Planujesz podróż do Serbii? Sprawdź moją listę 10 miejsc, które warto zobaczyć w Serbii. Skupiłam się tutaj głównie na zachodniej Serbii. Dużo zdjęć!
Na początku września miałam okazję odwiedzić Serbię i wróciłam bardzo pozytywnie zaskoczona. Jechałam bez większych oczekiwań – zależało mi przede wszystkim na zobaczeniu Parku Narodowego Tara (który oczywiście mnie nie zawiódł!). Natomiast różnorodność atrakcji, piękno przyrody, lokalna kuchnia oraz gościnność i uprzejmość Serbów naprawdę zasługują na większy rozgłos! W ogóle to jeden z niewielu krajów, w których po oznajmieniu mojego pochodzenia, usłyszałam mnóstwo pozytywnych opinii na temat Polski i Polaków.
Zapraszam zatem do zobaczenia listy 10 atrakcji, które warto zobaczyć w Zachodniej Serbii. W Zachodniej, bo tylko na tej części skupiliśmy się podczas naszej 5-dniowej podróży. Będzie dużo przyrody, ale i urokliwe skanseny i etno wioski, a także Belgrad ze swoim wielkomiejskim przepychem.
1. PARK NARODOWY TARA
Oczywiście mój absolutny numer jeden spośród atrakcji Serbii. Spędziliśmy tam tylko jeden dzień, ale Park Narodowy Tara zasługuje na kilkudniowy pobyt. I jeśli się tam wybieracie, weźcie sobie moją poradę do serca.
Najbardziej znane, wręcz ikoniczne miejsce na terenie parku to punkt widokowy Banjska Stena, skąd rozpościera się naprawdę piękny widok na kanion jeziora Perućac. Dosłownie kilka minut marszu dalej znajdziemy kolejny punkt widokowy, z którego widać tamę oddzielającą jezioro Perućac od rzeki Driny.
Na terenie parku dostępnyh jest wiele innych atrakcji – mnóstwo szlaków pieszych i rowerowych, kolejne punkty widokowe, klasztor Raca, możemy udać się na rejs wzdłuż kanionu rzeki Drina, popływać w jeziorze Perućac czy pójść na rafting. Żyje tu ok. 50 niedźwiedzi brunatnych i jedna z najciekawszych atrakcji to właśnie obserwowanie niedźwiedzi. Niestety my nie mieliśmy okazji skorzystać, ale wybraliśmy się jeszcze na bardzo delikatny rafting (naprawdę zero zachlapania) wzdłuż rzeki Drina. Na trasie znajduje się jeden wodospad, a na spływ zabrał nas były mistrz juniorów dawnej Jugosławii w kajakarstwie!
2. RZEKA VRELO
Rzeka Vrelo leży niemalże na terenie Parku Narodowego Tary, ale pozwolę sobie wymienić ją jako oddzielną atrakcję Serbii. Nazywana również rzeką jednego roku, ponieważ liczy dokładnie 365 metrów długości, co czyni ją najkrótszą rzeką w Europie. Na jej długości znajdują się dwa wodospady – większy liczy 10 metrów wysokości i tuż nad nim znajduje się restauracja (fajne doświadczenie zjeść obiad tuż nad wodospadem!). Drugi wodospad jest trochę mniejszy i bardziej kameralny, ale również urokliwy. Tuż obok, na terenie zamkniętym, który może na specjalne życzenie udostęnić strażnik, znajduje się mnóstwo kamieni pięknie porośniętych mchem. Od razu przypomniała mi się wyspa Yakushima w Japonii.
3. DOM NA RZECE DRINA
Kolejne najczęściej fotografowane miejsce w Serbii tuż po widoku z Banjskiej Steny i kolejna wielka atrakcja Serbii, którą warto zobaczyć! Domek na rzece Drina został zbudowany w 1968 roku przez grupę pływaków, która poszukiwała schronienia po treningach. Miejsce jest obecnie własnością lokalnego klubu kajakarskigo i wygląda naprawdę fenomenalnie. Mieliśmy okazję podziwiać go bezpośrednio z wody, podczas wspomnianego wcześniej raftingu po rzece Drina.
4. DRVENGRAD
Kolejna niesamowita atrakcja, którą warto zobaczyć w Serbii. Drvengrad, zwany również Küstendorf, to miejsce stworzone przez słynnego serbskiego reżysera Emira Kusturicę na potrzeby filmu „Życie jest cudem”. To miejsce, w którym zatrzymywały się takie sławy, jak Johnny Depp czy Monica Bellucci. Widziałam wcześniej zdjęcia z Drvengradu, zakładałam, że uda się tu złapać fajne, klimatyczne ujęcia, jednak atmosfera na miejscu jakoś zupełnie mnie zaskoczyła. Jest etnicznie, ale zarazem bardzo oryginalnie, niszowo i luksusowo – ciekawe połączenie, prawda? Niby drewniane chatki stylizowane na dawną wiejską zabudowę, ale wewnątrz kryją 4-gwiazdkowy hotel, basen, kawiarnie i restauracje (genialny wystrój), siłownię, salę kinową, bibliotekę, galerię sztuki. Na terenie wioski znajdziemy również kilka samochodów, które były wykorzystywane w filmach Kusturicy. Sam reżyser ma tu również swoją prywatną część, a na terenie Drvengradu odbywa się co roku festiwal filmowy.
Kusturica to kontrowersyjna postać. Jest prorosyjski, przyjaźni się z Putinem, uważa się za Jugosławianina. Spotkałam się z negatywnymi opiniami na temat Drvengradu, choćby z tego powodu, że Kusturica ma dużo pieniędzy, a za wstęp do Drvengradu trzeba płacić. Dla mnie jednak atrakcja jest naprawdę ciekawa, wnętrza urządzone z gustem i chętnie pozostałabym tam na noc.
Oficjalna strona
Cena za noc za osobę od ok. 150zł – w cenie śniadanie i kolacja oraz wstęp na siłownię, basen, saunę i salę kinową
5. PRZEJAZD POCIĄGIEM ŠARGAN 8
Tak zwana Szargańska Ósemka to atrakcja, właśnie wokół której powstał Drvengrad. Kolejka została wykorzystana w filmie Kusturicy „Życie jest cudem”. Wąskotorowa kolej Šargan 8 była dawniej cześcią trasy prowadzącej z Sarajeva do Belgradu. Obecnie trasa prowadzi z Mokrej Gory do Šargan Vitasi i można ją pokonać zabytkowym pociągiem o nazwie „Nostalgia”. Bardzo przyjemny przejazd, a po drodze – 22 tunele i 5 mostów.
6. ETNO WIOSKA TERZIĆA AVLIJ
Uroczy skansen położony w miejscowości Zlakusa, która słynie z wyrobów ceramicznych. Na miejscu śliczne, kolorowe domki i muzeum przedstawiające życie na wsi na początku XX w. Można również wziąć udział w warsztatach ceramicznych (uwielbiałam!), zakupić ubrania z tradycyjnym folkowym haftem i spróbować tradycyjnych potraw kuchni serbskiej (pycha!):
- sarmica – danie w stylu naszych polskich gołąbków, choć w moim odczuciu lepiej przyprawione
- svadbarski kupus – bigos
- papryka faszerowana serem
- pasulj – duszona fasola
- pieczone ziemniaki z kajmakiem
7. BELGRAD
Belgrad, czyli stolica Serbii i dawniej stolica byłej Jugosławii. Znajdziemy tu wpływy osmańskie, austro-węgierskie i socjalistyczne, wyraźnie zaznaczone w miejscowej architekturze. Na pewno nie jest miastem pokroju Pragi czy Paryża – wymuskanym, z idealną zabytkową zabudową. Ale to ma swój urok – Belgrad jest dzięki temu bardzo autentyczny, niezadeptany przez turystów i na pewno odczujemy w nim fajny, bałkański klimat.
Do moich ulubionych atrakcji, które miałam okazję zobaczyć podczas pobytu w Belgradzie, należą:
- główna ulica spacerowa Kneza Mihaila – ciekawa architektura, mnóstwo fajnych knajpek i bardzo przyjemny widok wielu starszych ludzi siedzących w kawiarniach
- Zemun – dzielnica Belgradu, w której najbardziej widać wpływy austro-węgierskie; bardzo lubiłam tutejszą architekturę, urocze, kolorowe domki i małomiasteczkowy klimat
- Kalemegdan – park i fortyfikacja wybudowana przed naszą erą jeszcze przez celtów i stopniowo rozbudowywana w kolejnych wiekach; moim zdaniem najciekawsze miejsca to brama pośród dwóch wież i cerkwie
Więcej w moim artykule a atrakcjach Belgradu.
Gdzie zjeść w Belgradzie?
Miałam okazję zajrzeć do kilku miejsc i wszystkie są godne polecenia:
Fish i Zeleniš – restauracja na terenie tzw. Beton Hali, w której mnóstwo restauracji zbiera najlepsze recenzje w mieście – zdecydowanie warto tam zajrzeć!
Oficjalna strona
Beton hala, Karađorđeva 2-4, BelgradManufaktura – restauracja z daniami kuchni bałkańskiej i delikatesy z lokalnymi przysmakami
Oficjalna strona
Kralja Petra 13-15, BelgradKod kepetana – restauracja rybna położona nad brzegiem Dunaju
Oficjalna strona
Kej Oslobodjenja, ZemunLagumi u Karadjordjevoj ulici – piwnica z winem mieszcząca się w sztucznie utworzonej jaskini z XIX wieku
8. REZERWAT PRZYRODY UVAC
Rezerwat przyrody Uvac i tutejsze meandry, to kolejne z miejsc w Serbii, gdzie krajobrazy zpierają dech w piersiach! Rezerwat powstał w celu ochrony tutejszej populacji sępa płowego i trzeba przyznać, że widok tych ogromnych ptaków krążących nad rezerwatem robi ogromne wrażenie. Główną atrakcją są jednak meandry kanionu rzeki Uvac – niektóre z zakrętów mają nawet po 270°, a szmaragdowa woda rzeki również wygląda imponująco.
Rezerwat Przyrody Uvac jet bardzo popularną atrakcją wśród Serbów – ponoć latem roi się tam od turystów na łodziach. My zawitaliśmy tam na początku września i było niemalże pusto, więc zdecydowanie polecam podróż w tym okresie. Na miejscu skorzystaliśmy z przejazdu łodzią wzdłuż kanionu, co umożliwia podziwianie widoków z zupełnie innej perspektywy. W pewnym momencie łódź zatrzymuje przy stromym brzegu, skąd można wyruszyć pieszo 30 min w górę do punktu widokowego. Wejście jest bardzo strome, ale dość krótkie i warto je pokonoć dla krajobrazów dostęnych z samej góry. Na terenie rezerwatu jest dostęnych więcej punktów widokowych. Można tu również rozbić camping w bardzo malowniczym otoczeniu.
9. ETNO WIOSKA SIROGOJNO
Sirogojno to muzeum „Starej Wsi” znajdujące się na otwartym powietrzu. Na miejscu możemy podziwiać autentyczne budynki z XIX wieku wykonane z bali, z zachowanymi meblami i ręcznie wykonanymi przedmiotami codziennego użytku. Na terenie muzeum znajduje się około 50 budynków, część z nich pełni już nowe funkcje – sklep z pamiątkami, karczma i budynki, w których turyści mogą wykupić nocleg. Miejsce jest położone w bardzo malowniczej okolicy, blisko Zlatiboru. Jeśli znajdujecie się w pobliżu, koniecznie zajrzyjcie również do Sirogojno.
Oficjalna strona
Cena noclegu ze śniadaniem od ok 90 zł – 2.400 RSD
10. KOMPLEKS KARADJORDJEV W OKOLICY MIEJSCOWOŚCI TOPOLA
Karadjordje był liderem powstania na Serbii wymierzonego przeciwko panowaniom imperium osmańskiego i uważa się, że zapoczątkował dynastię Karadjordjevic, która w poźniejszych latach wielokrotnie zasiadała na tronie. Kompleks Karadjordjev jest zatem miejscem, w którym znajdują się muzea poświęcone historii okolicy, pierwszemu powstaniu serbskiemu i rodzinie Karadjordjevic, a także – cerkiew św. Jerzego, która jest również mauzoleum rodziny Karadjordjevic. I moim zdaniem cerkiew wraz z niesamowitą mozaiką jest największą atrakcją w tym miejscu. Mozaikę wykonano z 40 milionów elementów w 15 tysiącach odcieni! Niesamowite!
Serbia ma zdecydowanie więcej do zaoferowania – wiele pięknych jezior i kanionów rzek, winnice, destylarnie rakiji, jaskinie, wodospady, zabytkowe cerkwie, ruiny zamków i fortec, czy – w sezonie zimowym – kurorty narciarskie. Z perspektywy Polki, jest to nadal przystępny cenowo region (w porównaniu np. z Chorwacją, która z roku na rok staje się coraz droższa i cenami dogania resorty zachodnie) i nadal mało zadeptany przez zagranicznych turystów. Warto korzystać i odkryć Serbię, nim stanie się bardzo popularną destynacją podróżniczą 🙂
Wyjazd zrealizowany dzięki zaproszeniu Narodowej Organizacji Turystycznej Serbii, a opinie przedstawione w artykule oddają moje subiektywne odczucia.
A jeśli podoba Ci się mój blog podróżniczy, zachęcam również do sprawdzenia moich profili na Instagramie i na Facebooku, gdzie znajdziesz jeszcze więcej zdjęć podróżniczych!
Byłem w Serbii, ale oprócz Belgradu nic z polecanych przez Ciebie miejsc nie widziałem. A Belgrad mnie nie zachwycił, mocno nie zachwycił. Natomiast przepadłem w mieście Novi Pazar – tam w każdej chwili chciałbym pojechać.
Dzięki za te wszystkie opisane miejsca, wiedzę, że do Serbii muszę jeszcze raz pojechać i zobaczyć Park Narodowy Tara oraz dom na Drinie
A ja właśnie nie kojarzę wspomnianego przez Ciebie miasta 😉 Natomiast co do Belgradu, to trochę nie dziwi mnie Twoja reakcja. Dla mnie na pewno też nie stał się najulubieńszym miastem świata – nie przepadałam za ilością komunistycznej architektury. Niemniej było tam kilka fajnych miejsc – właśnie te, które wymieniłam w artykule. Dlatego uważam, że Belgrad jest dobry jako przystanek na parę dni. Warto skupić się na dalszych częściach Serbii. Polecam szczególnie Park Narodowy Tara i okoliczne atrakcje, a także Drvengrad i Uvac 🙂
Widzę, że Serbia jest przepiękna, podobnie jak Twoje zdjęcia.
W tym roku, jadąc do Grecji wstąpiliśmy do Niszu i odwiedziliśmy Kaplicę Czaszek. Niezbyt przyjemne miejsce, ale niestety prawdziwe.
Pozdrawiam:)
Dziękuję ślicznie! 😉 I nie znałam Niszu i wspomnianej atrakcji. Sprawdziłam właśnie w Google i rzeczywiście oryginalne miejsce. Chociaż z tego, co kojarzę w Polsce i w Czechach też można znaleźć podobne kapliczki, a w takim Paryżu podobnie prezentują się katakumby. Natomiast na pewno polecam odkryć atrakcje przyrodnicze Serbii 😉
Pozdrawiam ciepło!
Super! 🙂
Dzięki 😉
Nigdy tam nie byłam. Miejsca które tu pokazałaś są piękne
Tak, jest, co zwiedzać. Szczególnie polecam wszystkie atrakcje przyrodnicze jak Park Narodowy Tary, Rezerwat Przyrody Uvac, ale też i Drvengrad – fajny klimat 🙂
Pozdrawiam!
Ale cudne miejsca. Przepięknie.
Cieszę się, że podoba Ci się Serbia i mogłąm w jakiś sposób zachęcić do zawitania kiedyś 😉
Po prostu się zakochałam! Nigdy nie byłam w Serbii (bo nie liczę przejazdów) i widzę, że muszę to nadrobić. Przepiękne zdjęcia przepięknych miejsc. Jestem zachwycona <3
Dziękuję ślicznie i niezmiernie mi miło! Naprawdę gorąco polecam – niedrogo, przyjemnie, ciepło też poza sezonem i super widoki. Szczególnie zachęcam do odkrywania tej strony przyrodniczej i etno wiosek 😉
Przepiękne zdjęcia
Dziękuję ślicznie!
wybieram się w ten rejon na długi weekend majowy (na tydzień, 2 dorosłych i 2 dzieci) proszę o kilka szczegółów:
– z którego miejsca konkretnie startują wycieczki łodzią na Uvac? namiary/godziny? jak to zorganizować?
– rafting na Drinie – jak wyżej: jak/gdzie/z kim?
– PN Tara – jakie miejsce będzie najlepsze na nocleg jako punkt wypadowy do parku i na Szargańską Ósemkę?
ps. gratuluję artykułu oraz świetnych zdjęć
Dziękuję! Nie będę w stanie odpowiedzieć dokładnie na pytanie na podstawie naszego doświadczenia, bo np. kompletnie nie zapisałam nazwy firm z Uvac i z raftingu na Drinie. Natomiast tak na szybko znalazłam przykładową firmę organizującą takie wycieczki w Uvac: http://www.uvackrstarenje.rs/en/, miejsce spotkania w okolicy tamy (schodzi się w dół, do brzegu, a potem po metalowych schodkach do łózki).
Co do raftingu – tutaj jest dokładnie taka trasa jaką pokonaliśmy i wygląda na taki spokojny rafting: https://taratours.rs/en/programi/drina-river-rafting/ Można również podpytać w informacji turystycznej w Bajina Basta: http://www.taradrina.com/kontakt/
My nocowaliśmy w Zlatiborze. Blisko stamtąd do Uvac i niedaleko do Drvengradu i Parku Tara. Dla zwiedzania Parku i Drvengradu polecałąbym jednak bardziej nocleg w Bajina Basta. Ja np. żałowałam, że nie mogliśmy sobie zostać na zachód słońca koło domku na rzece Drina, ze względu na konieczność przejazdu dalej 😉
Interesujący i praktyczny wpis na temat kraju, który na pewno zasługuje na bliższe poznanie. My odwiedziliśmy Serbię w ubiegłym roku podczas autostopowej trzymiesięcznej podróży i do dziś plujemy sobie w brodę, że tak mało czasu przeznaczyliśmy na delektowanie się Serbią. Przepiękne krajobrazy, świetna kuchnia, a do tego niezwykle przyjaźni ludzie – to tylko trzy powody, dla których na pewno tam wrócimy. Wiele z opisanych przez Ciebie miejsc mieliśmy okazję podziwiać, ale są też takie, do których nie dotarliśmy i wpisujemy je na listę pilnych spraw do załatwienia 🙂 Serdecznie pozdrawiamy, obecnie z Maroka!
Świetny wpis, jadę w czerwcu do Serbii i skorzystam z Twoich informacji zawartych tutaj, napisałem do Ciebie wiadomość, mam nadzieję, że doszła, bo tam jest kilka pytań, a przy okazji, jak jest z opłatami za korzystanie z GPS, internetu i czy są wysokie opłaty telefoniczne? Pozdrawiam i życzę dalszych turystycznych widoków i przygód
A jak wygląda sprawa dróg, czy są bezpieczne, czy górskie i strome?