Categories: Holandia

PARKI NARODOWE HOLANDII

Planujesz podróż do Holandii? Poznaj jej niesamowitą przyrodę i parki narodowe! NL Delta, Morze Wattowe, Hollandse Duinen.

Z czym kojarzy Wam się Holandia? Zapewne na myśl przychodzą od razu wiatraki, tulipany i kanały w Amsterdamie. Jednak moja krótka wycieczka do Holandii w maju miała na celu poznanie Holandii od innej strony. Tym razem przyjrzałam się jej parkom narodowym i niesamowitej historii poskramiania żywiołu wody, wszechobecnego w kraju, w którym 1/4 powierzchni stanowią depresje. Zapraszam zatem do lektury artykułu, w którym przybliżę Wam trochę ciekawostek na temat holenderskiego bogactwa przyrodniczego.

PARK NARODOWY NL DELTA

Naszą podróż po holenderskich parkach narodowych rozpoczęliśmy od wizyty w parku narodowym NL Delta, położonym u delty Renu, Mozy i Skaldy, w pobliżu Rotterdamu. Cała okolica przez lata była poddawana siłom natury i nie zawsze człowiek wychodził z tych doświadczeń obronną ręką. Momentem kulminacyjnym okazał się rok 1953, kiedy w wyniku ogromnej powodzi zginęło 1836 osób i ucierpiało wiele gospodarstw – większość w południowej prowincji Zelandii, czyli właśnie w okolicy delty wspomnianych rzek. By zapobiec podobnym sytuacjom, rząd holenderski rozpoczął przedsięwzięcie zwane Planem Delta, który polegał na wybudowaniu systemu supernowoczesnych tam kontrolujących przepływ wód słodkich z rzek i wód słonych z Morza Północnego. Cały plan okazał się ekologicznym sukcesem i pozwolił na zachowanie tutejszego bogactwa biologicznego.

SCHEELHOEK I KWADE HOEK

W pierwszej kolejności udaliśmy się do rezerwatu przyrody Scheelhoek, gdzie mieliśmy okazję podziwiać niesamowitą konstrukcję – obserwatorium ptaków i punkt widokowy stworzony z materiałów przyjaznych dla środowiska, a wszystko zamknięte w zaskakującym designie. Tutejsza okolica znajduje się na trasie wędrówek ptaków przemieszczających się z Syberii do Afryki jesienią i z powrotem – z Afryki do Syberii na wiosnę. W okresie jesiennym przelatuje tędy ok. 12 milionów ptaków, a wiosną – już nawet do 15 milionów. Żyje tu również wiele gatunków lokalnych, niemigrujących. Po wizycie w obserwatorium udaliśmy się do pobliskiego Kwade Hoek, czyli okolicy słynącej z wydm piaskowych i opustoszałych plaż. To idealne miejsce na wędrówkę i odpoczynek wśród przyrody.

PARK NARODOWY BIESBOSCH

Wieczorem dotarliśmy na teren parku narodowego Biesbosch (który również podlega pod teren NL Delta). Park słynie z labityntu rzecznych kanałów oraz ze swojej różnorodności biologicznej. Tutaj udaliśmy się na bardzo oryginalną wyprawę – bobrze safari! Płynęliśmy o zachodzie słońca cichą łodzią elektryczną wzdłuż okolicznego kanału, znajdując najpierw oznaki bytowania bobrów – ponadgryzane drzewa – i dostrzegając ostatecznia kilka tych zwierzaków. Kilka przemieszczało się w wodzie, więc widzieliśmy tylko ich głowy, ale jeden zaprezentował się nam na brzegu w pełnej swojej okazałości 😉 To było chyba moje pierwsze zetknięcie z bobrami w naturze i tym samym bardzo ekscytujące 😉 Ponadto mogliśmy podziwiać z oddali rybołowy. A po powrocie, koło hostelu czekało już na nas ognisko – podgrzewaliśmy pianki i zajadaliśmy desery lodowe ze świeżymi truskawkami. Genialne zakończenie dnia!

Udaliśmy się na safari pod przewodnictwem leśnika Jacquesa van der Neut ze Staatsbosbeheer
Start łodzią spod hostelu Stay Okay Dordrecht
Ceny zaczynają się od ok. 16 EUR za osobę z Bootje Gezond
Cena wyprawy z Staatsbosbeheer to koszt ok. 35 EUR za osobę
Warto wcześniej udać się do centrum informacji turystycznej parku Biesbosch w okolicy Dordrecht, by poznać wszystkie dostępne opcje wycieczek.
Dordrecht Biesbosch Center
Baanhoekweg 53
3313 LP Dordrecht
T. +31 78 770 53 53
Oficjalna strona

O godzinie 6 rano, krótko po wschodzie słońca, wyruszyliśmy na szybką, około godzinną wycieczkę rowerami wzdłuż kanału na terenie parku Biesbosch. Zarówno zwiedzanie łodzią, jak i rowerami dają poczucie bliższego kontaktu z przyrodą, a jednocześnie pozwalają dotrzeć w mniej dostępne miejsca, niż podczas zwykłej wędrówki pieszej. Podziwialiśmy tutejszą roślinność rzeczną i polną oraz magię świateł w czasie tzw. złotej godziny.

GDZIE ZJEŚĆ W OKOLICY PARKU NARODOWEGO NL DELTA?

Wstąpiliśmy na lunch do restauracji Zoet of Zout w okolicy Stellendam. Nazwę lokalu można przetłumaczyć dokładnie jako słodki i słony, co nawiązuje do tutejszej tamy pomiędzy wodami słodkimi i słonymi. Piękny wystrój, rewelacyjny widok z tarasu na wodę i maleńkie budynki położone w oddali na horyzoncie i ostatecznie – bardzo smaczne posiłki.

Restauracja Zoet of Zout
Haringvlietplein 3, 3251 LD Stellendam
Oficjalna strona

GDZIE NOCOWAĆ W OKOLICY PARKU NARODOWEGO NL DELTA?

Zatrzymaliśmy się na noc w hostelu Stayokay Dordrecht, położonym blisko miasta Dordrecht, ale już na samym skraju parku narodowego Biesbosch. I ogromnie polecam to miejsce! Znajdziecie tam kilka możliwości zakwaterowania: 2-, 3- i 4-osobowe pokoje hostelowe z prywatnymi łazienkami, eko domki wykonane z kartonu i przyjaznego dla środowiska kleju (mogą pomieścić 4 osoby, posiadają kuchenki i łazienki) oraz oszklone domki na wodzie (dla 2 osób, wyposażone w toaletę i umywalkę). Ponadto na miejscu można skorzystać z pola kampingowego. My nocowaliśmy w jednym z eko domków i byłam zachwycona wystrojem oraz widokiem na rzekę bezpośrednio z naszego salonu. Warto również wspomnieć o smacznych śniadaniach i daniach na ciepło. Na miejscu można także wypożyczyć rowery.

Hostel Stayokay Dordrecht
Adres: Baanhoekweg 25, 3313 LA Dordrecht
Oficjalna strona

MORZE WATTOWE – ŚWIATOWE DZIEDZICTWO UNESCO

Nasz kolejny dzień poświęciliśmy na odkrywanie Morza Wattowego. To największy system pływów na świecie, w którym naturalne procesy przebiegają bez zakłóceń. Tutejsze krajobrazy są nieustannie kształtowane przez siłę wód i wiatrów i robią naprawdę ogromne wrażenie. Uwielbiałam te minimalistyczne widoki i bezkres. Uroki Morza Wattowego zostały także docenione w 2009 roku, kiedy zyskało oficjalne miano Światowego Dziedzictwa UNESCO. Warto również podkreślić, że Morze Wattowe jest domem dla ponad 10.000 gatunków roślin i zwierząt. Podobnie jak wspominany wcześniej park NL Delta, Morze Wattowe to również obszar położony na trasie wędrówek ptaków migrujących z Syberii do Afryki. Ponadto tutejsze rejony zamieszkuje ok. 38.000 fok (liczba ta dotyczy nie tylko obszarów przynależących do Holandii, ale także do Niemiec i Danii).

REJS STATKIEM PO MORZU WATTOWYM

Nasze zwiedzanie Morza Wattowego rozpoczęliśmy od krótkiego rejsu statkiem. Wypłynęliśmy z przystani w Lauwersoog w okolicy Groningen statkiem firmy Wadop. Firma oferuje bardzo różnorodne rejsy – np. na pobliskie Wyspy Fryzyjskie czy na rejsy w poszukiwaniu fok. My udaliśmy się na dość podstawową wycieczkę po morzu połączoną z lunchem, w czasie której mogliśmy również posłuchać kilku istotnych informacji dotyczących okolicy i zwierząt zamieszkujących tereny Morza Wattowego.

Rejs z Wadop
Kontakt tel. +31 6 55 72 01 52
Mail: info@wadop.nl
Oficjalna strona
Ceny rejsów rozpoczynają się od 14 EUR

SPACER PO DNIE MORZA W PAESENS-MODDERGAT

Po rejsie udaliśmy się do przeuroczej miejscowości Paesens-Moddergat, pełnej pięknie przyozdobionych domków. Wyruszyliśmy stamtąd na spacer po dnie morza, mijając wcześniej dziesiątki owiec 🙂 Na czym polega ta typowo holenderska atrakcja? W czasie odpływu dno morza odsłania się na kilka kilometrów długości i w tym czasie można wyruszyć na spacer po namokłym piachu i po mieliznach. Holendrzy nazywają tę aktywność „horyzontalnym alpinizmem” – początkowo wydawało mi się to hiperbolizacją, ale z czasem musiałam się zgodzić, bo chodzenie w błocie wcale nie jest łatwe! Niestety nie było mi dane zajść zbyt daleko. Nie spakowałam kaloszy, a na miejscu pożyczyłam jedynie stare adidasy (nie zauważyłam, że wewnątrz budynku były też dostępne kalosze!). Ostatecznie każdy krok był dla mnie sporym wysiłkiem, bo buty utykały w błocie i zsuwały mi się ze stóp. Po iluś kilometrach w końcu się przewróćiłam, wybrudziłam 😉 i musiałam odpuścić. Trochę żałowałam, że nie dobrałam lepiej obuwia, bo chodzenie w błocie okazało się nie lada frajdą! Jeśli więc planujecie spacer w błocie, spakujcie koniecznie kalosze i najlepiej ubierzcie szorty – nie pobrudzicie wówczas żadnych ubrań i nie przemoczycie stóp.

Główną atrakcją takiego spaceru, oprócz podziwiania minimalistycznych krajobrazów, jest również szukanie muli. Pozostali uczestnicy wycieczki znaleźli ich kilka i przynieśli z powrotem ze sobą. Kolejnym etapem były warsztaty kulinarne i wspólne przygotowywanie ryb i muli. Nasz przewodnik Harm Jan Wilbrink poczęstował nas również tradycyjnymi daniami holenderskimi z gotowaną baraniną i koziną. A w czasie zajęć mogliśmy poznać wiele ciekawostek dotyczących tradycyjnej kuchni holenderskiej oraz ogólnie historii tej okolicy.

Spacer po dnie morza w Paesens-Moddergat
adres: Stichting Oan ‚e dyk, Achterwei 1, 9136 PX Paesens
Tel.: + 31 6 466 339 89
Oficjalna strona
Cena spaceru po dnie morza wraz z przewodnikiem to 10-12 EUR za osobę.
Cena wycieczki połączonej z warsztatami i z jedzeniem – 21-23 EUR za osobę

LAUWERSMEER I CENTRUM INFORMACJI TURYSTYCZNEJ LAUWERSNEST

Na koniec dnia udaliśmy się do centrum informacji turystycznej Lauwersnest, gdzie poznaliśmy więcej szczegółów na temat tutejszego parku narodowego Lauwersmeer. Warto mieć na uwadzę, że tutejsze tereny w dużym stopniu zostały ukształtowane w wyniku budowy śluzy oddzielającej Morze Wattowe od estuarium okolicznej rzeki Lauwers w 1969 roku. Silne powodzie z 1953 roku dotknęły również tę okolicę, w wyniku czego zapadła decyzja o kompletnym zamknięciu dopływu morza. Co dawniej było zatoką słonowodną, z czasem przekształciło się w słodkowodne jezioro nazwane Lauwersmeer. Początkowo ta zmiana spowodowała katastrofę ekologiczną – wiele organizmów słonowodnych obumierało, pozostawiając w okolicy okropny swąd. Stopniowo jednak okolicę zaczęły zamieszkiwać inne gatunki słodkowodne, ze względu na które podjęto decyzję o ochronie tutejszych terenów.

Lauwersnest to bardzo nowoczesne centrum informacji turystycznej. Możecie stąd wyruszyć na wycieczki (np. rowerowe, obserwacje ptaków) pod przewodnictwem miejscowych leśników, a cena takich wypraw to koszt zaledwie kilku euro od osoby. Warto również podkreślić, że tutejsza okolica otrzymała oficjalny status parku ciemnego nieba. Jest zatem terenem chronionym przed zanieczyszczeniem światłem ciemności nocnej. Tutejsze środowisko nocne nie jest zaburzone przez sztuczne oświetlenie. W Polsce możemy się pochwalić tylko dwoma takimi parkami – na terenie Bieszczad i Gór Izerskich, co samo już stanowi potwierdzenie, jak trudno współcześnie o absolutną ciemność umożliwiającą podziwianie gwiazd.

Centrum informacji turystycznej Lauwesnest
Adres: De Rug 1, 9976 VT Lauwersoog
Oficjalna strona
Dostępne wycieczki

GDZIE NOCOWAĆ W OKOLICY LAUWERSMEER I MORZA WATTOWEGO?

My korzystaliśmy z domków kampingowych na terenie ośrodka Beleef Lauwersoog. Już z samego tarasu można podziwiać uroki minimalistycznego krajobrazu jeziora Lauwersmeer. Można stąd również wyruszyć na wyprawy w poszukiwaniu fok, rejsy statkami, nurkowanie pośród wraków statków oraz spacery po dnie morza. Na terenie ośrodka znajduje się również restauracja i tutaj serwowane są śniadania.

Beleef Lauwersoog
Adres: Strandweg 1, 9976 VS Lauwersoog
Tel: +31 519 34 91 33
Oficjalna strona

HAGA I PARK NARODOWY HOLLANDSE DUINEN

Ostatni dzień spędziliśmy odkrywając na rowerach elektrycznych dość nietypowy park narodowy Hollandse Duinen. Nietypowy, ponieważ rozpoczynający się już na terenie miasta Hagi. Wyruszyliśmy bezpośrednio spod dworca centralnego. Przemieszczając się rowerami, mogliśmy podziwiać tranzycję z krajobrazu wielkomiejskiego, poprzez krajobraz leśny, wielkie wydmy i skończywszy na plaży, nad morzem. To było moje pierwsze doświadczenie jazdy rowerem elektrycznym i byłam zachwycona. Poniekąd zaczęłam zazdrościć Holendrom tych płaskich dróg tylko z okazjonalnymi wzniesieniami, co czyni jazdę naprawdę przyjemną. A mieszkańcom Hagi zaczęłam zazdrościć takiej bliskości natury!

Wypożyczalnia rowerów Haagsche Staadsfiets
Wypożyczenie wzwykłego roweru – od 8 EUR za 1 dzień
Wypożyczenie roweru elektrycznego – od 22,50 EUR za 1 dzień
Oficjalna strona

Przejechaliśmy przez las Haagse Bos, zatrzymymując się następnie przy Waalsdorpervlakte – miejscu położonym na wydmie, gdzie w czasie II Wojny Światowej z rąk niemieckich okupantów zginęło 250 członków holenderskiego ruchu oporu. Współcześnie w tym miejscu obchodzone są coroczne uroczystości 4 maja upamiętniające wszystkich zmarłych w wyniku II Wojny Światowej. Następnie zatrzymaliśmy się na szybki lunch w centrum dla zwiedzających De Tapuit, skąd ruszyliśmy dalej z miejscowym leśniczym przez Meijendel – nawiększy połączony system wydm morskich w południowej Holandii. Warto również wspomnieć, że tutejszą okolicę zamieszkuje ok. 7000 gatunków zwierząt – od maleńkich insektów po ogromne wieloryby, które żyją w wodach Morza Północnego i niejednokrotnie zawinęły już do brzegu parku Hollandse Duinen. Po drodze zatrzymaliśmy się przy małym jeziorku, gdzie mogliśmy obserwować rzekotki drzewne – małe zielone żaby, które dzięki palcom zakończonymi przylgami, mogą wspinać się po drzewach. Następnie dotarliśmy nad plażę i na wzgórze Meijendelse Berg, skąd rozpościera się widok na wydmy, las i najwyższe budynki Hagi.

De Tapuit – centrum dla zwiedzających
Meijendelseweg 42, 2243 GN, Wassenaar
Oficjalna strona

Holenderskie parki narodowe mogą początkowo brzmieć bardzo niepozornie – w końcu Holandii jest bardzo płaskim terenem. Jednak na pewno może się pochwalić różnorodnymi krajobrazami i miejscami, które zamieszkują liczne gatunki roślin i zwierząt. Osobiście byłam przede wszystkim zachwycona bobrami i safari łodzią elektryczną po parku narodowym Biesbosch. Lubiłam również wycieczki rowerowe, widok wydm, plaż i minimalistyczny krajobraz dna morskiego odsłoniętego w czasie odpływów. Ostatecznie zaskoczyła mnie również cała historia powodzi, budowania tam, przekształcania krajobrazu i odzyskiwania terenów pod uprawy, pastwiska i gospodarstwa. Wszelkie tamy i śluzy z samego opisu mogą brzmieć banalnie, ale dopiero na miejscu, gdy ujrzy się ich rozmach, człowiek zaczyna czuć respekt wobec tak ogromnych przedsięwzięć. Natomiast na przyszłość marzy mi się przede wszystkim wizyta na Wyspach Fryzyjskich i przy wiatrakach prowincji Flevolandu.

Byliście już w Holandii? Mieliście okazję odwiedzić tutejsze parki narodowe? Czy może skupiliście się na Amsterdamie i tulipanach? 😉 Spokojnie, tak właśnie wyglądała moja pierwsza wycieczka do Holandii na własną rękę jeszcze w czasach studenckich 😉

Artykuł został zrealizowany w ramach współpracy z biurem turystyki Holandii. Moje opinie pozostają w pełni subiektywne.

Jeśli podoba Ci się mój blog podróżniczy, zachęcam również do sprawdzenia moich profili na Instagramie i na Facebooku, gdzie znajdziesz jeszcze więcej zdjęć podróżniczych!

M.

View Comments

  • Fantastyczne miejsca idealne oddające klimat! Ja jeszcze nie zdążyłam obejrzeć wszystkich polskich parków narodowych, a te holenderskie prezentują się wręcz niesamowicie!

    • Ja też mam jeszcze wiele do nadrobienia w kwestii polskich parków narodowych ;) A z holenderskich chętnie zobaczyłabym więcej - szczególnie wiatraki w NL Delta i Wyspy Fryzyjskie.

    • Polecam! Oczywiście jest wiele pięknych krajó, ale Holandia też ma wiele ciekawego do zaoferowania. Dla mnie to taki zupełnie inny świat z domami na łodziach i tamami i śluzami, dzięki którym odzyskują ląd.

  • Fajnie zobaczyć Holandię z innej strony. Przepiękne miejsca pokazałaś, cudowne miejsce noclegowe. Bardzo fajny post, a zdjęcia przepiękne. Pozdrawiam serdecznie. :)

    • Dziękuję ślicznie! A miejse noclegowe rzeczywiście było super ;) Aż nabrałam ochoty na więcej glampingu ;)

  • Zachwycona jestem zdjęcia są przepiękne!
    Oddają klimat każdego z miejsc.
    Parę lat temu moja przyjaciółka była w Holandii ja niestety nie miałam jeszcze okazji.

    Pozdrawiam

    • Dziękuję ślicznie! I trzymam kciuki, by kiedyś wyjazd się udał ;) To bardzo interesujący kraj!

Share
Published by
M.

Recent Posts

JESIEŃ W BIESZCZADACH I ATRAKCJE PODKARPACIA

Połoniny i górskie szlaki Bieszczad, Szlak Architektury Drewnianej, rejs żaglówką po Jeziorze Solińskim i tropienie żubrów o wschodzie słońca. A…

2 lata ago

CZECHY: ATRAKCJE KRAJU HRADECKIEGO I KRAJU PARDUBICKIEGO

Zastanawiasz się, co zobaczyć w Czechach przy polskiej granicy? Zobacz atrakcje kraju hradeckiego i pardubickiego - skalne miasta, góry, urokliwe…

3 lata ago

8 WYJĄTKOWYCH ATRAKCJI FRANCJI – PODRÓŻE PO FRANCJI

Rozważasz wyjazd do Francji i zastanawiasz się, co zwiedzić? Paryż, Prowansja, Bretania - to tylko kilka z w wyjątkowych atrakcji…

4 lata ago

CO ZOBACZYĆ WE FRANCJI? 5 PIĘKNYCH MIEJSC WE FRANCJI

Planujesz podróż do Francji i zastanawiasz się, co warto tam zobaczyć? Każdy kojarzy Paryż czy Lazurowe Wybrzeże, jednak Francja ma…

4 lata ago

GÓRY STOŁOWE – ATRAKCJE. WEEKEND W GÓRACH STOŁOWYCH – CO ZOBACZYĆ?

Weekend w Górach Stołowych z uwzględnieniem największych atrakcji: Błędne Skały, Skalne Grzyby, Szczeliniec, Kudowa. Sprawdź aktualne ceny i zobacz zdjęcia!…

4 lata ago

BIRMA: CO ZABRAĆ? CO SPAKOWAĆ W PODRÓŻ DO BIRMY?

Spędziłam w Birmie miesiąc w porze deszczowej. Dopadły nas ulewy i komary, zachorowałam na chikungunyę i scrub typhus, więc wiem,…

5 lat ago