Marché aux puces de Saint-Ouen
Marché aux puces de Saint-Ouen to jeden z najbardziej znanych pchlich targów w Paryżu. Szczególnie ostatnimi czasy, dzięki Woody’emu Allenowi, który osadził niektóre wątki „O północy w Paryżu” właśnie na tym targu. Mimo to, miejsce nadal nie dorównuje popularnością takim sławom jak Katedra Notre-Dame, Wieża Eiffela czy choćby Centrum Pompidou. Wynika to najprawdopodobniej z lokalizacji targu – na obrzeżach Wielkiego Paryża, przy granicy wyznaczonej przez obwodnicę Boulevard Périphérique. I stąd mianowicie pomysł, by zamieścić Marché aux puces de Saint-Ouen na liście mniej znanych atrakcji Paryża. Może nie każdy z Was ma na tyle czasu (i odwagi! ale o tym za chwilę), by wypuścić się w tak odległe zakątki Paryża. Niemniej, jeśli przybędziecie tu o właściwej porze, na pewno nie pożałujecie, a będziecie wręcz oczarowani magią tego miejsca.
Kilka targów w jednym
Marché aux puces de Saint-Ouen to tak naprawdę nie jeden, homogeniczny pchli targ, lecz kompleks wielu pomniejszych rynków, z których każdy specjalizuje się w pewnej „branży”. Do najciekawszych należy Marché Vernaison, który jest najstarszym ze wszystkich i oferuje szeroki wybór antyków, obrazów, odzieży vintage i innych drobiazgów, które można tradycyjnie odnaleźć na pchlim targu. Marché Vernaison okupuje specjalnie wydzieloną strefę, wewnątrz której usytuowano wiele małych, porośniętych winobluszczem kiosków, pośród których wiją się wąskie uliczki spacerowe. Na teren targu można przedostać się przez małą bramkę, którą łatwo przeoczyć, idąc wzdłuż głównej ulicy. Właśnie ten targ został ukazany przez Woody’ego Allena w filmie „O północy w Paryżu”. Oprócz Marché Vernaison, na terenie Marché aux puces de Saint-Ouen znajdują się również: Marché Malik oferujący markowe ubrania, Marché Antica specjalizujący się w antykach, Marché Dauphine – z szerokim wyborem starych książek (m.in. rzadkie egzemplarze tory) i różnych dzieł sztuki – oraz wiele innych pomniejszych targów, z których większość skupia się na sprzedaży antyków, starych książek, płyt i odzieży vintage. Nie należy jednak myśleć, że Marché aux puces de Saint-Ouen to typowy bazar. Owszem, znajdziemy tu naprawdę wszystko, a więc również rzeczy, których najmniej byśmy się spodziewali – np. autentyczne ludzkie czaszki.
Dojazd do Marché aux puces de Saint-Ouen
Z praktycznych informacji warto zapamiętać, że Marché aux puces de Saint-Ouen jest usytuowany na obrzeżach Paryża i najbliższa stacja metro to Porte de Clignancourt. Po wyjściu z podziemnej stacji z łatwością zorientujemy się, że wyjechaliśmy daleko od centrum, gdyż ujrzymy już coraz mniej osób o typowo europejskich rysach twarzy. By dostać się np. do Marché Vernaison trzeba najpierw przeprawić się wzdłuż ogromnego rynku z tanią odzieżą i artykułami spożywczymi, na którym niemalże każdy stragan jest prowadzony przez jakiegoś imigranta z kraju arabskiego. Na pozór nie brzmi to groźnie, jednak gdy planuje się zwiedzić Marché aux puces de Saint-Ouen, należy być bardzo ostrożnym. O kradzież nie trudno w tak gigantycznym tłumie, jaki zastaniemy na ulicach tej dzielnicy i szczególnie w okolicy tegoż rynku z tanią odzieżą. Osobiście czułabym się bardzo niepewni, gdybym wybrała się w ten region samotnie, bez towarzystwa żadnego mężczyzny. Postanowiłam wspomnieć o tym fakcie, ponieważ żaden przewodnik, z którym zetknęłam się przed wyjazdami do Paryża, nie wspominał o ewentualnym niebezpieczeństwie odwiedzenia tego rejonu. A choćby podczas mojego krótkiego pobytu na terenie pięknego Marché Vernaison miałam okazję zobaczyć policję interweniującą w sytuacji kradzieży.
Praktyczne informacje
Kolejną istotną radą jest nie ufać bezgranicznie sprzedawcom. Jeśli zdecydujecie się na zakup jakiegoś mebla, powinniście szczególnie sceptycznie podejść do oferowanej ceny. Przechadzając się uliczkami targu Marché Vernaison, tuż przed zamknięciem, miałam okazję usłyszeć rozmowę dwóch sprzedawców, z których jeden chwalił się, jak tego dnia naciągnął pewnego Amerykanina na zakup starego fotela. Amerykanin był szczęśliwy, że nabył mebel tak tanio, natomiast sprzedawca wiedział, że klient przepłacił co najmniej trzykrotną wartość przedmiotu…
I ostatnia istotna uwaga – odwiedźcie Marché aux puces de Saint-Ouen koniecznie przed 18:00, gdyż o tej godzinie większość sklepików zostaje już zamknięta. Ponadto najlepiej udać się na targ w weekend – jest wówczas największy ruch, co dodaje malowniczości miejscu. Nie trzeba nic kupować – wystarczy pospacerować i poprzyglądać się przeróżnym artykułom. Oczywiście, będzie ciężko powstrzymać się przed kupnem choćby takiej drobnostki, jak stara pocztówka. A sprzedawcy dodatkowo będą kusić i nakłaniać…