
GÓRY STOŁOWE – ATRAKCJE. WEEKEND W GÓRACH STOŁOWYCH – CO ZOBACZYĆ? https://dobrze-podrozowac.pl/gory-stolowe-atrakcje-weekend-w-gorach-stolowych-co-zobaczyc/ https://dobrze-podrozowac.pl/gory-stolowe-atrakcje-weekend-w-gorach-stolowych-co-zobaczyc/#comments Sun, 26 Jul 2020 21:52:30 +0000 https://dobrze-podrozowac.pl/?p=4208 Weekend w Górach Stołowych z uwzględnieniem największych atrakcji: Błędne Skały, Skalne Grzyby, Szczeliniec, Kudowa. Sprawdź aktualne ceny i zobacz zdjęcia! Na początku lipca 2020 r. wyruszyłam na weekendową wycieczkę po Górach Stołowych wraz z rodziną i partnerem. Mimo że przez wiele lat mieszkałam w pobliskim Wrocławiu, to dopiero teraz, po przeprowadzce do Poznania, zdecydowałam się […]

Artykuł GÓRY STOŁOWE – ATRAKCJE. WEEKEND W GÓRACH STOŁOWYCH – CO ZOBACZYĆ? pochodzi z serwisu Dobrze podróżować.

]]>
góry stołowe atrakcje

Weekend w Górach Stołowych z uwzględnieniem największych atrakcji: Błędne Skały, Skalne Grzyby, Szczeliniec, Kudowa. Sprawdź aktualne ceny i zobacz zdjęcia!

Na początku lipca 2020 r. wyruszyłam na weekendową wycieczkę po Górach Stołowych wraz z rodziną i partnerem. Mimo że przez wiele lat mieszkałam w pobliskim Wrocławiu, to dopiero teraz, po przeprowadzce do Poznania, zdecydowałam się w końcu zawitać w te strony. Miałam już okazję eksplorować czeską część Gór Stołowych od strony Adršpach. Tym razem zatrzymaliśmy się w Kudowie Zdrój i stąd jeździliśmy pod szlaki piesze po polskiej stronie gór. Trasy są stosunkowo łatwe – góry ostatecznie nie należą do wysokich (najwyższe wzniesienie 919 m n.p.m.), ale dzięki przeróżnym formom skalnym i budowie z piaskowca ciosanego, znajdziemy tu naprawdę przyjemne widoczki. Byłam również pozytywnie zaskoczona samą Kudową Zdrój – ciekawa architektura, estetyka i brak tego kiczu i turystycznej przaśności, jak w nadmorskich kurortach czy na Krupówkach. A zatem gorąco polecam!

O Górach Stołowych napisano już wiele. Ja chciałabym się skupić na praktycznych informacjach dotyczących głównych atrakcji Gór Stołowych, na aktualnych cenach i na pokazaniu Wam zdjęć z tych przepięknych stron. Oraz na pokazaniu, że można zobaczyć wszystkie te miejsca, spędzając zaledwie weekend w Górach Stołowych.

góry stołowe szczeliniec wielki

 

GÓRY STOŁOWE – POŁOŻENIE I DOJAZD

Góry Stołowe są położone na południu Polski, w województwie dolnośląskim, przy granicy z Czechami. Blisko stąd do Wrocławia – ok. 120 km, czy do Opola – ok. 150 km. Główne miejscewości turystyczne to Kudowa Zdrój, Duszniki Zdrój i Polanica Zdrój. Do wszystkich można dojechać pociągiem i autokarem (np. linii Flixbus). Oczywiście pozostaje również dojazd samochodem, np. przyjemną trasą E67.

 

GÓRY STOŁOWE – ATRAKCJE

Zależało mi na zobaczeniu najbardziej znanych atrakcji Gór Stołowych – takich, jak Błędne Skały, Skalne Grzyby i Szczeliniec Wielki. Po przyjeździe w piątek pospacerowaliśmy jedynie po Kudowie Zdrój, a całą sobotę poświęciliśmy wędrówkom w górach. Oczywiście czasami wybieraliśmy możliwie najkrótsze trasy, jak np. w przypadku Błędnych Skał, by zmieścić się w zaplanowanym czasie. Jednak wszystkie te atrakcje można zwiedzać według schematu jedno miejsce na dzień, wędrując znacznie dłuższymi trasami i spędzając na miejscu więcej dni. Można również połączyć zwiedzanie polskich Gór Stołowych ze zwiedzaniem strony czeskiej i tamtejszego Skalnego Miasta.

GÓRY STOŁOWE – BŁĘDNE SKAŁY

Błędne Skały to jedna z najbardziej rozpoznawalnych atrakcji Gór Stołowych. Filmowano tu nawet sceny do „Opowieści z Narnii”! Tutejsze bloki skalne położone na wysokości 853 m n.p.m. tworzą swoisty labirynt i gwarantują niezapomniane wrażenia. I rzeczywiście przejście przez Błędne Skały jest ogromną frajdą. Mimo że nie wymaga ogromnej kondycji czy umiejętności technicznych, to jednak trzeba się pogimnastykować na niektórych odcinkach. Korytarze pomiędzy skałami są niekiedy bardzo wąskie i nie pokonamy ich bez zdjęcia plecaka. Takie fragmenty trasy mogą okazać się wyzwaniem dla krąglejszych osób, ale wszyscy mijani turyści radzili sobie nieźle. Ponadto jeden odcinek z obniżonymi elementami skalnymi wymaga przejścia na kucaka lub wspierając się na kolanach. Myślę, że ten fragment mógłby stanowić wyzwanie dla osób z poważnymi kontuzjami, szczególnie w szczycie sezonu, wędrując pośród większej grupy turystów.

góry stołowe błędne skały

góry stołowe błędne skały

góry stołowe błędne skały

 

BŁĘDNE SKAŁY – PARKING I CENY 2021

W okolicy Błędnych Skał możecie skorzystać z dwóch parkingów. Jeden znajduje się po prawej stronie (jadąc Drogą Stu Zakrętów od Kudowy Zdrój), a do drugiego należy podjechać wąską drogą po lewej stronie. Jeśli pozostawicie samochód przy bezpłatnym parkingu położonym niżej, czeka Was dodatkowy spacer pod górę trwający ok. 1:15 h. Natomiast parking płatny położony wyżej, znajduje się już bardzo blisko kas i wejścia do labiryntu Błędnych Skał. Niestety na odcinku wiodącym do płatnego parkingu obowiązuje ruch wahadłowy i w sezonie letnim w tym roku samochody są wpuszczane zarówno do wjazdu, jak i do zjazdu tylko raz w ciągu godziny zegarowej. Co w praktyce oznacza sznurek samochodów oczekujących na otwarcie szlabanu, a następnie grupkę turystów ruszających na trasę w tej samej chwili. Z moich obserwacji wynika, że w godzinach okołopołudniowych kolejka jest najdłuższa.

BŁĘDNE SKAŁY – PARKING – CENY 2021

Wjazd – przez 15min od pełnej godziny

Zjazd – przez 15 min od wpół do pełnej godziny (np. 15:30 – 15:45)

Opłata za wjazd na parking: 30 zł za samochód osobowy

Godziny otwarcia:  01.07 – 31.07 godz. 8.00 – 19.00, ostatni zjazd o godz. 20.30;
01.08. – 31.08. godz. 8:00 – 18:00, ostatni zjazd o godz. 19.30

Godziny otwarcia w pozostałe dni w roku

BŁĘDNE SKAŁY – BILETY WSTĘPU – CENY 2021

Normalny: 12 zł

Ulgowy: 6zł

Dzieci do lat 7 wstęp bezpłatny.

Bilety można zakupić w kasie lub na stronie Parku Narodowego Gór Stołowych

góry stołowe atrakcje

 

GÓRY STOŁOWE – SKALNE GRZYBY

Skalne Grzyby to kolejna bardzo przyjemna trasa, którą zrobiliśmy podczas naszego weekendu w Górach Stołowych. Cała atrakcja polega na spacerze przez las, w którym niekiedy napotkamy interesujące formacje skalne. Wiele z nich przypomina kształtem właśnie grzyby, ale i znajdziemy też np. słynne Skalne Wrota. Odbijając ścieżką od głównej trasy, możemy odkryć jeszcze więcej wyższych skał, co ostatecznie naprawdę przywodzi na myśl grzybobranie. Po drodze można również skierować się w stronę Niknącej Łąki, czyli ścieżki edukacyjnej w miejscu wysychającego torfowiska. Przyjemna trasa, choć myślę, że najciekawiej wypadłaby jesienią, spowita mgłą.

góry stołowe skalne grzyby

góry stołowe skalne grzyby

Oczywiście wraz z kolejnymi kilometrami widoki trochę powszednieją, niemniej, cała atrakcja polega po prostu na spędzaniu czasu w naturze. Pod tym względem Skalne Grzyby nie zawodzą. Zresztą bardzo podobały mi się lasy w Górach Stołowych – pełno tam naprawdę pięknych i zdrowych drzew. Niestety stan drzew iglastych np. w Tatrach wygląda w tej chwili dużo gorzej.

SKALNE GRZYBY – PRAKTYCZNE INFORMACJE

Wstęp bezpłatny, parking również bezpłatny

Wędrówkę można rozpocząć na parkingu przy Batorówku lub koło Stroczego Zakrętu. Google Maps kieruje właśnie na ten drugi, mniejszy parking (dane GPS: 50.475801, 16.387526).

Cała pętla zajmuje ok. 3 h (można uwzględnić tutaj przejście na niebieski szlak wiodący do Pielgrzyma i Kruczej Skały)

góry stołowe skalne grzyby

góry stołowe skalne grzyby

góry stołowe skalne grzyby

góry stołowe skalne grzyby

 

GÓRY STOŁOWE – SZCZELINIEC WIELKI

A na koniec zwiedzania pozostawiliśmy sobie największą atrakcję Gór Stołowych, czyli najwyższy szczyt w okolicy – Szczeliniec Wielki (919 m n.p.m.). Pamiętam, że już kilka lat wcześniej widziałam genialne zdjęcie tutejszego schroniska, usytuowanego niemalże na skraju skalnej ściany i już wtedy zamarzyłam o wycieczce w te strony. Pomimo że Szczeliniec jest dość stromym szczytem, to wejście jest bardzo przyjemne. Na górę wiodą niskie, kamienne schodki i my sami pokonaliśmy ten odcinek w 15 minut, choć drogowskaz informował o 30 minutach drogi.

Po dotarciu na szczyt napotkamy najpierw schronisko, usytuowane niemalże na krawędzi urwiska. Rozpościerają się z niego piękne widoki. Na szczególną uwagę zasługuje kościół w Pasterce. A następnie skręcając w prawo za schroniskiem, dojdziemy do kas biletowych i wejścia na teren kolejnego labiryntu skalnego Gór Stołowych. To właśnie tutaj znajdziemy wszystkie słynne formacje skalne, jak Piekiełko, Niebo itp. Jeśli chcecie obejrzeć wschód czy zachód słońca ze Szczelińca, to tutaj właśnie musicie być ostrożni. Po przekroczeniu kas, wchodzimy na trasę jednokierunkową, wiodącą już dalej do zejścia ze Szczelińca. Natomiast trasa prowadząca na szczyt jest w rzeczywistości trasą dwukierunkową i można nią również zejść.

góry stołowe szczeliniec wielki

góry stołowe szczeliniec wielki

 

SZCZELINIEC WIELKI – CENY 2021

Wejście na teren labiryntu na szczycie Szczelińca jest płatne – podobnie, jak w przypadku labiryntu Błędnych Skał.

Bilet wstępu normalny – 12 zł

Bilet wstępu ulgowy – 6 zł

Dzieci do lat 7 – wstęp bezpłatny.

Bilety można zakupić w kasach i online na stronie Parku Narodowego Gór Stołowych.

Cała pętla na Szczelińcu (wejście, labirynt i zejście) powinna zająć ok. 1,5 h.

 

NOCLEG W SCHRONISKU „NA SZCZELIŃCU”

A jeśli marzy Wam się zachód i wschód słońca obserwowany ze szczytu Szczelińca, to koniecznie zatrzymajcie się na nocleg w tutejszym schronisku górskim. Schronisko dysponuje 38 miejscami noclegowymi (poza sezonem 43) w pokojach 2-, 4-, 6- i 10-osobowych bez łazienek. W schronisku można również zakupić ciepłe posiłki w bardzo korzystnych cenach (tak nawet 15 – 16 zł za danie obiadowe).

Cena za noc za osobę od 50 zł do 120 zł bez pościeli.

Opłata za pościel – 13 zł.

Na terenie schroniska nie można nocować na podłodze w przypadku braku miejsc (jedynie w czasie złych warunków pogodowych, choć zejście z góry i tak jest banalne).

Możliwość nocowania ze zwierzakami w pokojach prywatnych.

Istnieje możliwość płacenia kartą.

Więcej szczegółów na oficjalnej stronie.

góry stołowe szczeliniec wielki

góry stołowe szczeliniec wielki

 

GÓRY STOŁOWE – KUDOWA ZDRÓJ

Ostatnią atrakcją Gór Stołowych, którą polecam odwiedzić, jest Kudowa Zdrój. Czyli największa miejscowość turystyczna w okolicy i kurort sanatoryjny. Zachwyciła mnie architekturą, estetyką, uniformizacją budek z pamiątkami, niewielką ilością krzykliwych szyldów czy stoisk z głośną muzyką. Osobiście polecam Kudowę jako bazę noclegową, skąd błyskawicznie dotrzemy na góskie szlaki (np. na Błędne Skały czy Szczeliniec). Jeśli jednak zdecydujecie się na nocleg w innej miejscowości, polecam chociaż podjechać tutaj na chwilę, by pospacerować po Parku Zdrojowym, by zajrzeć do Pijalni Wód Mineralnych czy do słynnej Kaplicy Czaszek. Fani czeskiego piwa również będą zachwyceni – do granicy czeskiej można dojść na piechotę przez Park Zdrojowy.

 

KAPLICA CZASZEK

Godziny otwarcia: 9:30 – 17:00 (czerwiec), 9:30 – 17:30 (lipiec – sierpień), poza sezonem: 10:00 – 16:00 (w tygodniu) i 10:00 – 18:00 (weekendy). Nieczynne w poniedziałki.

Wstęp: dorośli – 8 zł, emeryci i renciści – 6 zł, dzieic i młodzież – 4 zł. Płatność wyłącznie gotówką.

Więcej na oficjalnej stronie

 

Pomimo krótkiej wizyty w Górach Stołowych, wróciłam zachwycona. Niby niewysokie i niepozorne góry, ale mnóstwo frajdy, piękne krajobrazy i przyjemne trasy piesze. Na pewno wrócę tu jeszcze jesienią, szczególnie wypatrując mgieł. Wtedy na pewno można upolować fajne zdjęcia ze Szczelińca czy pośród Skalnych Grzybów.

 

 


Jeśli podoba Ci się mój blog podróżniczy, zachęcam również do sprawdzenia moich profili na Instagramie i na Facebooku. Znajdziesz tam jeszcze więcej zdjęć podróżniczych

Artykuł GÓRY STOŁOWE – ATRAKCJE. WEEKEND W GÓRACH STOŁOWYCH – CO ZOBACZYĆ? pochodzi z serwisu Dobrze podróżować.

]]>
https://dobrze-podrozowac.pl/gory-stolowe-atrakcje-weekend-w-gorach-stolowych-co-zobaczyc/feed/ 8
JAPONIA: ATRAKCJE SHIRAKAWA-GO. SHIRAKAWA-GO – CO ZOBACZYĆ? https://dobrze-podrozowac.pl/atrakcje-shirakawa-go-shirakawa-go-co-zobaczyc/ https://dobrze-podrozowac.pl/atrakcje-shirakawa-go-shirakawa-go-co-zobaczyc/#respond Sat, 15 Feb 2020 14:00:26 +0000 https://dobrze-podrozowac.pl/?p=4090 Góry, tradycyjne domy kryte strzechą, dziedzictwo UNESCO i najlepsze miejsce w Japonii, by doświadczyć wiejskiego życia! Sprawdź, co zobaczyć w Shirakawa-go! Shirakawa-go to jedna z tych japońskich miejscowości, którą chciałam odwiedzić już od wielu lat. Niestety podczas mojej pierwszej wizyty w 2013 roku, nie udało nam się zawrzeć jej w naszym planie zwiedzania Japonii. Jednak […]

Artykuł JAPONIA: ATRAKCJE SHIRAKAWA-GO. SHIRAKAWA-GO – CO ZOBACZYĆ? pochodzi z serwisu Dobrze podróżować.

]]>
japonia shirakawa-go

Góry, tradycyjne domy kryte strzechą, dziedzictwo UNESCO i najlepsze miejsce w Japonii, by doświadczyć wiejskiego życia! Sprawdź, co zobaczyć w Shirakawa-go!

Shirakawa-go to jedna z tych japońskich miejscowości, którą chciałam odwiedzić już od wielu lat. Niestety podczas mojej pierwszej wizyty w 2013 roku, nie udało nam się zawrzeć jej w naszym planie zwiedzania Japonii. Jednak los się do mnie uśmiechnął i w październiku 2019 roku wyruszyłam odkrywać atrakcje Hida-Takayama, a wśród nich właśnie Shirakawa-go. Miejscowość znajduje się w prefekturze Gifu w dolinie otoczonej górami. Wraz z pobliską wioską Gokayama została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO w 1995 roku. Charakteryzuje ją tradycyjna zabudowa z drewnianymi domami krytymi strzechą i niesamowity klimat, jaki odnajdziemy tylko na japońskiej wsi! Shirakawa-go jest odwiedzana przede wszystkim w okresie zimowym i jesiennym, ze względu na niesamowite krajobrazy panujące w tym okresie w dolinie. Zapraszam zatem do dalszej lektury mojego artykułu, w którym znajdziesz listę najważniejszych punktów widokowych, restauracji i innych atrakcji Shirakawa-go.

japonia shirakawa-go atrakcje

 

SHIRAKAWA-GO – POŁOŻENIE I DOJAZD

Miejscowość Shirakawa-go znajduje się w prefekturze Gifu, na głównej wyspie Honsiu i niemalże w centrum Japonii. Największe miasto położone w pobliżu Shirakawa-go to Takayama (którą również gorąco polecam odwiedzić), a lotnisko – Chubu w Nagoi. Do Shirakawa-go można dojechać samochodem lub autobusem. W przypadku drugiej formy transportu, najlepiej połączyć podróż do Shirakawa-go z wizytą w Takayamie, skąd można właśnie wziąć bezpośredni autobus do wioski.

Przejazd autobusem z Takayamy do Shirakawa-go zajmuje ok. 50 minut i kosztuje 2600 JPY.
Istnieje również połączenie pomiędzy Gero a Shirakawa-go – ok. 2:10 min i 3300 JPY.
Rozkład jazdy

japonia gifu japonia hida takayama

 

CO ZOBACZYĆ W SHIRAKAWA-GO?

Shirakawa-go to naprawdę miejsce godne polecenia. Spacerując pomiędzy zabytkowymi chatami, jadając w typowych japońskich restauracjach czy biorąc udział w ciekawych warsztatach, naprawdę można tam zanurzyć się w Japońskiej tradycji! Do tego samo położenie w dolinie, pośród szczytów gór, dodaje magii i uroku całej okolicy.

Wśród turystów popularne są szczególnie dwie części okolicy Shirakawa-go: zabytkowa wioska Ogi-machi w stylu Gassho oraz na południu – gorące źródła Hirase i otaczająca je przyroda. Moja wizyta w Shirakawa-go trwała półtora dnia, była bardzo intensywna, a mimo to skupiłam się tylko na zabytkowej części wioski. Jeśli chcecie dorzucić do tego zwiedzanie okolicy Hirase, warto wówczas pomyśleć nad dwu-dniowym pobytem.

japonia shirakawa-go atrakcje japonia shirakawa-go atrakcje

 

ATRAKCJE SHIRAKAWA-GO: ARCHITEKTURA W STYLU GASSHO

Zabytkowe drewniane domy kryte strzechą powstały w Shirakawa-go w okresie epoki Edo, ok. 1800 roku. W dużym stopniu ich innowacyjność i ergonomia pomogły w uzyskamiu miana dziedzictwa UNESCO w 1995 roku. Ponieważ Shirakawa-go jest położona w dolinie ze swoistym mikroklimatem, gdzie opady śniegu sięgają średnio 2-3 metrów, mieszkańcy potrzebowali rozwiązania, które ułatwi odśnieżanie dachów. I właśnie z tego powodu zdecydowali się na wykorzystanie spadzistych dachów krytych strzechą, w tzw. stylu gassho (nazwa „gassho” nawiązuje do kształtu rąk złożonych do modlitwy i do kształtu dachów). Oprócz aspektu praktycznego, dochodzi jeszcze ten estetyczny, dzięki któremu wioska wygląda naprawdę urokliwie, niczym wyjęta z obrazka!

japonia shirakawa-go atrakcje japonia shirakawa-go atrakcje

 

ATRAKCJE SHIRAKAWA-GO: PUNKTY WIDOKOWE

Polecam rozpocząć wizytę w Shirakawa-go od punktów widokowych, z których rozpościera się widok na wioskę z jej tradycyjną zabudową i w otoczeniu wyjątkowej przyrody. A następnie kontynuować przejście pieszo w dół, by móc pospacerować już bezpośrednio obok chat w stylu gassho. Tym sposobem przejdziemy od perspetywy makro do mikro i będziemy mogli podziwiać pełny urok tutejszych zabytków i krajobrazów.

Główny punkt widokowy w Shirakawa-go jest określany mianem „Tenshuaku observatory” (i pod taką nazwą znajdziecie go też np. na Google Maps).
Adres: 2269-1 Ogimachi, Ono-District, Gifu, 501-5627
Dane GPS: 36.262921, 136.908461

Drugi punkt znajduje się odrobinkę poniżej, gdy zaczniemy schodzić z „Tenshuaku observatory” główną ścieżką wiodącą w dół, w kierunku wioski. Osobiście polecam bardziej ten punkt pod kątem zdjęć. Moje zdjęcia z domkami wyłaniającymi się zza drzew zostały zrobione właśnie na tym odcinku poniżej „.

japonia shirakawa-go co zobaczyć

 

ATRAKCJE SHIRAKAWA-GO: TRADYCYJNY DOM WADA

By móc dokładniej przyjrzeć się zabytkowej zabudowie w stylu gassho, polecam wstąpić do tradycyjnego domu Wada. Obecnie pełni formę muzeum, w którym można zobaczyć wnętrza i sprzęt typowego drewnianego domu krytego strzechą z epoki Edo. Możemy tu zatem przyjrzeć sie konstrukcjom z drewnianych belek, znajdziemy tu tradycyjne palenisko czy w końcu obszerny strych, który właśnie wyróżnieniał lokalny styl od typowego japońskiego domu. W Shirakawa-go tutejsze domki zawierały strychy, które pełniły rolę przestrzeni do pracy – hodowano tu jedwabniki!

WADA HOUSE
Adres: 997 Ogimachi, Ono-District, Gifu, 501-5627
Wstęp: 300 JPY dorośli, 150 JPY dzieci
Godziny otwarcia: 9:00 – 17:00
Więcej informacji

japonia shirakawa-go atrakcje japonia shirakawa-go co zobaczyćjaponia shirakawa-go atrakcje

 

ATRAKCJE SHIRAKAWA-GO: SKANSEN GASSHOZUKURI MINKAEN

Po wizycie w Wada House warto przespacerować się dalej wzdłuż głównej drogi wiodącej pośród zabytkowych domków i przeprawić się mostem na drugą stronę rzeki. W ten sposób dotrzemy do kolejnego miejsca, gdzie można podziwiać tradycyjną zabudowę z okresu Edo. Skansen Gasshozukuri Minkaen to miejsce, które warto zobaczyć w Shirakawa-go również dlatego, by lepiej poczuć tę atmosferę tradycyjnej Japonii. My zawitaliśmy w jednym z tutejszych budynków, by spróbować japońskiej herbaty parzonej nad tradycyjnym paleniskiem oraz lokalnego przysmaku – słodyczy zenzai wykonanych z pasty z czerwonej fasoli i mochi.

SKANSEN GASSHOZUKURI MINKAEN
Adres: 2499, Ogi-machi, Shirakawa Village, Gifu Prefecture
Wstęp na teren skansenu: dorośli 600 JPY, dzieci 400 JPY
Godziny otwarcia: od marca do listopada 8:40 – 17:00, od grudnia do lutego 9:00 – 16:00
Na miejscu można również spróbować makaronu soba w bardzo przystępnyh cenach.
Polecam – jeden z najlepszych sposobów na zanurzenie w japońskiej kulturze!
Oficjalna strona

japonia shirakawa-go co zobaczyć

 

WYCIECZKA ROWERAMI ELEKTRYCZNYMI PO SHIRAKAWA-GO

Sama miejscowość Shirakawa-go zajmuje całkiem spory obszar. O ile po terenie tradycyjnej wioski bardzo łatwo poruszać się na pieszo, o tyle, jeśli chcielibyście zobaczyć te bardziej odległe zakątki miejscowości, warto wypożyczyć rower. I gorąco polecam to rozwiązanie! Wybraliśmy się na wycieczkę o 8 rano i jesienią cała okolica wyglądała przepięknie. Trafiliśmy akurat na chmury otulające szczyty okolicznych gór i z perspektywy roweru wyglądało to naprawdę magicznie!

japonia shirakawa-go-co zobaczyć

japonia shirakawa-go-co zobaczyć

 

ATRAKCJE SHIRAKAWA-GO: WARSZTATY ONIGIRI

Po krótkiej wycieczce rowerowej dotarliśmy do uroczej rodzinnej kawiarni Satou, gdzie spróbowaliśmy sił w samodzielnym przygotowaniu onigiri. Podczas wycieczek po Azji jedną z moich ulubionych atrakcji są właśnie wszelkie warsztaty kulinarne. Uważam, że to najlepsza forma zanurzenia w lokalnej kulturze. I tak było i w tym przypadku. Dwie przemiłe panie instruowały nas, jak poprawnie lepić onigiri, dowiedzieliśmy się rónież trochę o lokalnych tradycjach, a potem oddaliśmy się konsumowaniu naszych dzieł. Dodatkowo do onigiri otrzymaliśmy zupę miso i drobne przystawki (w tym oczywiście mój ulubiony daikon – kocham wszelkie pikle i kiszonki!). Gorąco polecam, bo istnieje możliwość wzięcia udziału w warsztatach prowadzonych w języku angielskim!

WARSZTATY ONIGIRI W SATOU
Adres: 1163-1 Ogimachi, Ono-District, Gifu, 501-5627
GPS: 36.261685, 136.906499
warsztaty można wcześniej umówić poprzez oficjalną stronę Shirakawa-go
Oficjalna strona Satou

japonia shirakawa-go atrakcje

 

GDZIE NOCOWAĆ W SHIRAKAWA-GO?

Polecam gorąco hotel Onyado Yuinosho, w którym zatrzymaliśmy się na noc w Shirakawa-go. Nowo otwarty obiekt, który łączy w sobie elementy tradycyjnego japońskiego ryokanu, jak i nowoczesnego hotelu. W cenie pobytu są uwzględnione tradycyjne cienkie kimona nazywane yukatami i wstęp do onsenu! Mamy tutaj do dyspozycji zarówno onseny wspólne (oczywiście oddzilne dla kobiet i oddzielne mężczyzn), jak i dwa mniejsze prywatne. I ta opca prywatnych onsenów jest genialną opcją, jeśli nie chcecie pokazywać się nago przy innych gościach hoteli. Pamiętajcie tylko o uprzednim umyciu ciała pod prysznicem – w pokoju lub przy wspólnym onsenie. Oprócz tego obok wejść do onsenów znajduje się bar, gdzie za darmo zjemy dania na bazie makaronu lub dango. Tuż obok również automat z ciepłymi napojami.

japonia shirakawa-go atrakcje

Na terenie hotelu znajduje się również pomieszczenie do praktykowania różnych form artystycznych – np. malowanie akwarelami. My wzięliśmy tutaj udział w warsztatach z wyplatania podstawek pod kubki z drzewa cyprysowego. Identyczna technika była dawniej wykorzystywana lokalnie do wyplatania kapeluszy.

W hotelu zjedliśmy również rewelacyjną kolację w stylu kaiseki, która składała się z wielu mniejszych dań i przystawek. Mogliśmy między innymi spróbować lokalnej marmurkowej wołowiny Hida Wagyu.

HOTEL ONYADO YUINOSHO
Adres: 908-2 Iijima, Shirakawa, Ono District, Gifu 501-5625
Zarezerwuj nocleg w hotelu Onyado Yuinosho

japonia shirakawa-go atrakcje

 

GDZIE ZJEŚĆ W SHIRAKAWA-GO

Oprócz wspomnianego skansenu czy kawiarni Satou, gdzie również można spróbować tradycyjnych dań na bazie makaronów, polecam również restaurację Masuen Bunsuke. Przepięknie położona restauracja, tuż obok tradycyjnych domków krytych strzechą (choć jeszcze nie na terenie głównej wioski Ogi-machi). Tuż obok znajduje się staw i wszystkie dekoracje wokół są przepięknie wkomponowane w okoliczny krajobraz. To jedna z tych typowych japońskich restauracji prowadzona od pokoleń przez jedną rodzinę, gdzie natychmiast poczujecie atmosferę tradycyjnej Japonii. Restauracja słynie z dań ze świeżo złowionych pstrągów. A nasz lunch był nie tylko ucztą dla podniebienia, ale i dla oczu!

RESTAURACJA MASUEN BUNSUKE
Adres: 1915 Ogimachi, Shirakawa, Ono District, Gifu 501-5627
GPS: 36.264460, 136.910213
Oficjalna strona

japonia shirakawa-go atrakcje

 shirakawa-go masuen bunsukejaponia shirakawa-go atrakcje

Artykuł powstał w ramach współpracy z biurem turystyki regionu Hida-Takayama. Moje opinie pozostają subiektywne.


Jeśli podoba Ci się mój blog podróżniczy, zachęcam również do sprawdzenia moich profili na Instagramie i na Facebooku, gdzie znajdziesz jeszcze więcej zdjęć podróżniczych! A jeśli marzy Ci się podróż do Japonii, zobacz mój artykuł o przygotowaniu podróży do Japonii.

Artykuł JAPONIA: ATRAKCJE SHIRAKAWA-GO. SHIRAKAWA-GO – CO ZOBACZYĆ? pochodzi z serwisu Dobrze podróżować.

]]>
https://dobrze-podrozowac.pl/atrakcje-shirakawa-go-shirakawa-go-co-zobaczyc/feed/ 0
MOJE DOTYCHCZASOWE WYJAZDY W ALPY NA NARTY https://dobrze-podrozowac.pl/wyjazdy-w-alpy-na-narty/ https://dobrze-podrozowac.pl/wyjazdy-w-alpy-na-narty/#comments Wed, 29 Jan 2020 20:08:41 +0000 https://dobrze-podrozowac.pl/?p=4070 5 ośrodków narciarskich z moich wyjazdów w Alpy na narty – Francja, Szwajcaria i Austria. Porównanie tras, bliskość hoteli do wyciągów, dodatkowe atrakcje. Jeżdżę na nartach regularnie dopiero od kilku lat (choć od pierwszej lekcji minęło już z 15 lat), a w ciągu ostatnich 3 lat miałam okazję spróbować sił również na trasach w Alpach. […]

Artykuł MOJE DOTYCHCZASOWE WYJAZDY W ALPY NA NARTY pochodzi z serwisu Dobrze podróżować.

]]>
les menuires narty

5 ośrodków narciarskich z moich wyjazdów w Alpy na narty – Francja, Szwajcaria i Austria. Porównanie tras, bliskość hoteli do wyciągów, dodatkowe atrakcje.

Jeżdżę na nartach regularnie dopiero od kilku lat (choć od pierwszej lekcji minęło już z 15 lat), a w ciągu ostatnich 3 lat miałam okazję spróbować sił również na trasach w Alpach. Nie jestem zaawansowanym narciarzem, za każdym razem czuję pokorę przed wysokimi górami i każda trasa położona powyżej 2000 metrów wiąże się u mnie z pewnym stresem 😉 Niemniej uwielbiam zimowe, minimalistyczne krajobrazy i gdy złapię danego dnia flow, jazda na nartach sprawia mi też wtedy dużą frajdę. Przykładam jeszcze sporą wagę do dostępności innych atrakcji, nie tylko jazdy na nartach. I tak też w moim zestawieniu alpejskich ośrodków narciarskich mam dla Was dodatkowo inne miejscowe atrakcje, które testowałam. A ponadto porównanie tras dla początkujących, średnio-zaawansowanych i zaawansowanych (podróżuję z moim narzeczonym, który jeździ dużo lepiej i wybiera trasy czarne i poza wytyczonymi szlakami).

narty w les menuires

 

1. FRANCJA: LES MENUIRES I MÓJ ULUBIONY WYJAZD W ALPY NA NARTY

Moim faworytem spośród odwiedzonych dotychczas ośrodków narciarskich w Alpach jest zdecydowanie les Menuires. Spędziłam tam najwięcej dni i przetestowałam wiele dodatkowych atrakcji. Dwa największe atuty tego ośrodka to możliwość zjechania niebieskimi trasami ze wszystkich okolicznych szczytów (nawet na wysokości 2850 m) oraz usytuowanie wszystkich hoteli bezpośrednio przy trasach narciarskich. W praktyce oznacza to, że z każdego hotelu możemy od razu zacząć zjeżdżać. Mając porównanie z innymi alpejskimi ośrodkami narciarskimi, uważam, że to niesamowita wygoda. Nie trzeba męczyć się z noszeniem sprzętu i jeżdżeniem autobusami. A jako średnio-zaawansowany narciarz bardzo chwaliłam sobie możliwość zjazdu z każdego szczytu wspomnianymi już malowniczymi niebieskimi trasami. Oczywiście doświadczeni narciarze i snowboardziści znajdą w les Menuires również wiele alternatyw dla siebie.

Ponadto ośrodki narciarskie w Francji mają jeszcze jedną istotną przewagę nad ośrodkami np. w Austrii czy Szwajcarii – first track. Czyli wjazd na szczyt ratrakiem o wschodzie słońca i zjazd po świeżutko wygładzonych trasach.

wyjaz w alpy na narty

 

TRASY NARCIARSKIE W LES MENUIRES

Jeśli planujecie wyjazd w Alpy na narty, to na pewno interesują Was najbardziej liczby, a konkretnie – długość i ilość tras. I w tym kontekście warto podkreślić, że les Menuires należy do większego kompleksu – Trzech Dolin (Trois Vallées), których łączna długość tras wynosi ok. 600 km. A między każdą doliną można spokojnie przemieszczać się wyciągami i zjeżdżając z danego szczytu po prostu w innym kierunku niż do les Menuires. W samym Les Menuires i pobliskim Saint-Martin-de-Belleville znajdziemy 86 tras zjazdowych o łącznej długości 160 km: 12 tras zielonych, 44 tras niebieskich, 22 czerwonych, 8 tras czarnych. A ponadto 46 wyciągi (gondole, wyciągi krzesełkowe i orczykowe) – wszystko w nowoczesnym stanie.

les menuires 3 vallees

Osoby reprezentujące wyższy poziom mogą skorzystać z wielu innych atrakcji:
zjazdy poza szlakami (fr. hors-piste),
zjazdy na specjalnie wyznaczonych trasach niewygładzanych mechanicznie (tzw. liberty ride),
zjazdy first track,
strefa dla freestylowców z rampami, muldami,
skialpinizm (fr. ski de randonnée), czyli wspinaczka na nartach podklejonych skórą, a następnie zjazd z góry.

les menuires wyjazd narciarski

 

POZOSTAŁE ATRAKCJE NA TERENIE LES MENUIRES

1. Na terenie les Manuires i pobliskiego Saint-Martin-de-Belleville znajdziecie dodatkowo wiele tras na wycieczki piesze na rakietach śnieżnych. My spróbowaliśmy dwóch tras: start w okolicach Saint Marcel i spacer do wioski Village de la Loy oraz spacer do chatki góskiej Le Trait D’Union. W kwestii chatki  – polecam wstąpić chociaż na posiłek!

les menuires rakiety śnieżne

2. Moja ulubiona atrakcja w czasie naszego wyjazdu na narty w Alpy francuskie, czyli psie zaprzęgi! Przejazd rozpoczyna się w Saint-Martin-de-Belleville i wiedzie tylko wzdłuż jednej, ale bardzo urokliwej trasy. A psiaki są przepiękne, mądre i kochane. Ceny od 39 EUR za dorosłego za 30 min. Więcej informacji na oficjalnej stronie Les Menuires.

menuires psie zaprzęgi

3. Jazda na sankach! Les Menuires ma jedną genialną trasę w ofercie – Roc ‚n’ Bob, na którą docieramy wyciągiem gondolowym. Całkowita długość 4 km i przepiękne krajobrazy po drodze! Saneczki dostępne do wypożyczenia na dolnej stacji wyciągu.

sanki narty les menuires

4. Tradycyjna kuchnia Savoie (ok, po polsku ten departament to „Sabaudia”). Nigdzie nie jadłam tak pysznego raclette i fondue, jak właśnie w restauracjach les Menuires! A dodatkowo w ofercie bardzo ciekawe doświadczenie – kolacja w jurcie, do której podwiezie Was skuter śnieżny! Koniecznie sprawdźcie mój artykuł o nartach w les Menuires, gdzie znajdziecie wszystkie adresy restauracji i hoteli i dokładny opis aktywności, które testowałam na miejscu!

raclette les menuires

 

2. AUSTRIA: WYJAZD W ALPY NA NARTY DO DOLINY STUBAI

Dolina Stubai zajmuje bardzo ważne miejsce w moim sercu, bo byłam tam również w okresie letnim (tutaj mój artykuł o Dolinie Stubai latem) i zawsze zachwycały mnie tutejsze krajobrazy, jak i tradycyjna kuchnia tyrolska. Trafiłam tu również na wielu super pozytywnych ludzi i dlatego każdy mój pobyt w Stubaiu wspominam z wielkim sentymentem.

W kwestii nart Dolina Stubai wypada dla mnie odrobinę słabiej, niż les Menuires ze względu na konieczność dojazdu do stacji – taksówką, własnym samochodem czy autobusem. Z drugiej strony dzięki lodowcowi, w tej okolicy mamy gwarancje śniegu już od października do maja! Uważam również, że dostępna tu infrastruktura jest bardziej nowoczesna, z jaką dotychczas się spotkałam. Co więcej, tutejsze trasy niebieskie wiodą nawet z wysokości ponad 3000 metrów! Na miejscu również masa genialnych dodatkowych atrakcji (np. sanki)! A jeśli planujecie wyjazd na narty w Alpy z własnym samochodem, to austriacki Tyrol tym bardziej przypadnie Wam do gustu!

serles stubaital tyrol

 

TRASY NARCIARSKIE W DOLINIE STUBAI

W Dolinie Stubai znajdują się 3 stacje narciarskie: Lodowiec Stubai, Schlick 2000, Elfer i Serles. Najwięcej tras oferują tak naprawdę 2 pierwsze, przy czym Lodowiec oczywiście wygrywa ze swoimi nowoczesnymi, ogromnymi wyciągami. Lodowiec Stubai: 35 tras zjazdowych (najdłuższa wynosi 10 km), 13 tras freeridowych poza utartymi szlakami, park śnieżny z rampami, 26 wyciągów narciarskich. Najwyższy punkt, z którego można zjechać niebieską trasą znajduje się aż na wysokości 3150 metrów (obok restauracji Jochdole)! Natomiast stacja Schlick 2000 to 22 km tras zjazdowych9 wyciągówsnow park i trasy ze szczytów powyżej 2000 m wysokości. To również świetne miejsce na stawianie pierwszych kroków na nartach oraz dla rodziców z malutkimi dziećmi (na miejscu zimowe przedszkole i żłobek).

narty stubai schlick 2000

narty stubaital tyrol

 

POZOSTAŁE ZIMOWE ATRAKCJE W DOLINIE STUBAI

1. Uwielbiam wędrówki na rakietach śnieżnych i bardzo ciepło wspominam tutejszą trasę przy stacji Serles. W Dolinie Stubai znajdziecie jednak znacznie więcej dostępnych tras – w okolicy kolejek Schlick 2000 i Elfer, jak i specjalnie przygotowane trasy w dolinie, w miejscowościach Fulpmes, Neustift itp. Łącznie ponad 80 km szlaków idealnych na zimowe wędrówki na rakietach śnieżnych.

rakiety śnieżne stubaital serles

rakiety śnieżne serles stubaital

2. Kolejny hit Tyrolu, o którym przekonaliśmy się właśnie w Dolinie Stubai to trasy saneczkowe. Jazda na sankach w austriackich Alpach ma swoją wieloletnią tradycję i tutejsze trasy są naprawdę rozbudowane! Ja zjeżdżałam z górnej stacji Serles oraz środkowej stacji Schlick 2000 i bawiłam się wybornie! Jednak w Dolinie Stubai znajdziecie aż 10 tras saneczkowych o łącznej długości 50 km! Pod tym względem Austria zdecydowanie wygrywa z Francją zimą!

sanki serles stubai

3. Jaskinia Lodowcowa i platforma widokowa Top of Tyrol to kolejne ciekawe atrakcje położone przy stacji Stubaier Gletscher. Dzięki jaskini możemy zobaczyć wnętrze lodowca i poznać historię zlodowaceń i interglacjałów. A z platformy położonej na wysokości 3210 możemy podziwiać przepiękną panoramę na okoliczne tyrolskie szczyty.

top of tyrol top of tyrol stubai

4. Kuchnia tyrolska! Tak, jak uwielbiam tę tradycyjną kuchnię z francuskich Alp, tak samo zachwyciło mnie wiele dań tyrolskich, których próbowałam w Dolinie Stubai. Szczególnie Frittatensuppe, bezmięsne knedle, a na deser koniecznie Kaiserschmarrn!

Stubai tradycyjne dania kuchni tyrolskiej

 

3. SZWAJCARIA: WYJAZD W ALPY NA NARTY DO NENDAZ

Lokalizacja, którą polecam choćby ze względu na same widoki! Mój najpiękniejszy widok z hotelowego pokoju mogłam podziwiać właśnie z hotelu w Nendaz w Szwajcarii. A wszystko to oczywiście zasługa bliskości jednych z największych szczytów Alp. Z jednego z tutejszych punktów widokowych można dostrzec np. słynny Matterhorn, czyli szczyt o wysokości 4478 m!

hotel nendaz 4 vallees widoki

W tej okolicy spróbowałam też pierwszy raz w życiu sił na czerwonych trasach, a mój partner na trasach do free ride’u (tutaj określanych mianem żółtych tras) i obydwoje byliśmy zachwyceni. Nendaz przegrywało odrobinkę z francuskimi stacjami brakiem dostępu do tras narciarskich bezpośrednio z hotelu, lecz z drugiej strony wiele tutejszych obiektów znajduje się bardzo blisko wyciągów.

Nendaz Szwajcaria

 

TRASY NARCIARSKIE W NENDAZ

Sama dolina Nendaz nie oferuje aż tak wielu tras narciarskich – 28 tras (4 czarne, 12 czerwonych, 7 niebieskich i 5 o trudności pomiędzy czerwoną a niebieską) oraz 24 wyciągi. Jednak największym atutem Nendaz jest położenie w sercu regionu 4 Dolin (4 Vallées) i tym samym dostęp do 400 km tras! 97 tras zjazdowych i 77 wyciągów. Między Nendaz a pobliskimi dolinami można z powodzeniem przemieszczać się wyciągami i podmiejskimi autobusami. W regionie znajdziecie atrakcje zarówno dla początkujących – z uwzględnieniem przedszkoli i szkółek narciarskich, jak i dla zaawansowanych – z szerokim wyborem tras free ride’owych i kilkoma snow parkami.

Szwajcaria narty

POZOSTAŁE ATRAKCJE W NENDAZ

1. Nendaz słynie również z licznych tras przygotowanych specjalnie pod ski toury. Zazwyczaj wyobrażenie o ski touringu jest takie, że idziemy na nartach podklejonymi skórką po dowolnej trasie i zjeżdżamy poza utartymi szlakami. W przypadku Nendaz mamy do wyboru także trasy specjalnie przygotowane pod ten sport, wygładzone przez ratraki i oznaczone różnymi poziomami trudności. Właśnie tutaj pierwszy raz spróbowałam sił w ski touringu – podejście podobało mi się bardzo, ale zjazd już trochę mniej, bo w pewnym momencie wyszliśmy poza trasę i panikowałam 😉 Jeśli jednak jeździcie na wyższym poziomie, to na pewno znajdziecie tutaj wiele atrakcyjnych tras dla siebie!

ski touring nendaz

2. I stała atrakcja, którą lubię testować podczas wyjazdów w Alpy na narty – rakiety śnieżne. W nendaz wybraliśmy się na wędrówkę z rakietami śnieżnymi w zupełnie innej odsłonie – nocą, przez las, z lampkami czołówkami. A zwieńczeniem całej wyprawy było ognisko w lesie z podgrzewanym serkiem raclette i z białym szwajcarskim winem! Choć w samej dolinie znajdziecie dużo więcej tras wytyczonych specjalnie pod wędrówki na rakietach śnieżnych.

Nendaz rakiety śnieżne3. Platforma widokowa na szczycie Mt Fort. Wjazd super nowoczesną gondolą na wysokość 3330 m i widok na najwyższe szczyty Alp, w tym Matterhorn. To również punkt startowy czarnego szlaku – jeśli reprezentujecie ten poziom, to tutaj na pewno poszalejecie!

nendaz mont fort

mont fort nendaz

4. I ostatecznie lokalna kuchnia! Możecie spróbować fondue i raclette – tak, jak w Francji, ale i np. lokalnego przysmaku rösti. Dla mnie przede wszystkim hitem było lokalne białe wino!

nendaz fondue

Szwajcaria Nendaz

 

4. FRANCJA: WYJAZD W ALPY NA NARTY DO MÉRIBEL

Méribel to dolina sąsiadująca z les Menuires, również przynależąca do regionu 3 Dolin (Trois Vallées) w Francji. Zawitałam tam rok przed les Menuires i tym samym odbyłam swój pierwszy wyjazd w Alpy na narty! Znam osoby, które są zaawansowanymi narciarzami i odwiedziły już nie jeden ośrodek narciarski w Alpach, jednak Méribel pozostaje ich zdecydowanym faworytem. Niewątpliwie duża tu znowu zasługa lokalizacji hoteli – ponownie większość oferuje dostęp bezpośrednio do tras lub wyciągów. A ponadto Méribel znajduje się w samym sercu 3 Dolin – z jednej strony graniczy z Courchevel, z drugiej z les Menuires, a po przeciwnych krańcach jeszcze z Val Thoren i Brides-les-Bains.

Meribel, narty w Alpach

Meribel, hotel Mottaret, jacuzzi

Kurort narciarski Méribel powstał w latach 30., a pierwsze wyciągi otworzono w latach 80. I poniekąd te czasy są odzwierciedlone w lokalnej architekturze. Większość hoteli nie należy do wybitnie nowoczesnych, choć to ma też swój urok. Kiedy wszystkie drewniane hotele i domki są pokryte grubą warstwą śniegu, okolica wygląda bajkowo! Jednak oczywiście nie można tu podważyć nowoczesności wyciągów i gondoli. Dla mnie Méribel przegrywa trochę z les Menuires właśnie tą starszą infrastrukturą hotelową oraz ilością dodatkowych atrakcji. Gwoli ścisłości – na pewno oferta jest szeroko. Po prostu nie dane mi było przetestować zbyt wielu dodatkowych aktywności i wspominam Méribel trochę przez pryzmat tego doświadczenia.

 

Meribel, zima w Alpach

 

TRASY NARCIARSKIE W MÉRIBEL

Na terenie Méribel znajduje się 76 tras narciarskich: 8 zielonych, 36 niebieskich, 23 czerwone i 9 czarnych. Jednak ponownie należy podkreślić tutaj dostępność tras w całym kompleksie 3 Dolin o łącznej długości ok. 600 km! Méribel może się również poszczycić dostępem do kilku naprawdę wysokich szczytów – najwyższy szczyt dostępny dla narciarzy i snowboardzistów to Mont Vallon i liczy 2952 m. Podobnie, jak w les Menuires, większość tutejszych szczytów oferuje zjazd niebieskimi trasami (oprócz Mt Vallon, z której można zjechać wyłącznie czerwonymi). W czasie tego wyjazdu na narty w Alpy zjeżdżałam m.in. z Col de la Chambre o wysokości 2850 m i naprawdę mile wspominam tutejsze krajobrazy! Na miejscu dostępny również park dla free style’owców.

Meribel, narty w Alpach

Meribel, góry zimą

 

DODATKOWE ATRAKCJE W MÉRIBEL

1. Moja ulubiona dodatkowa atrakcja, którą przetestowałam w czasie wyjazdu w Alpy na narty do Méribel to wizyta w La Folie Douce. Nie mam wielkiego doświadczenia z imprezami typu apres ski, ale to, co tutaj się działo, to istne szaleństwo! La Folie Douce to ogromna restauracja – bar – bistro z tarasem, scenami i DJejką na dachu. Ta, którą odwiedziliśmy w okolicy Méribel i Courchevel należy do całej sieci lokali otwartych na terenie największych resortów narciarskich w Alpach francuskich. La Folie Douce zatrudnia swoich piosenkarzy i tancerzy, którzy rozpoczynają show już o 15 i naprawdę potrafią ożywić atmosferę.

Meribel, La Folie Douce

Meribel, La Folie Douce

Meribel, La Folie Douce, impreza

2. Zawitaliśmy również do ogromnego aquaparku w sąsiednim Courchevel. Obiekt jest bardzo nowoczesny i robi wrażenie. Szczególnie zaciekawiła mnie sztuczna fala do trenowania surfingu!

3. Na miejscu dostępne są również inne atrakcje, z których jednak nie dane było mi skorzystać. Na oficjalnej stronie Méribel na pewno znajdziecie więcej szczegółów dotyczących ski tourów, biegówek, nart śnieżnych, tras saneczkowych i przejazdów psimi zaprzęgami!

Meribel, hotel Mottaret

 

5. AUSTRIA: WYJAZD W ALPY NA NARTY DO INNSBRUCKU

Innsbruck, czyli stolica austriackiego Tyrolu. Bogate, zabytkowe miasto, pełne całej tej insfrastruktury charakterystycznej dla wielkich miast – uczelnie wyższe, nowoczesne hotele, zabytkowe pałace i katedry. A oprócz tego – bliskość gór. I poważnie – wystarczy zaledwie 20 minut, by z centrum Innsbrucku dotrzeć kolejką na trasy narciarskie pobliskiego łańcucha górskiego Nordkette.

innsbruck hotel adlers widok

Sam kompleks narciarski w Innsbrucku nie oferuje wielu tras. I co więcej – pobawią tutaj przede wszystkim zaawansowani narciarze, niż początkujący. Uważam zatem, że wizytę na trasach Nordkette warto po prostu połączyć z wizytą w innym tyrolskim ośrodku. My wstąpiliśmy tutaj właśnie przy okazji wyjazdu w Alpy na narty do Doliny Stubai. Natomiast w samym Innsbrucku nie można narzekać na dostępność dodatkowych atrakcji! Poniżej znajdziecie kilka przykładów.

Austria Innsbruck

 

TRASY NARCIARSKIE KOŁO INNSBRUCKU

Na trenie Nordkette znajdziemy 6 tras narciarskich o długości ok. 9,5 km. Przede wszystkim trasy czerwone, jedna czarna i jedna króciutka niebieska.  Oprócz tradycyjnych tras zjazdowych, znajdziemy tu jeszcze trasy freeridowe. Hafelar Run to rzekomo jedna z najtrudniejszych w Europie –  nachylenie 70%. Na miejscu znajduje się również Skyline Park, czyli park z rampami i innymi przeszkodami do tricków dla narciarzy i snowboardzistów.

innsbruck narty

 

POZOSTAŁE ATRAKCJE NA TERENIE INNSBRUCKU I NORDKETTE

1. Pozostając przy samym Nordkette, oprócz tras narciarskich, możemy tutaj wjechać na platformę widokową na wyskości 2300 m, zawitać do baru w ogromnym śnieżnym igloo czy zwiedzić Alpine Zoo.

innsbruck nordkette iglo

2. Na terenie Innsbrucku znajduje się również słynna skocznia narciarska. Wizytę w mieście i w resorcie narciarskim można połączyć zatem z kibicowaniem skoczkom w czasie Turnieju Czterech Skoczni.

3. A w mieście znajdziecie mnóstwo ciekawych zabytków. Przede wszystkim warto przespacerować się po Starym i Nowym Mieście. Maria-Theresien-Strasse, Złoty Dach, Wieża Miejska, Łuk Triumfalny, Pałac Cesarski, Marktplatz – to kilka z najważniejszych punktów w mieście.

Innsbruck Maria Theriesen Strasse

Mariahilf Innsbruck

kościół św. jakuba innsbruck

4. Oprócz tego warto spróbować lokalnej kuchni. Innsbruck słynie przede wszystkim ze strucli, ale możecie tu znaleźć róneiż jakościowo sery i wędliny. A ponadto – tradycyjne dania kuchni tyrolskiej.

Innsbruck Hofgasse Innsbruck lokalne przysmaki Cafe Kroell Innsbruck

 

Jeśli podoba Ci się mój blog podróżniczy, zachęcam również do sprawdzenia moich profili na Instagramie i na Facebooku, gdzie znajdziesz jeszcze więcej zdjęć podróżniczych!

Artykuł MOJE DOTYCHCZASOWE WYJAZDY W ALPY NA NARTY pochodzi z serwisu Dobrze podróżować.

]]>
https://dobrze-podrozowac.pl/wyjazdy-w-alpy-na-narty/feed/ 4
JAPONIA: ATRAKCJE HIDA-TAKAYAMA https://dobrze-podrozowac.pl/japonia-atrakcje-hida-takayama/ https://dobrze-podrozowac.pl/japonia-atrakcje-hida-takayama/#comments Mon, 09 Dec 2019 15:45:04 +0000 http://dobrze-podrozowac.pl/?p=3869 Zabytkowe uliczki zachowane z okresu Edo, wioski z domami krytymi strzechą, gorące źródła, wodospady, Japońskie Alpy. Zobacz atrakcje regionu Hida-Takayama! Odwiedziłam Japonię pierwszy raz 6 lat temu. Takayama wraz ze swoimi zabytkowymi uliczkami była wtedy wysoko na mojej liście atrakcji. Niestety po męczącym wejściu na Fuji zmieniłam naszą trasę zwiedzania Japonii i ostatecznie odpuściłam wizytę […]

Artykuł JAPONIA: ATRAKCJE HIDA-TAKAYAMA pochodzi z serwisu Dobrze podróżować.

]]>
hida-takayama sannomachi

Zabytkowe uliczki zachowane z okresu Edo, wioski z domami krytymi strzechą, gorące źródła, wodospady, Japońskie Alpy. Zobacz atrakcje regionu Hida-Takayama!

Odwiedziłam Japonię pierwszy raz 6 lat temu. Takayama wraz ze swoimi zabytkowymi uliczkami była wtedy wysoko na mojej liście atrakcji. Niestety po męczącym wejściu na Fuji zmieniłam naszą trasę zwiedzania Japonii i ostatecznie odpuściłam wizytę w Takayamie. Jednak w tym roku na koniec października miałam okazję odrobić tę stratę, a przy okazji zobaczyłam kilka innych atrakcji regionu Hida-Takayama. Zawitaliśmy także do słynnej wioski Shirakawa-go z drewnianymi domami krytymi strzechą. Później odkrywaliśmy miasto Hida-Furukawa, słynące z kanałów pełnych kolorowych karpii i z uliczek z bielonymi domkami. A na koniec wygrzewaliśmy się w gorących źródłach w Gero, które również słynie z majestatycznych wodospadów. Jeśli szukacie takiej tradycyjnej Japonii z piękną przyrodą i zabytkową architekturą, i z mieszkańcami kultywującymi wieloletnie tradycje, to Hida-Takayama na pewno przypadnie Wam do gustu! Zapraszam do relacji!

gero osaka-cho

 

HIDA-TAKAYAMA POŁOŻENIE

Hida-Takayama to region położony w otoczeniu przepięknych Japońskich Alp w prefekturze Gifu, w północno-centralnej części wyspy Honsiu. W okresie przed epoką Meiji, Hida-Takayama funkcjonowała jako wyodrębniona administracyjnie jednostka – prowincja Hida. W jej skład wchodziło miasto Takayama, miasto Hida-Furukawa, wioska Shirakawa-go i miasteczko Gero. I dokładnie te miejsca były celem naszej październikowej podróży.

Do regionu Hida-Takayama najłatwiej dotrzeć pociągiem lub autobusem z Nagoi. Najbliższe lotnisko to Chubu w Nagoi, choć dość szybko można dotrzeć tu również z Narity i z Osaki. Dojazd z Tokio i Osaki do Nagoi zajmuje odpowiednio ok. 1h40 min i 1h podróżując shinkansenami Nozomi i Hikari.

japonia gifu japonia hida takayama

 

DZIEŃ 1. ZWIEDZANIA REGIONU HIDA-TAKAYAMA: SHIRAKAWA-GO

HISTORYCZNA WIOSKA SHIRAKAWA-GO

Nasz pierwszy dzień pobytu zaczęliśmy od zwiedzania słynnej atrakcji Hida-Takayama – wioski Shirakawa-go. Gdy jeszcze w czasie studiów uczęszczałam na lekcje japońskiego do szkoły językowej we Wrocławiu, w jednej z sal do nauki wisiał plakat przedstawiający właśnie widok z Shirakawy. Byłam zatem bardzo podekscytowana, że w końcu po tylu latach będę mogła zobaczyć to miejsce na własne oczy!

Shirakawa-go uchodzi za najlepsze miejsce do doświadczenia wiejskiego życia w Japonii. A to dzięki malowniczo położonym domkom krytym strzechą, które charakteryzują tutejsze osadnictwo w tzw. stylu gassho. „Gassho” oznacza w języku japońskim „ręce złożone do modlitwy” – gest popularny w buddyzmie, wyrażający pozdrowienie i wdzięczność. Nazwa ta oddaje spokojną atmosferę życia japońskiej wsi, ale też nawiązuje do kształtu dachów tradycyjnych domów. Ponieważ Shirakawa-go co roku zbiera wielkie opady śniegu z powodu położenia w otoczeniu gór, takie spadziste dachy ułatwiają zsypywanie ogromnych warstw białego puchu.

shirakawa-go gassho

shirakawa-go hida-takayama

hida-takayama shirakawa-go hida-takayama shirakawa-go

ATRAKCJE SHIRAKAWA-GO

Podczas jednodniowego pobytu w wiosce zobaczyliśmy sporo atrakcji i uczestniczyliśmy w paru interesujących warsztatach. Poniżej lista miejsc i aktywności, które warto mieć na uwadze, odwiedzając Shirakawa-go:

  • punkt obserwacyjny z widokiem na Shirakawa-go,
  • tradycyjny dom Wada House (wnętrze zachowane z epoki Edo),
  • miejscowe słodyczy zenzai (pasta z czerwonej fasoli i mochi) na terenie skansenu Gasshozukuri Minkaen,
  • kąpiel w onsenie (my skorzystaliśmy z onsenu w naszym hotelu Onyado Yuinosho, jednak na miejscu znajdziecie wiele opcji,
  • warsztaty z wyplatania z drzewa cyprysowego podstawek pod kubki,
  • wycieczka rowerami elektrycznymi po Shirakawa-go,
  • warsztaty z przyrządzania onirgiri w uroczej rodzinnej kawiarni Satou.

Z restauracji warto wspomnieć o rodzinnej Masuen Bunsuke, specjalizującej się w daniach z pstrągów. A przy okazji pobytu w hotelu Onyado Yuinosho – o ich kolacji w stylu kaiseki, która składała się z wielu mniejszych dań i przystawek (spróbowaliśmy również lokalnej marmurkowej wołowiny Hida Wagyu!).

shirakawa-go mtasumune restauracja shirakawa-go japonia

shirakawa-go japońskie alpy hida-takayama shirakawa-go

 

DZIEŃ 2. ZWIEDZANIA REGIONU HIDA-TAKAYAMA: HIDA-FURUKAWA

ATRAKCJE W CENTRUM HIDA-FURUKAWA

Po porannej wycieczce rowerowej w Shirakawa-go, ruszyliśmy dalej do pobliskiego urokliwego miasteczka Hida-Furukawa. Najbardziej rozpoznawalną atrakcją tej okolicy jest kanał Setogawa, w którym pływają kolorowe japońskie karpie koi. Na miejscu można zakupić specjalną karmę dla karpii i spędzić przyjemną chwilę, dokarmiając ryby – oczywiście nie omieszkaliśmy skorzystać! Wzdłuż kanału znajdują się urocze białe budynki, w których przechowywane są drewniane platformy (jap. yatai) wykorzystywane corocznie w pochodzie w czasie święta Okashi-daiko z 19 na 20 kwietnia.

hida-furukawa hida-furukawa

Naszą wizytę w Hida-Furukawa rozpoczęliśmy zatem od spaceru wzdłuż kanału Setogawa. Kierowaliśmy się od placu festiwalowego w pobliżu świątyni Seiganji, minęliśmy kolejną świątynię – Enkouji i skręciliśmy w kierunku lokalnego browaru sake Watanabe, który funkcjonuje już od ok. 150 lat. W czasie wycieczki z przewodnikiem można podejrzeć prace przy produkcji tego słynnego japońskiego trunku wyrabianego z ryżu, a na koniec – wziąć udział w degustacji sake. A jeśli macie ochotę dowiedzieć się czegoś więcej na temat odmian sake i spróbować również tych najbardziej wykwintnych, skorzystajcie z oferty Takayama Sake Tasting. Podczas wizyty w tradycyjnym japońskim barze izakaya będziecie mogli spróbować kilku typów sake i poznać wszystkie istotne fakty dotyczące historii i tradycji sake. Degustacje są organizowane głównie w Takayamie, ale przy grupie kilku osób mogą być też zorganizowane w Hida-Furukawa.

WATANABE SAKE BREWERY

7-7 Furukawacho Ichinomachi, Hida, Gifu 509-4234

Godziny otwarcia: 8:30 – 17:00

Oficjalna strona

hida-furukawahida-furukawa watanabe sake

ROWERY GÓRSKIE GATTAN GO W HIDA-FURUKAWA

Na lunch udaliśmy się do restauracji Horinoue, gdzie zjedliśmy makaron soba z gigantyczną krewetką w tempurze! A po lunchu ruszyliśmy przetestować nietypową atrakcję – przejazd rowerami górskimi po torach kolejowych. Gattan go! to atrakcja w Hida-Takayama, która powstała w miejscu wygasłej linii kolejowej (w wyniku zamknięcia okolicznej kopalni). Elektryczne rowery górskie zamontowano na specjalnych prowadnicach tak, by mogły poruszać się po torach kolejowych. Atrakcja jest przystosowana również dla dzieci, osób starszych, a nawet do zwierzaków, które można zabrać ze sobą na krótki przejazd (wyjątkowo uroczy widok!).

RAIL MOUNTAIN BIKE GATTAN GO!

1327-2 東雲 神岡町 Hida, Gifu 506-1147, Japonia

Godziny otwarcia: pon. – pt. 10:00 – 14:00, weekend 9:30 – 15:30, nieczynne w środy

Oficjalna strona

hida-furukawa horinouehida-furukawa gattan-go

 

TRADYCYJNY RYOKAN W HIDA-FURUKAWA

Wieczorem wybraliśmy się ponownie na krótki spacer po Hida-Furukawa. Zobaczyliśmy m.in. czerwony most Imamiya, drewnianą świątynię Honkouji i chram Ketawakamiya. Zwieńczeniem dnia była przepięknie zaserwowana kolacja w tradycyjnym japońskim hotelu ryokan. Hotel Yatsusankan funkcjonuje od XIX wieku i naprawdę zachwyca wystrojem i atmosferą. Jeśli marzy Wam się takie prawdziwie japońskie doświadczenie, to estetyczna kolacja w Yatsusankan serwowana przez panie w tradycyjnych kimonach, będzie idealnym wyborem! Zachwyciły mnie szczególnie naczynia i dekoracje dań w barwach jesiennych. Choć sam ryokan – ze ścianami zdobioymi rysunkami żurawi i podłogami wyłożonymi bambusowymi matami tatami – robi też ogromne wrażenie. Nasza kolacja w stylu kaiseki składała się z wielu dań, a głównym przysmakiem była słynna fugu, którą w końcu dane mi było spróbować!

hida-furukawa

YATSUSANKAN

1 Chome-8-27 向町 Hida, Gifu 509-4241

Oficjalna strona

hida-furukawa yatsusankanhida-furukawa yatsusankan

 

DZIEŃ 3. ZWIEDZANIA REGIONU HIDA-TAKAYAMA: MIASTO TAKAYAMA

Trzeciego dnia wyruszyliśmy do najsłynniejszej atrakcji regionu, czyli do miasta Takayama. Najbardziej znaczący moment w historii miasta przypadł na okres 1467 – 1600, kiedy Takayama rozwijała się jako przyzamkowe miasteczko oraz w czasach ery Edo – kiedy Takayama podlegała pod szogunat Tokugawa. Cała magia Takayamy polega właśnie na rewelacyjnie zachowanych uliczkach z epoki Edo. Dzięki temu zyskała sobie nawet przydomek „Kioto Hidy” i zwiedzając stare miasto, miałam nieodparte uczucie, że swoją atmosferą bardzo przypomina zabytkowe dzielnice Gion i Higashimaya w Kioto. Zawsze z największym sentymentem podchodzę do zwiedzania japońskich miast i wiosek, które przywołują atmosferę dawnej Japonii i których mieszkańcy kultywują od pokoleń rodzinne tradycje. I tak też było w Takayamie – byłam zauroczona!

hida-takayama atrakcjehida-takayama sannomachitakayama sannomachi takayama rikshaw

Takayama słynie z zaawansowanego rzemiosła artystycznego i jakościowych wyrobów drewnianych. Po pierwsze mowa tu o słynnych drewnianych meblach HIDA produkowanych w Takayamie i eksportowanych na cały świat. Piękny, minimalistyczny design. A z drugiej strony Takayama jest znana z lokalnego święta Takayama Matsuri, w czasie którego przez stare miasto przechodzi pochód z ogromnymi, bogato zdobionymi, drewniany platformami yatai. Takayama Matsuri ma miejsce dwa razy w roku:  wiosną – 14-15 kwietnia i jesienią – 9-10 października. Festiwal został okrzyknięty jednym z trzech najpiękniejszych festiwali w Japonii. W ciągu roku te imponujące platformy można zobaczyć na wystawie Yatai Kaiken przy świątyni Sakurayama Hachimangu. Ponadto w Takayamie znajduje się jedyny zakład rzemieślniczy w Japonii, który ma prawo odnawiać drewniane platformy yatai. Nie tylko te używane podczas Takayama Matsuri, ale i pochodzące z innych japońskich festiwali. Poważnie, ludzie w Takayamie tworzą w drewnie cuda!

hotel wood takayama

hotel wood takayama ceremonia parzenia herbaty

takayama yataitakayama yatai takayama yatai

Atrakcje Takayamy, to spokojnie temat na osobny artykuł. Na pewno obowiązkowym punktem na trasie jest zabytkowa uliczka z epoki Edo – Sannomachi. Pięknie przystrojona, pełna wyjątkowych sklepików i nastrojowych japońskich restauracji. Dalej polecam świątynie: Hida Kokubunji (z piękną drewnianą pagodą i ogromnym 1200-letnim drzewem ginko), Higashiyama Hakusan położona na skraju lasu oraz wspomniana już Sakurayama Hachimangu z wystawą platform yatai. Ponadto warto po prostu pospacerować po starym mieście, zobaczyć czerwony most Nakabashi, ale i wiele mniejszych, również urokliwych mostków w okolicy starówki. Kolejnym ważnym miejscem jest zabytkowy budynek rządowy z okresu Edo – Takayama Jinya. Piękna drewniana konstrukcja z matami tatami, papierowymi panelami i minimalistycznym ogrodem japońskim. A z restauracji gorąco polecam: soba w Ebisu Honten, grill i yakinikku w Kyouya oraz samodzielnie przygotowany lunch w czasie warsztatów w Green Cooking Studio!

takayama jinya

takayama sannomachi ebisu honten

 

DZIEŃ 4. ZWIEDZANIA REGIONU HIDA-TAKAYAMA: GERO

GORĄCE ŹRÓDŁA W GERO

Naszym ostatnim punktem na trasie zwiedzania regionu Hida-Takayama było położone pośród gór miasteczko Gero, słynące z gorących źródeł. Tutejsza alkaliczna woda ma właściwości lecznicze w schorzeniach nerwowych i w artretyzmie. Na miejscu można zakupić bilet wstępu do dowolnych 3 z 26 onsenów w oficjalnie zarejestrowanych ryokanach w Gero – cena to zaledwie 1200 JPY. W związku z tym w miasteczku panuje przyjemna atmosfera, bo większość turystów przechadza się pomiędzy onsenami w tradycyjnych cienkich kimonach – yukatach. Kolejną wielką atrakcją Gero jest funsenike – bezpłatny onsen na otwartym powietrzu przy rzece Hida. Niestety nie było nam dane zażyć kąpieli w tym konkretnym basenie, bo trafiliśmy na bardzo deszczową pogodę. Jeśli jednak zdecydujecie się na kąpiel, to musicie mieć na uwadze, że w 2010 roku wprowadzono nakaz, by kobiety i mężczyźni zakładali stroje kąpielowe/ kąpielówki, korzystając z onsenu.

hida-takayama gero hida-takayama gero onsen

hida-takayama gero

 

WODOSPADY HIDA-OSAKA TAKI

O poranku ruszyliśmy nad pobliskie wodospady Hida-Osaka (znane też jako Osaka-cho). Niestety pogoda nie dopisywała – trafiliśmy akurat na tajfun przechodzący nad Japonią. Zaopatrzyliśmy się więc dodatkowo w spodnie i kurtki przeciwdeszczowe, które można wypożyczyć w schronisku na początku trasy i z parasolami w rękach, ruszyliśmy na około godzinny spacer. I mogłoby się zdawać, że godzina to tak niewiele, lecz przy ogromnych opadach tego dnia, to wystarczyło, by doszczętnie przemoczyć buty. Jednak okoliczności przyrody wynagradzały wszystko. Ba! my nawet nie rejestrowaliśmy tej wilgoci w butach – tak bardzo skupiliśmy się na podziwianiu naszego nowego otoczenia! Zaskoczyły nas te krajobrazy, które zastaliśmy zaledwie na początku Osaka-cho i zamarzyliśmy o dłuższych trekach w Alpach Japońskich. A jesienne mgła i deszczowe chmury, które spowijały okoliczne wzgórza, tworzyły tajemniczą atmosferę.

gero osaka-cho

gero hida-osaka

Hida-Osaka to okolica licząca łącznie ponad 200 mniejszych i większych wodospadów o genezie wulkanicznej. Wodospady powstały tysięce lat temu w wyniku erupcji pobliskiego wulkanu Ontake (drugi najwyższy i nadal czynny wulkan Japonii, 3067 m) i zalania lawa koryta okolicznej rzeki. I dlatego też na trasie znajdziemy mnóstwo skał bazaltowych (jak na Islandii!). Niektóre z wodospadów wyglądają ponoć wyjątkowo – np. Ryumonnotaki, nad którym powstał naturalny most bazaltowy. Natomiast nasz spacer ograniczył się do niewielkiego, lecz malowniczego wodospadu Mitsudaki, położonego na starcie trasy. Dalsza droga wiedzie do najwyższego wodospadu w okolicy, Neonotaki, mierzącego 63 metry! Taka trasa to wówczas trek na ok. 6h w dwie strony. A dalej czeka jeszcze więcej atrakcji: wodospady z gorącymi źródłami i rotenburo na wysokości ok. 1800 m, a po drodze… świetlanka długoszowata, czyli japoński gatunek mchu, który świeci w ciemności!

Do Osaka-cho można dojechać autobusem z Gero lub Takayamy (rozkład jazdy autobusu). Można z tego punktu wyruszyć na prosty spacer nad Mitsudaki lub aż pod sam Neonotaki. Jeśli jednak marzy Wam się dalsza wyprawa w mniej popularne zakątki, musicie skorzystać z usług miejscowej agencji i uzyskać zezwolenie na wstęp na teren parku – wstęp dozwolony tylko z przewodnikiem. Zimą możecie skorzystać również spróbować sił we wspinaczce po zamarzniętych wodospadach!

HIDA-OSAKA TAKI

Oficjalna strona z masą przydatnych informacji o trekach

Możliwość zarezerwowania wycieczek z przewodnikiem – cennik

wodospady hida osaka gero

wodospady osaka-cho gero

 

RESTAURACJE I TEATR KABUKI W GERO

Po przyjeździe do Gero, zjedliśmy kolację na terenie naszego hotelu Ogawaya Onsen Hotel. Była to ponownie kolacja w stylu kaiseki, składająca się z wielu dań, a głównym przysmakiem był serwowany w tym okresie krab. Po kolacji udaliśmy się do niemieckiego baru Sakura, sąsiadującego z naszym hotelem. Sam bar ma typowy zachodni wystrój, nie przypomina żadnego niemieckiego bierhalle. Jednak ma w swojej ofercie niemieckie piwa i europejskie dania w stylu tapas. Warto też zaznaczyć, że właściciele otworzą niebawem hostel z cenami przyjaznymi dla backpackerów i z prywatnymi onsenami do rezerwowania dla gości. Natomiast najsmaczniejszych posiłków w Gero mieliśmy okazję skosztować w restauracji Shimura. Ponownie kaiseki, ale w zupełnie innej odsłonie. Po pierwsze – samo położenie restauracji na wzgórzu sprawia, że panuje tu wyjątkowa i spokojna atmosfera. A po drugie – dzięki bliskości lasów mogliśmy spróbować kilku dań na bazie lokalnych grzybów (np. grzyby w tempurze czy zupę grzybową) zebranych własnoręcznie przez właścicieli restauracji!

SHIMURA RESTAURANT

583 Ogawa, Gero, Gifu 509-2203

Oficjalna strona

gero shimura gero shimura restaurant

Naszą ostatnią już atrakcją regionu Hida-Takayama – ale jakże kulturową – byłą wizyta w tradycyjnym teatrze japońskim kabuki Houou-za w Gero. Nigdy wcześniej nie widziałam ani żadnego przedstawienia kabuki, ani żadnych strojów czy scenografii wykorzystywanych w teatrze. Byłam więc bardzo ciekawa tej wizyty. Niestety nadal nie było nam dane zobaczyć chociaż próbki wystąpienia, ale za to mieliśmy możliwość zobaczyć peruki samurajskie i piękne, bogato zdobione stroje wykorzystywane w czasie przedstawień. Lokalny teatr kabuki w Gero funkcjonuje od 200 lat, a aktorzy występują w tutejszych sztukach z pasji. Bowiem większość z nich pracuje pełnoetatowo w innych branżach!

hida-takayama gero kabuki

hida-takayama gero kabuki

 

Japonia należy do tych kierunków najbliższych mojemu sercu. Przez kilka lat uczyłam się języka japońskiego, pochłaniałam wszystkie książki Murakamiego i spędzałam godziny oglądając Begin Japanology. Jednak nie pozostaję bezkrytyczna i nie przepadam za nowoczesnymi megalopolis. Zdecydowanie wolę miejsca z zachowanym klimatem dawnej Japonii, ze spokojnymi świątyniami, uroczymi zabytkowymi budynkami i zjawiskową przyrodą. I wizyta w Hida-Takayama zaspokoiła wszelkie moje oczekiwania. Region nadal nie należy do popularnych destynacji wśród zachodnich turystów, lecz tym większy jego urok i tym większa satysfakcja ze zwiedzania takich perełek. I tym bardziej czuję się zaszczycona, mogąc pokazać Wam te miejsca jako jedna z pierwszych osób w polskiej blogosferze! Gorąco zachęcam do wizyty w Hida-Takayama i mam nadzieję, że Was również zachwycą majestyczne wodospady i szczyty Japońskich Alp, przepyszna lokalna kuchnia i nietuzinkowe atrakcje Takayamy, Shirakawa-go, Hida-Furukawa i Gero!

 

Artykuł powstał w ramach współpracy z biurem turystyki regionu Hida-Takayama. Moje opinie pozostają subiektywne.


Jeśli podoba Ci się mój blog podróżniczy, zachęcam również do sprawdzenia moich profili na Instagramie i na Facebooku, gdzie znajdziesz jeszcze więcej zdjęć podróżniczych! A jeśli marzy Ci się podróż do Japonii, zobacz mój artykuł o przygotowaniu podróży do Japonii.


 

Artykuł JAPONIA: ATRAKCJE HIDA-TAKAYAMA pochodzi z serwisu Dobrze podróżować.

]]>
https://dobrze-podrozowac.pl/japonia-atrakcje-hida-takayama/feed/ 9
SŁOWENIA: NATURA I 5 CIEKAWYCH MIEJSC W OKOLICY KRANJ https://dobrze-podrozowac.pl/slowenia-natura-i-5-ciekawych-miejsc-w-okolicy-kranj/ https://dobrze-podrozowac.pl/slowenia-natura-i-5-ciekawych-miejsc-w-okolicy-kranj/#comments Sun, 10 Nov 2019 18:46:22 +0000 http://dobrze-podrozowac.pl/?p=3622 W okolicy Kranj można wyruszyć na górską wędrówkę lub odwiedzić słynny Jamnik, ukochany przez fotografów. Zobacz 5 ciekawych miejsc w okolicy Kranj! Podczas wizyty w Kranj, warto udać się kilka kilometrów poza centrum miasta, by odkryć szereg atrakcji przyrodniczych, nadal położonych na terenie gminy Kranj. Oprócz samego zwiedzania centrum miasta Kranj, ogromną przyjemność sprawiły mi […]

Artykuł SŁOWENIA: NATURA I 5 CIEKAWYCH MIEJSC W OKOLICY KRANJ pochodzi z serwisu Dobrze podróżować.

]]>
słowenia kranj jamnik

W okolicy Kranj można wyruszyć na górską wędrówkę lub odwiedzić słynny Jamnik, ukochany przez fotografów. Zobacz 5 ciekawych miejsc w okolicy Kranj!

Podczas wizyty w Kranj, warto udać się kilka kilometrów poza centrum miasta, by odkryć szereg atrakcji przyrodniczych, nadal położonych na terenie gminy Kranj. Oprócz samego zwiedzania centrum miasta Kranj, ogromną przyjemność sprawiły mi właśnie krótkie wypady nad okoliczne jeziora czy spacery po pobliskich górach. Jednak największym hitem okazał się niewątpliwie Jamnik i jego słynna cerkiew umiłowana przez fotografów za malownicze położonie na tle Alp Julijskich. Zapraszam zatem do mojej listy 5 ciekawych miejsc w okolicy Kranj i zechęcam do spędzenia czasu na łonie słoweńskiej natury!

słowenia kranj mapa kranj

 

1. JAMNIK I CERKIEW ŚW. PRYMUSA I FELICJANA W OKOLICY KRANJ

Jamnik to maleńka wioska położona na terenie gminy Kranj, oddalona od samego centrum miasta Kranj o ok. 20 km. Dojazd samochodem tutaj zajmuje ok. 30 min. Wioska słynie przede wszystkim z fenomenalnie położonej cerkwi św. Prymusa i Felicjana – na niewielkim wzniesieniu i na tle szczytów Alp Julijskich. Miejsce stało się bardzo rozpoznawalne wśród fotografów i zyskało sobie miano jednego z najczęściej fotografowanych punktów na mapie Słowenii. Nic dziwnego, bo spacer wzdłuż ścieżki wiodącej do cerkwi gwarantuje widoki naprawdę zapierające dech w piersiach.

My odwiedziliśmy Jamnik w sierpniu, w czasie zachodu słońca i mogliśmy podziwiać niesamowitą grę kolorów w towarzystwie zaledwie 5 innych innych turystów. Trafiliśmy akurat na lekką mgiełkę, wobec czego widoczność okolicznych szczytów była trochę słabsza. Myślę jednak, że najlepsze światło pojawia się tutaj o wschodzie słońca i moje przypuszczenia potwierdza wiele zdjęć znalezionych w Internecie, wykonanych właśnie w czasie wschodu słońca, z promieniami przebijającymi się zza cerkwi. W czasie zachodu światło pada dokładnie z naprzeciwka i szybko znika za okoliczną górą. Niemniej widok zaskakująco zlokalizowanej cerkwi św. Prymusa i Felicjana zachwycał również o zachodzie słońca i myślę, że o każdej porze roku może prezentować się zjawiskowo. Jesienią – otulony mgłą, zimą – przykryty białym puchem i wiosną – na tle ośnieżonych nadal szczytów Alp Julijskich.

słowenia kranj jamnik

 

2. BOBOVEK I JEGO 3 NIEWIELKIE JEZIORA W OKOLICY KRANJ

Bobovek to kolejna niewielka wioska położona zaledwie 4 km od centrum miasta Kranj. Można tutaj dojechać w 20 minut rowerem (polecam skorzystać z miejskich rowerów elektrycznych dostępnych do wypożyczenia w kilku punktach w mieście Kranj, jak i również przy samym Bobovku). Okolica słynie z 3 niewielkich jezior, które powstały wiele lat temu w wyniku wydobywania gliny, a badania archeologiczne wykazały, że tutejsze tereny były zamieszkiwane przez mamuty ponad 180.000 lat temu.

Udaliśmy się nad jeziora krótko po wschodzie słońca. Na miejsce dotarliśmy ok. 7 rano i naszym oczom ukazał się naprawdę piękny widok. Nad wodą unosiła się akurat mgła, a promienie słoneczne przebijały się przez liście drzew i nieśmiało odbijały w tafli jeziora. Jednak nie byliśmy sami! Mimo tak wczesnej godziny w głównym jeziorze pływało już dwoje lokalnych mieszkańców! Byłam niesamowicie zaskoczona, a z drugiej strony bardzo im zazdrościłam takiej motywacji do rozpoczynania dnia w równie pięknych okolicznościach przyrody.

słowenia kranj bobovek słowenia kranj bobovek słowenia kranj bobovek

 

3. GÓRA SVETI JOŠT W OKOLICY KRANJ

Słowenia zdecydowanie może się pochwalić jednymi z najpiękniej położonych kościołów na świecie i góra Sveti Jošt jest tego świetnym przykładem. Góra liczy 847 metrów wysokości i na jej szczycie wzniesiono kościół pod wezwaniem świętego Jodoka (po słoweńsku właśnie sveti Jošt). Można dotrzeć tutaj samochodem, rowerem lub pieszo, pokonując dystans ok. 10 km od centrum miasta Kranj. Sveti Jošt to ulubiona góra mieszkańców Kranj, o czym mogliśmy się przekonać podczas naszej wizyty. Ok. 9 rano było tu naprawdę wielu ludzi w strojach sportowych, którzy zdążyli już pokonać trasę na szczyt. A na szczycie oprócz podziwiania pięknych widoków na okoliczne szczyty i na kościół św. Jodoka, można jeszcze skorzystać z oferty gastronomicznej urokliwej restauracji Dom na Joštu.

DOM NA JOŠTU

Sveti Jošt nad Kranjem 2, 4000 Kranj

Godziny otwarcia: codzienne od 8:00 do 20:00

Oficjalna strona

słowenia kranj sveti jost

słowenia kranj sveti jost słowenia kranj sveti jost

 

4. ŠMARJETNA GORA W OKOLICY KRANJ

I kolejna góra – Šmarjetna gora – tym razem położona najbliżej miasta Kranj, bo zaledwie 4 km od centrum. Dystans ten można pokonać pieszo lub dojeżdżając na szczyt samochodem. Góra słynie z tego, że oferuje rzekomo widok na 1/5 powierzchni Słowenii w czasie dobrej pogody i – w konsekwencji – dobrej widoczności. Na samym szczycie, na 646 m wysokości, znajduje się kościół św. Małgorzaty i 3-gwiazdkowy hotel Bellevue.

HOTEL BELLEVUE – ŠMARJETNA GORA

Šmarjetna Gora 6, 4000 Kranj, Słowenia

 

5. JEZIORO TRBOJE W OKOLICY KRANJ

Gmina Kranj może się pochwalić jeszcze jednym urokliwym jeziorem – jezioro Trboje, zlokalizowanym ok. 15 km od centrum miasta Kranj. Jezioro Trboje powstało w wyniku budowy tutejszej elektrowni hydroelektrycznej i może się poszczycić wyjątkowym, błękitnym kolorem wody. Niestety nie można tu pływać, choć można uprawiać tu stand up paddle lub po prostu udać się na spacer nad brzegiem jeziora. Alternatywnie można jeszcze skorzystać w oferty gastronomicznej słynnej cukierni Čolnarna Trboje, znanej w okolicy Kranj ze względu na desery truskawkowe. I rzekomo w okresie wakacyjnym truskawki schodzą tutaj w tonach!

ČOLNARNA TRBOJE

Trboje 1a, 4000 Kranj, Słowenia

Godziny otwarcia: pon. – czw. 12:00 – 23:00, pt. 12:00 – 00:00, sob. 10:00 – 00:00, ndz. 10:00 – 22:00

Oficjalna strona

 

BONUS: JEZIORO BLED

Korzystając z okazji, podczas powrotu z Kranj, zawitaliśmy nad słynne jezioro Bled. Od miasta Kranj dzieli je niecałe 30 km – dystans, który można pokonać w mniej niż 30 min samochodem lub ok. 50 min autobusem podmiejskim. Myślę, że zdecydowanie warto połączyć wizyty w obydwu miejscach.

Udaliśmy się na spacer wokół jeziora, zażywając jednocześnie widoków skąpanych w świetle zachodzącego słońca i po takim doświadczeniu jednoznacznie stwierdzam: jezioro Bled nie jest przereklamowane. Jest tam naprawdę pięknie, choć niestety w szczycie sezonu dokucza ta liczba turystów. Myślę, że warto pozostać tu na kilka nocy i skorzystać z oferty miejscowych biur podróży – spływy raftingiem w okolicy itp. oraz wspiąć się nad pobliską skałę, by zwiedzić XI-wieczny zamek Blejski Grad.

słowenia jezioro bled

słowenia jezioro bled

Ostatecznie wyprawa do miasta Kranj i do okolicznych atrakcji przyrodniczych okazała się zaskakującą wyprawą. Słowenia nas naprawdę oczarowała swoimi krajobrazami i niespodziewanymi, lecz przepięknymi lokalizacjami kościołów i cerkwi. Po tej krótkiej wizycie zdecydowanie nabrałam apetytu na dalsze odkrywanie kraju naszych słowiańskich krewnych.

 

Artykuł powstał w ramach współpray z biurem turystyki miasta Kranj.

Jeśli podoba Ci się mój blog podróżniczy, zachęcam również do sprawdzenia moich profili na Instagramie i na Facebooku, gdzie znajdziesz jeszcze więcej zdjęć podróżniczych!

 

Artykuł SŁOWENIA: NATURA I 5 CIEKAWYCH MIEJSC W OKOLICY KRANJ pochodzi z serwisu Dobrze podróżować.

]]>
https://dobrze-podrozowac.pl/slowenia-natura-i-5-ciekawych-miejsc-w-okolicy-kranj/feed/ 6
KROKUSY W TATRACH W OKOLICY ZAKOPANEGO https://dobrze-podrozowac.pl/krokusy-w-tatrach-zakopane/ https://dobrze-podrozowac.pl/krokusy-w-tatrach-zakopane/#comments Tue, 23 Apr 2019 18:38:16 +0000 http://dobrze-podrozowac.pl/?p=3242 Gdzie i kiedy najlepiej zobaczyć krokusy w Tatrach w okolicy Zakopanego? Sprawdź zdjęcia z Doliny Chochołowskiej, Doliny Kościeliska i kilku innych miejsc! Obserwacja kwitnących krokusów w Tatrach stała się już trendem wśród wielu polskich turystów. W kulminacyjny weekend kwitnienia krokusów przez Dolinę Chochołowską przeprawia się nawet 50.000 ludzi! Ale krokusy w Tatrach można zobaczyć jeszcze […]

Artykuł KROKUSY W TATRACH W OKOLICY ZAKOPANEGO pochodzi z serwisu Dobrze podróżować.

]]>
krokusy w tatrach dolina jaworzynka

Gdzie i kiedy najlepiej zobaczyć krokusy w Tatrach w okolicy Zakopanego? Sprawdź zdjęcia z Doliny Chochołowskiej, Doliny Kościeliska i kilku innych miejsc!

Obserwacja kwitnących krokusów w Tatrach stała się już trendem wśród wielu polskich turystów. W kulminacyjny weekend kwitnienia krokusów przez Dolinę Chochołowską przeprawia się nawet 50.000 ludzi! Ale krokusy w Tatrach można zobaczyć jeszcze w kilku innych miejscach. Sprawdziłam w tym roku łącznie 5 lokalizacji – zestawienie i zdjęcia znajdziecie poniżej. A ponadto: kiedy najlepiej wyjechać do Zakopanego, by móc podziwiać krokusy w okolicznych dolinach w Tatrach oraz jak uniknąć tych szalonych tłumów!

 

KIEDY KWITNĄ KROKUSY W TATRACH?

Data kwitnienia krokusów w Tatrach różni się z roku na rok. Tak naprawdę wszystko zależy od pogody, ilości słońca i panujących temperatur, które ostatecznie mają wpływ na topnienie śniegu i wschodzenie pierwszych krokusów. Ponadto nie w każdej dolinie i nie na każdej polanie krokusy pojawią się w tym samym tygodniu. Zdarza się, że na Podhalu można zaobserwować pierwsze krokusy już w marcu, a w samych Tatrach – na przełomie marca i kwietnia. Niekiedy jednak krokusy w Tatrach pojawiają się również w maju.

Moja osobista porada ustalenia daty kwitnienia krokusów to śledzenie zdjęć publikowanych na Instagramie pod konkretnymi hashtagami – np. #wiosna, #krokusy, #Zakopane, #Tatry. Część osób pisze wprost, czy zdjęcie krokusów w Tatrach pochodzi już z tego roku, czy jest wyłącznie wspomnieniem sprzed lat. W przypadku braku informacji, zawsze można poprosić autora zdjęcia krokusów o doprecyzowanie bezpośrednio w komentarzu czy w wiadomości.

gdzie zobaczyć krokusy w tatrach

Moja kolejna metoda to obserwowanie publikacji schronisk na Facebooku. Np. schronisko w Dolinie Chochołowskiej regularnie dodawało w tym roku zdjęcia i informacje z pogodą, ilością śniegu i pierwszymi krokusami pojawiającymi się na Polanie Chochołowskiej, Dodatkowym atutem takich publikacji jest bezpośredni komentarz innych obserwatorów, wymiana ich spostrzerzeń, doświadczeń i prognoz.

Ja w tym roku wybrałam się w Tatry w terminie 11.-17.04. I tym sposobem udało nam się trafić na krokusy nie tylko w Dolinie Chochołowskiej, ale także w Dolinie Kościeliska, na Polanie Jaworzynki, Polanie Kalatówki i Rusinowej Polanie. Choć niewątpliwie w niektórych miejscach tych krokusów było zdecydowanie mniej i przypuszczam, że moment kulminacyjny ich kwitnienia przypadał na tydzień wcześniej.

gdzie zobaczyć krokusy w tatrach rusinowa polana

 

JAK UNIKNĄĆ TŁUMÓW, RUSZAJĄC NA KROKUSY W TATRACH?

Jak wiadomo większość turystów przyjeżdża do Zakopanego, by przede wszystkim obserwować krokusy w Dolinie Chochołowskiej. I po tym, co widziałam w willi, w której nocowaliśmy, wielu turystów wpada tylko na weekend i spędza w Zakopanem jeden pełny dzień. Czyli jadą tylko zobaczyć krokusy w Dolinie Chochołowskiej, może w jeszcze jednym miejscu i w niedzielę wracają do domu. A zatem najprostszy sposób uniknięcia tłumów, to zawitać do Doliny Chochołowskiej w inny dzień niż w weekend kulminacyjnego kwitnienia krokusów. Na weekend warto zaplanować sobie inne polany i doliny, w których również rosną krokusy. W tych pozostałych miejscach naprawdę nie doświadczymy takich tłumów turystów o tej porze.

Ponadto warto wybrać się wczesnym rankiem do Doliny Chochołowskiej na obserwację krokusów. Na pewno najłatwiej zorganizować taki poranny wypad, jadąc do Zakopanego własnym samochodem. Nie wiem, o której dokładnie rozpoczynają kursować busy do Doliny Chochołowskiej, ale busy np. do Morskiego Oka startują dopiero od 7:40 w tym okresie. Przypuszczam jednak, że mimo iż przegapimy o tej godzinie wschód słońca, to i tak unikniemy jeszcze tłumów. Inna alternatywa na poranne obserwowanie krokusów w Dolinie Chochołowskiej, to po prostu zapewnienie sobie z wyprzedzeniem noclegu w schronisku na Polanie Chochołowskiej.

Moja ostatnia propozycja na uniknięcie tłumów podczas obserwowania krokusów w Dolinie Chochołowskiej, to ruszenie na spacer w czasie gorszej pogody. Owszem, nie ujrzymy wtedy idealnego fioletowego dywanu, bo kwiaty będą zwinięte w wyniku braku bezpośredniej ekspozycji na światło słoneczne, ale za to zyskamy ogromny komfort zwiedzania i lepszy kontakt z naturą.

krokusy na rusinowej polanie

 

NIE DEPCZMY KROKUSÓW W TATRACH!

I jeszcze zanim przejdziemy do konkretnego zestawienia tatrzańskih dolin i polan z krokusami, jedna ważna uwaga: nie depczmy krokusów i nie wychodżmy poza ogrodzenie. Krokusy wyrastają tylko w miejscach, gdzie gleba jest bogata w azot, czyli w Tatrach są to przede wszystkim miejsca wypasu. Ten z kolei stopniowo zanika. Jeśli chcemy pozostawić coś przyszłym pokoleniom, nie depczmy krokusów, bo być może już w przyszłym roku nie wyrosną w tym samym miejscu.

krokusy dolina jaworzynki

 

KROKUSY W DOLINIE CHOCHOŁOWSKIEJ

Oczywiście najbardziej znanym i najbardziej spektakularnym miejscem kwitnienia krokusów w Tatrach jest Dolina Chochołowska. I tam też wybrałam się pierwszego dnia, czyli w piątek 12 kwietnia. Pogoda niestety nie dopisywała – było bardzo pochmurnie i występowały przelotne opady śniegu. Na trasie było jeszcze sporo oblodzonego śniegu, z którego to powodu doradzam spakowanie raków, choć trasę można spokojnie pokonać w zwykłych adidasach. Jedank dzięki takim warunkom pogodowym i wycieczce w piątek, a nie w weekend, uniknęliśmy tłumów i mogliśmy rozkoszować się podziwianiem krokusów w spokoju. Na trasie było mniej ludzi niż zazwyczaj w sezonie letnim, a wędrówkę rozpoczęliśmy dopiero o godzinie 12. Ostatecznie krokusy w Dolinie Chochołowskiej w takiej odsłonie pogodowej wyglądały również rewelacyjnie – tajemniczo i nastrojowo, choć były trochę zwinięte przez z powodu braku słońca.

tatry krokusy w dolinie chochołowskiej krokusy w dolinie chochołowskiej krokusy dolina chochołowska

polana chochołowska krokusy

krokusy w tatrach

polana chochołowska

 

KROKUSY NA POLANIE KALATÓWKI

Polana Kalatówki to prawdopodobnie drugie najsłynniejsze miejsce z krokusami w Tatrach. Udaliśmy się tam kolejnego dnia, czyli 13 kwietnia. Utrzymywała się dość podobna pogoda, choć chyba z  większymi opadami śniegu i jeszcze większą mgłą i chmurami. Mimo to było nadal przepięknie. Choć tutaj trafiliśmy na mniej krokusów. Przypuszczam, że na Kalatówkach większy wysyp krokusów nastąpił kilka dni wcześniej, bo znaleźliśmy tam nadal mniej śniegu niż np. na Polanie Chochołowskiej.

Do Polany Kalatówek można dotrzeć w ok. 30 min, idąc z przystanku w Kuźnicach.

Pobyt można urozmaicić zatrzymując się w Hotelu Kalatówki.

Zarezerwuj nocleg

krokusy polana kalatówki

polana kalatówki tatry

 

KROKUSY W DOLINIE JAWORZYNKI

Dolina Jaworzynki nie znalazłą się na mojej liście miejsc w Tatrach, gdzie można podziwiać krokusy. Przechodziliśmy tamtędy po prostu po drodze, w kierunku Hali Gąsienicowej i Czarnego Stawu Gąsienicowego. Jednak ku naszemu zaskoczeniu bardzo blisko Kuźnic, na tzw. Polanie Jaworzynki, tuż obok drewnianych chat, znaleźliśmy całkiem sporo krokusów. Trochę mniej niż w Dolinie Chochołowskiej, ale więcej niż w tym okresie na Polanie Kalatówki. Zawitaliśmy tam 14 kwietnia i tym razem dopisała słoneczna pogoda. Ponadto na Polanie Jaworzynki oprócz nas znajdowały się tylko dwie osoby, więc mogliśmy delektować się widokiem krokusów w pełnym spokoju.

Polana Jaworzynki to miejsce w Tatrach z krokusami, któe wymaga namniej chodzenia – dotrzemy tu już w ok. 15 minut, idąc drogą z Kuźnic.

Jeśli wybieracie się dalej na Halę Gąsienicową, miejcie na uwadze duże ilości śniegu. Powyżej nadal panuje sezon narciarski. Trasę można jednak pokonać w zwykłych butach trekkingowych – trzeba jednak zachować dużą ostrożność.

dolina jaworzynki krokusykrokusy w tatrach dolina jaworzynka

 

KROKUSY NA RUSINOWEJ POLANIE

Kolejne miejsce, gdzie można podziwiać krokusy w Tatrach, to Rusinowa Polana. Latem pasie się tutaj wiele owiec i przed wyjazdem czytałam, że jest to idealne miejsce do podziwiania krokusów. Wybraliśmy się tutaj 15 kwietnia i nestety musieliśmy przegapić kulminacyjny punkt kwitnienia. Podejrzewam, że nastąpił ok. tygodnia wcześniej. Widziałam też wówczas zdjęcie na Instagramie z tej okolicy, wykonane dokładnie w tamtym okresie i na pewno obejmowało większy obszar kwitnących krokusów. My podczas naszej wizyty znaleźliśmy jedynie małą kupkę kwiatów, jednak pozwoliła nam i tak uzyskać fajne zdjęcia. Mimo to polecam wizytę wiosną na Rusinowej Polanie – gwarantuje przepiękny widok na ośnieżone szczyty Tatr!

krokusy w tatrach rusionowa polana tatry krokusy rusinowa polana tatry krokusy

tatry rusinowa polana

 

KROKUSY W DOLINIE KOŚCIELISKA

Do Doliny Kościeliska wstąpiliśmy ostatniego dnia, czyli 16 kwietnia. Pogoda była bardzo słoneczna – zdecydowanie najcieplejszy dzień całego naszego pobytu i na miejscu całkiem sporo osób korzystało z jej uroków. W Dolinie Kościeliska napotkaliśmy chyba więcej turystów niż w Dolinie Chochołowskiej, jednak nadal nie pozostawiało to jakiegoś dyskomfortu zwiedzania. I ku mojemu zaskoczeniu znaleźliśmy tam mnóstwo krokusów. Czytałam, że najwięcej z nich można napotkać na Polanie Pisanej, jednak nasze doświadczenie wskazywało na coś innego. Na samej Polanie Pisanej rosły pojedyncze krokusy, natomiast u wlotu do Doliny Kościeliska i w kilku miejscach przed wejściem do tej zalesionej części doliny znaleźliśmy spore połacie krokusów. Nadal trochę mniej niż na Polanie Chochołowskiej, ale zdecydowanie więcej niż na Kalatówkach, Polanie Jaworzynki i Rusinowej Polanie.

krokusy w dolinie kościelisa gdzie zobaczyć krokusy w tatrach

dolina kościeliska wiosna

 

Gorąco polecam wizytę we wszystkich pięciu miejscach w Tatrach, gdzie można podziwiać kwitnące krokusy. Nawet jeśli pogoda nie dopisuje, bo dzięki temu unikniemy tłumów, a przy okazji będziemy mogli docenić te krajobrazy również w bardziej nastrojowej odsłonie. A czy Wy mieliście już okazję podziwiać krokusy w Tatrach? Czy możecie polecić jeszcze jakieś miejsca warte odwiedzenia w tym okresie?

 

Jeśli planujesz podróż w Tatry, polecam moje inne artykuły z tej okolicy: Hala Gąsienicowa, nocleg w Murowańcu i Czarny Staw Gąsienicowy oraz przejście z Kasprowego na Halę Kondratową i nocleg w Hotelu Kalatówki. Polecam szczerze, bo jestem naprawdę dumna ze zdjęć, które wówczas opublikowałam!

 

A jeśli podoba Ci się mój blog podróżniczy, zachęcam również do sprawdzenia moich profili na Instagramie i na Facebooku, gdzie znajdziesz jeszcze więcej zdjęć podróżniczych!

 

Artykuł KROKUSY W TATRACH W OKOLICY ZAKOPANEGO pochodzi z serwisu Dobrze podróżować.

]]>
https://dobrze-podrozowac.pl/krokusy-w-tatrach-zakopane/feed/ 3