Zabytkowe uliczki zachowane z okresu Edo, wioski z domami krytymi strzechą, gorące źródła, wodospady, Japońskie Alpy. Zobacz atrakcje regionu Hida-Takayama!
Odwiedziłam Japonię pierwszy raz 6 lat temu. Takayama wraz ze swoimi zabytkowymi uliczkami była wtedy wysoko na mojej liście atrakcji. Niestety po męczącym wejściu na Fuji zmieniłam naszą trasę zwiedzania Japonii i ostatecznie odpuściłam wizytę w Takayamie. Jednak w tym roku na koniec października miałam okazję odrobić tę stratę, a przy okazji zobaczyłam kilka innych atrakcji regionu Hida-Takayama. Zawitaliśmy także do słynnej wioski Shirakawa-go z drewnianymi domami krytymi strzechą. Później odkrywaliśmy miasto Hida-Furukawa, słynące z kanałów pełnych kolorowych karpii i z uliczek z bielonymi domkami. A na koniec wygrzewaliśmy się w gorących źródłach w Gero, które również słynie z majestatycznych wodospadów. Jeśli szukacie takiej tradycyjnej Japonii z piękną przyrodą i zabytkową architekturą, i z mieszkańcami kultywującymi wieloletnie tradycje, to Hida-Takayama na pewno przypadnie Wam do gustu! Zapraszam do relacji!
Hida-Takayama to region położony w otoczeniu przepięknych Japońskich Alp w prefekturze Gifu, w północno-centralnej części wyspy Honsiu. W okresie przed epoką Meiji, Hida-Takayama funkcjonowała jako wyodrębniona administracyjnie jednostka – prowincja Hida. W jej skład wchodziło miasto Takayama, miasto Hida-Furukawa, wioska Shirakawa-go i miasteczko Gero. I dokładnie te miejsca były celem naszej październikowej podróży.
Do regionu Hida-Takayama najłatwiej dotrzeć pociągiem lub autobusem z Nagoi. Najbliższe lotnisko to Chubu w Nagoi, choć dość szybko można dotrzeć tu również z Narity i z Osaki. Dojazd z Tokio i Osaki do Nagoi zajmuje odpowiednio ok. 1h40 min i 1h podróżując shinkansenami Nozomi i Hikari.
Nasz pierwszy dzień pobytu zaczęliśmy od zwiedzania słynnej atrakcji Hida-Takayama – wioski Shirakawa-go. Gdy jeszcze w czasie studiów uczęszczałam na lekcje japońskiego do szkoły językowej we Wrocławiu, w jednej z sal do nauki wisiał plakat przedstawiający właśnie widok z Shirakawy. Byłam zatem bardzo podekscytowana, że w końcu po tylu latach będę mogła zobaczyć to miejsce na własne oczy!
Shirakawa-go uchodzi za najlepsze miejsce do doświadczenia wiejskiego życia w Japonii. A to dzięki malowniczo położonym domkom krytym strzechą, które charakteryzują tutejsze osadnictwo w tzw. stylu gassho. „Gassho” oznacza w języku japońskim „ręce złożone do modlitwy” – gest popularny w buddyzmie, wyrażający pozdrowienie i wdzięczność. Nazwa ta oddaje spokojną atmosferę życia japońskiej wsi, ale też nawiązuje do kształtu dachów tradycyjnych domów. Ponieważ Shirakawa-go co roku zbiera wielkie opady śniegu z powodu położenia w otoczeniu gór, takie spadziste dachy ułatwiają zsypywanie ogromnych warstw białego puchu.
Podczas jednodniowego pobytu w wiosce zobaczyliśmy sporo atrakcji i uczestniczyliśmy w paru interesujących warsztatach. Poniżej lista miejsc i aktywności, które warto mieć na uwadze, odwiedzając Shirakawa-go:
Z restauracji warto wspomnieć o rodzinnej Masuen Bunsuke, specjalizującej się w daniach z pstrągów. A przy okazji pobytu w hotelu Onyado Yuinosho – o ich kolacji w stylu kaiseki, która składała się z wielu mniejszych dań i przystawek (spróbowaliśmy również lokalnej marmurkowej wołowiny Hida Wagyu!).
Po porannej wycieczce rowerowej w Shirakawa-go, ruszyliśmy dalej do pobliskiego urokliwego miasteczka Hida-Furukawa. Najbardziej rozpoznawalną atrakcją tej okolicy jest kanał Setogawa, w którym pływają kolorowe japońskie karpie koi. Na miejscu można zakupić specjalną karmę dla karpii i spędzić przyjemną chwilę, dokarmiając ryby – oczywiście nie omieszkaliśmy skorzystać! Wzdłuż kanału znajdują się urocze białe budynki, w których przechowywane są drewniane platformy (jap. yatai) wykorzystywane corocznie w pochodzie w czasie święta Okashi-daiko z 19 na 20 kwietnia.
Naszą wizytę w Hida-Furukawa rozpoczęliśmy zatem od spaceru wzdłuż kanału Setogawa. Kierowaliśmy się od placu festiwalowego w pobliżu świątyni Seiganji, minęliśmy kolejną świątynię – Enkouji i skręciliśmy w kierunku lokalnego browaru sake Watanabe, który funkcjonuje już od ok. 150 lat. W czasie wycieczki z przewodnikiem można podejrzeć prace przy produkcji tego słynnego japońskiego trunku wyrabianego z ryżu, a na koniec – wziąć udział w degustacji sake. A jeśli macie ochotę dowiedzieć się czegoś więcej na temat odmian sake i spróbować również tych najbardziej wykwintnych, skorzystajcie z oferty Takayama Sake Tasting. Podczas wizyty w tradycyjnym japońskim barze izakaya będziecie mogli spróbować kilku typów sake i poznać wszystkie istotne fakty dotyczące historii i tradycji sake. Degustacje są organizowane głównie w Takayamie, ale przy grupie kilku osób mogą być też zorganizowane w Hida-Furukawa.
WATANABE SAKE BREWERY
7-7 Furukawacho Ichinomachi, Hida, Gifu 509-4234
Godziny otwarcia: 8:30 – 17:00
Na lunch udaliśmy się do restauracji Horinoue, gdzie zjedliśmy makaron soba z gigantyczną krewetką w tempurze! A po lunchu ruszyliśmy przetestować nietypową atrakcję – przejazd rowerami górskimi po torach kolejowych. Gattan go! to atrakcja w Hida-Takayama, która powstała w miejscu wygasłej linii kolejowej (w wyniku zamknięcia okolicznej kopalni). Elektryczne rowery górskie zamontowano na specjalnych prowadnicach tak, by mogły poruszać się po torach kolejowych. Atrakcja jest przystosowana również dla dzieci, osób starszych, a nawet do zwierzaków, które można zabrać ze sobą na krótki przejazd (wyjątkowo uroczy widok!).
RAIL MOUNTAIN BIKE GATTAN GO!
1327-2 東雲 神岡町 Hida, Gifu 506-1147, Japonia
Godziny otwarcia: pon. – pt. 10:00 – 14:00, weekend 9:30 – 15:30, nieczynne w środy
Wieczorem wybraliśmy się ponownie na krótki spacer po Hida-Furukawa. Zobaczyliśmy m.in. czerwony most Imamiya, drewnianą świątynię Honkouji i chram Ketawakamiya. Zwieńczeniem dnia była przepięknie zaserwowana kolacja w tradycyjnym japońskim hotelu ryokan. Hotel Yatsusankan funkcjonuje od XIX wieku i naprawdę zachwyca wystrojem i atmosferą. Jeśli marzy Wam się takie prawdziwie japońskie doświadczenie, to estetyczna kolacja w Yatsusankan serwowana przez panie w tradycyjnych kimonach, będzie idealnym wyborem! Zachwyciły mnie szczególnie naczynia i dekoracje dań w barwach jesiennych. Choć sam ryokan – ze ścianami zdobioymi rysunkami żurawi i podłogami wyłożonymi bambusowymi matami tatami – robi też ogromne wrażenie. Nasza kolacja w stylu kaiseki składała się z wielu dań, a głównym przysmakiem była słynna fugu, którą w końcu dane mi było spróbować!
YATSUSANKAN
1 Chome-8-27 向町 Hida, Gifu 509-4241
Trzeciego dnia wyruszyliśmy do najsłynniejszej atrakcji regionu, czyli do miasta Takayama. Najbardziej znaczący moment w historii miasta przypadł na okres 1467 – 1600, kiedy Takayama rozwijała się jako przyzamkowe miasteczko oraz w czasach ery Edo – kiedy Takayama podlegała pod szogunat Tokugawa. Cała magia Takayamy polega właśnie na rewelacyjnie zachowanych uliczkach z epoki Edo. Dzięki temu zyskała sobie nawet przydomek „Kioto Hidy” i zwiedzając stare miasto, miałam nieodparte uczucie, że swoją atmosferą bardzo przypomina zabytkowe dzielnice Gion i Higashimaya w Kioto. Zawsze z największym sentymentem podchodzę do zwiedzania japońskich miast i wiosek, które przywołują atmosferę dawnej Japonii i których mieszkańcy kultywują od pokoleń rodzinne tradycje. I tak też było w Takayamie – byłam zauroczona!
Takayama słynie z zaawansowanego rzemiosła artystycznego i jakościowych wyrobów drewnianych. Po pierwsze mowa tu o słynnych drewnianych meblach HIDA produkowanych w Takayamie i eksportowanych na cały świat. Piękny, minimalistyczny design. A z drugiej strony Takayama jest znana z lokalnego święta Takayama Matsuri, w czasie którego przez stare miasto przechodzi pochód z ogromnymi, bogato zdobionymi, drewniany platformami yatai. Takayama Matsuri ma miejsce dwa razy w roku: wiosną – 14-15 kwietnia i jesienią – 9-10 października. Festiwal został okrzyknięty jednym z trzech najpiękniejszych festiwali w Japonii. W ciągu roku te imponujące platformy można zobaczyć na wystawie Yatai Kaiken przy świątyni Sakurayama Hachimangu. Ponadto w Takayamie znajduje się jedyny zakład rzemieślniczy w Japonii, który ma prawo odnawiać drewniane platformy yatai. Nie tylko te używane podczas Takayama Matsuri, ale i pochodzące z innych japońskich festiwali. Poważnie, ludzie w Takayamie tworzą w drewnie cuda!
Atrakcje Takayamy, to spokojnie temat na osobny artykuł. Na pewno obowiązkowym punktem na trasie jest zabytkowa uliczka z epoki Edo – Sannomachi. Pięknie przystrojona, pełna wyjątkowych sklepików i nastrojowych japońskich restauracji. Dalej polecam świątynie: Hida Kokubunji (z piękną drewnianą pagodą i ogromnym 1200-letnim drzewem ginko), Higashiyama Hakusan położona na skraju lasu oraz wspomniana już Sakurayama Hachimangu z wystawą platform yatai. Ponadto warto po prostu pospacerować po starym mieście, zobaczyć czerwony most Nakabashi, ale i wiele mniejszych, również urokliwych mostków w okolicy starówki. Kolejnym ważnym miejscem jest zabytkowy budynek rządowy z okresu Edo – Takayama Jinya. Piękna drewniana konstrukcja z matami tatami, papierowymi panelami i minimalistycznym ogrodem japońskim. A z restauracji gorąco polecam: soba w Ebisu Honten, grill i yakinikku w Kyouya oraz samodzielnie przygotowany lunch w czasie warsztatów w Green Cooking Studio!
Naszym ostatnim punktem na trasie zwiedzania regionu Hida-Takayama było położone pośród gór miasteczko Gero, słynące z gorących źródeł. Tutejsza alkaliczna woda ma właściwości lecznicze w schorzeniach nerwowych i w artretyzmie. Na miejscu można zakupić bilet wstępu do dowolnych 3 z 26 onsenów w oficjalnie zarejestrowanych ryokanach w Gero – cena to zaledwie 1200 JPY. W związku z tym w miasteczku panuje przyjemna atmosfera, bo większość turystów przechadza się pomiędzy onsenami w tradycyjnych cienkich kimonach – yukatach. Kolejną wielką atrakcją Gero jest funsenike – bezpłatny onsen na otwartym powietrzu przy rzece Hida. Niestety nie było nam dane zażyć kąpieli w tym konkretnym basenie, bo trafiliśmy na bardzo deszczową pogodę. Jeśli jednak zdecydujecie się na kąpiel, to musicie mieć na uwadze, że w 2010 roku wprowadzono nakaz, by kobiety i mężczyźni zakładali stroje kąpielowe/ kąpielówki, korzystając z onsenu.
O poranku ruszyliśmy nad pobliskie wodospady Hida-Osaka (znane też jako Osaka-cho). Niestety pogoda nie dopisywała – trafiliśmy akurat na tajfun przechodzący nad Japonią. Zaopatrzyliśmy się więc dodatkowo w spodnie i kurtki przeciwdeszczowe, które można wypożyczyć w schronisku na początku trasy i z parasolami w rękach, ruszyliśmy na około godzinny spacer. I mogłoby się zdawać, że godzina to tak niewiele, lecz przy ogromnych opadach tego dnia, to wystarczyło, by doszczętnie przemoczyć buty. Jednak okoliczności przyrody wynagradzały wszystko. Ba! my nawet nie rejestrowaliśmy tej wilgoci w butach – tak bardzo skupiliśmy się na podziwianiu naszego nowego otoczenia! Zaskoczyły nas te krajobrazy, które zastaliśmy zaledwie na początku Osaka-cho i zamarzyliśmy o dłuższych trekach w Alpach Japońskich. A jesienne mgła i deszczowe chmury, które spowijały okoliczne wzgórza, tworzyły tajemniczą atmosferę.
Hida-Osaka to okolica licząca łącznie ponad 200 mniejszych i większych wodospadów o genezie wulkanicznej. Wodospady powstały tysięce lat temu w wyniku erupcji pobliskiego wulkanu Ontake (drugi najwyższy i nadal czynny wulkan Japonii, 3067 m) i zalania lawa koryta okolicznej rzeki. I dlatego też na trasie znajdziemy mnóstwo skał bazaltowych (jak na Islandii!). Niektóre z wodospadów wyglądają ponoć wyjątkowo – np. Ryumonnotaki, nad którym powstał naturalny most bazaltowy. Natomiast nasz spacer ograniczył się do niewielkiego, lecz malowniczego wodospadu Mitsudaki, położonego na starcie trasy. Dalsza droga wiedzie do najwyższego wodospadu w okolicy, Neonotaki, mierzącego 63 metry! Taka trasa to wówczas trek na ok. 6h w dwie strony. A dalej czeka jeszcze więcej atrakcji: wodospady z gorącymi źródłami i rotenburo na wysokości ok. 1800 m, a po drodze… świetlanka długoszowata, czyli japoński gatunek mchu, który świeci w ciemności!
Do Osaka-cho można dojechać autobusem z Gero lub Takayamy (rozkład jazdy autobusu). Można z tego punktu wyruszyć na prosty spacer nad Mitsudaki lub aż pod sam Neonotaki. Jeśli jednak marzy Wam się dalsza wyprawa w mniej popularne zakątki, musicie skorzystać z usług miejscowej agencji i uzyskać zezwolenie na wstęp na teren parku – wstęp dozwolony tylko z przewodnikiem. Zimą możecie skorzystać również spróbować sił we wspinaczce po zamarzniętych wodospadach!
HIDA-OSAKA TAKI
Oficjalna strona z masą przydatnych informacji o trekach
Możliwość zarezerwowania wycieczek z przewodnikiem – cennik
Po przyjeździe do Gero, zjedliśmy kolację na terenie naszego hotelu Ogawaya Onsen Hotel. Była to ponownie kolacja w stylu kaiseki, składająca się z wielu dań, a głównym przysmakiem był serwowany w tym okresie krab. Po kolacji udaliśmy się do niemieckiego baru Sakura, sąsiadującego z naszym hotelem. Sam bar ma typowy zachodni wystrój, nie przypomina żadnego niemieckiego bierhalle. Jednak ma w swojej ofercie niemieckie piwa i europejskie dania w stylu tapas. Warto też zaznaczyć, że właściciele otworzą niebawem hostel z cenami przyjaznymi dla backpackerów i z prywatnymi onsenami do rezerwowania dla gości. Natomiast najsmaczniejszych posiłków w Gero mieliśmy okazję skosztować w restauracji Shimura. Ponownie kaiseki, ale w zupełnie innej odsłonie. Po pierwsze – samo położenie restauracji na wzgórzu sprawia, że panuje tu wyjątkowa i spokojna atmosfera. A po drugie – dzięki bliskości lasów mogliśmy spróbować kilku dań na bazie lokalnych grzybów (np. grzyby w tempurze czy zupę grzybową) zebranych własnoręcznie przez właścicieli restauracji!
SHIMURA RESTAURANT
583 Ogawa, Gero, Gifu 509-2203
Naszą ostatnią już atrakcją regionu Hida-Takayama – ale jakże kulturową – byłą wizyta w tradycyjnym teatrze japońskim kabuki Houou-za w Gero. Nigdy wcześniej nie widziałam ani żadnego przedstawienia kabuki, ani żadnych strojów czy scenografii wykorzystywanych w teatrze. Byłam więc bardzo ciekawa tej wizyty. Niestety nadal nie było nam dane zobaczyć chociaż próbki wystąpienia, ale za to mieliśmy możliwość zobaczyć peruki samurajskie i piękne, bogato zdobione stroje wykorzystywane w czasie przedstawień. Lokalny teatr kabuki w Gero funkcjonuje od 200 lat, a aktorzy występują w tutejszych sztukach z pasji. Bowiem większość z nich pracuje pełnoetatowo w innych branżach!
Japonia należy do tych kierunków najbliższych mojemu sercu. Przez kilka lat uczyłam się języka japońskiego, pochłaniałam wszystkie książki Murakamiego i spędzałam godziny oglądając Begin Japanology. Jednak nie pozostaję bezkrytyczna i nie przepadam za nowoczesnymi megalopolis. Zdecydowanie wolę miejsca z zachowanym klimatem dawnej Japonii, ze spokojnymi świątyniami, uroczymi zabytkowymi budynkami i zjawiskową przyrodą. I wizyta w Hida-Takayama zaspokoiła wszelkie moje oczekiwania. Region nadal nie należy do popularnych destynacji wśród zachodnich turystów, lecz tym większy jego urok i tym większa satysfakcja ze zwiedzania takich perełek. I tym bardziej czuję się zaszczycona, mogąc pokazać Wam te miejsca jako jedna z pierwszych osób w polskiej blogosferze! Gorąco zachęcam do wizyty w Hida-Takayama i mam nadzieję, że Was również zachwycą majestyczne wodospady i szczyty Japońskich Alp, przepyszna lokalna kuchnia i nietuzinkowe atrakcje Takayamy, Shirakawa-go, Hida-Furukawa i Gero!
Artykuł powstał w ramach współpracy z biurem turystyki regionu Hida-Takayama. Moje opinie pozostają subiektywne.
Jeśli podoba Ci się mój blog podróżniczy, zachęcam również do sprawdzenia moich profili na Instagramie i na Facebooku, gdzie znajdziesz jeszcze więcej zdjęć podróżniczych! A jeśli marzy Ci się podróż do Japonii, zobacz mój artykuł o przygotowaniu podróży do Japonii.
Połoniny i górskie szlaki Bieszczad, Szlak Architektury Drewnianej, rejs żaglówką po Jeziorze Solińskim i tropienie żubrów o wschodzie słońca. A…
Zastanawiasz się, co zobaczyć w Czechach przy polskiej granicy? Zobacz atrakcje kraju hradeckiego i pardubickiego - skalne miasta, góry, urokliwe…
Rozważasz wyjazd do Francji i zastanawiasz się, co zwiedzić? Paryż, Prowansja, Bretania - to tylko kilka z w wyjątkowych atrakcji…
Planujesz podróż do Francji i zastanawiasz się, co warto tam zobaczyć? Każdy kojarzy Paryż czy Lazurowe Wybrzeże, jednak Francja ma…
Weekend w Górach Stołowych z uwzględnieniem największych atrakcji: Błędne Skały, Skalne Grzyby, Szczeliniec, Kudowa. Sprawdź aktualne ceny i zobacz zdjęcia!…
Spędziłam w Birmie miesiąc w porze deszczowej. Dopadły nas ulewy i komary, zachorowałam na chikungunyę i scrub typhus, więc wiem,…
View Comments
Jeju co za magia i Ty w strojnym kimono :)
Ci ludzie mają w sobie taki spokój i widać w ich oczach ogromną mądrość...
Wszystko tam takie spokojne i naturalne, nawet jedzenie jest proste, tradycyjne i to co widzę zachęca do powolnej degustacji.
Dziękuję, że zabrałaś mnie w tą podróż- piękne zdjęcia. Od dziecka uwielbiam Japonię!
Dziękuję ślicznie! Ja tak w liceum zaczęłam fascynować się Japonią. Potem na studiach zaczęłam tę pasję realizować - uczyłam się japońskiego, czytałam japońskich autorów, oglądałam jakieś japońskie dramy w ramach treningu językowego, oglądałam też różne programy pogłębiające wiedzę o Japonii. I po studiach wyjechałam w pierwszą, 3-tygodniową podróż po Japonii. Z wielką satysfakcją, bo znałam trochę język i mogłam wypuścić się w mniej turystyczne miejsca.
Marzą mi się jeszcze Chiny. To takie niespełnione marzenie ze studiów, kiedy w ramach fakultetów uczęszczałam na kilka zajęć dotyczących kultury Chin i chińskich filmów sztuk walk :D POza tym wiele najpiękniejszych japońskich tradycji, przywędrowało właśnie z Japonii - ceremonia parzenia herbaty, gra na harfie itp.
Japonię znam tylko ze zdjęć i filmów. Nigdy nie byłam aż tak daleko, ale jakbym tylko miała możliwość to chciałabym zobaczyć ten kraj na żywo :)
Polecam. Rewelacyjny kraj do podróżowania. Bardzo bezpiecznie, wszystko wymierzone, oznakowane. Powiedziałabym, że też idealny kraj na samotną podróż - nawet w Polsce nie czuję się aż tak bezpiecznie, jak w Japonii (choć uważam, że ogólnie jest u nas bezpiecznie ;)). A poza tym oczywiście ciekawa kultura i przepiękne widoki!
Przepiękna recenzja!!! jestem pod ogromnym rażeniem zdjęć jak i opisu!! kiedyś bardzo chciałam zobaczyć Japonie na własne oczy- teraz to już muszę!!
Jeeej, dzięki śliczne! Bardzo mi miło! A Japonię gorąco polecam. Szczególnie teraz, kiedy jen stoi całkiem tanio ;)
Jak patrzy się na takie zdjęcia, to człowiek natychmiast chce się pakować i wyruszać w podróż :) Pozdrawiamy!
dziękuję serdecznie ;) sama chętnie powróciłabym do Japonii odkryć jeszcze więcej zakątków poza utartymi szlakami turystycznymi!