Na pewno kojarzysz widok japońskich małp śnieżnych zażywających kąpieli w gorących źródłach. To makaki z doliny Jigokudani. Sprawdź dojazd i zobacz zdjęcia!

Ponoć pierwszą małpę zażywającą gorącej kąpieli w onsenie zuważono w tej okolicy w 1963 roku. A już w 1964 roku powstał słynny park małp śnieżnych z basenami przeznaczonymi specjalnie dla tych ssaków. Od tamtej pory cały świat obiegły zdjęcia makaków o zrelaksowanych wyrazach twarzy podczas ich zimowych kąpieli w gorących źródłach, a Jigokudani stało się znaną atrakcją turystyczną. Bardzo łatwo tu dojechać i warto skorzystać z tego udogodnienia podczas pobytu w Japonii, bo park małp śnieżnych jest naprawdę wyjątkową atrakcją. To także prawdziwy raj dla fotografów przyrody! A moja wizyta w Jigokudani okazała się jedną z zabawniejszych historii z podróży po Japonii 😉

JIGOKUDANI – POŁOŻENIE I DOJAZD

Park małp śnieżnych znajduje się na wysokości 850 m w dolinie rzeki Yokoyu, na terenie parku narodowego Joshinetsu-Kogen, w północnej części prefektury Nagano. Z powodu pary unoszącej się nad gorącymi źródłami, dawni mieszkańcy tutjeszych terenów nazywali dolinę Jigokudani, co można przetłumaczyć jako „piekielną dolinę”. Do Jigokudani można bardzo łatwo dojechać autobusem ekspresowym z dworca głównego w Nagano (przystanek końcowy to Kanbayashi onsen w Shiga Kogen). Przejazd zajmuje zaledwie 41 minut. Jeśli chcielibyście wybrać się do Jigokudani na jednodniową wycieczkę z Tokio, to podróżując shinkansenem, byłoby to również możliwie (79 min najszybszy przejazd z Tokio do Nagano). Ja zatrzymałam się na 3 noce w pobliskim Nagano, skąd udałam się na jednodniowe wycieczki do okolicznego zamku shoguna w Matsumoto oraz właśnie do parku małp śnieżnych Jigokudani.

ZWIEDZANIE JIGOKUDANI

Z przystanku autobusowego trzeba przejść jeszcze pieszo ok. 2-kilometrowy odcinek pod górę w lesie. Na końcu trasy zauważymy więcej małp i ostatecznie ich baseny z gorącą wodą. Park nie jest ogrodzony żadnym płotem i makaki, które spotkamy na jego terenie są dzikimi zwierzętami, które przychodzą do Jigokudani dobrowolnie, właśnie ze względu na gorące źródła, jak i pokarm dostarczany przez pracowników parku. Warto mieć to na uwadze podczas wizyty. Małpy pozostają dzikimi zwierzętami i nie należy ich głaskać czy dokarmiać. Trzeba pamiętać również o zachowaniu odpowiedniej odległości.

Choć w naszym wypadku wyszło dość zabawnie z tą odległością 😉 Mimo że staraliśmy się być bardzo ostrożni i nie narażać się małpom – w końcu to bardzo silne zwierzęta i bywają agresywne, to jedna z nich była wyjątkowo zainteresowana moim partnerem. Ostatecznie wyszła z wody, podeszła do Piotrka, gdy akurat kucał i robił zdjęcie. Początkowo siedząc mu na kolanach, obejmowała go za ramię i wyglądało to tak, jakby się w niego wtulała 😉 Ostatecznie wdrapała się na jego kark i zaczęła szukać czegoś we włosach 😉 Genialny widok i naprawdę mieliśmy ubaw. Ostatecznie pan, który pilnował małp, stwierdził, że to za wiele i przegonił ją z powrotem do onsenu 😉

Wiele źródeł podaje, że makaki zażywają kąpieli głównie zimą, jednak w czasie naszej wizyty w letnie upały wiele z nich nadal przebywało w wodzie. I to jest naprawdę rewelacyjny widok. Ta ich ekspresja i mimika – wyglądają zupełnie jak ludzie usatysfakcjonowani kąpielą w gorących źródłach 😉 Ciekawym widokiem były też różne zachowanie stadne – wzajemne iskanie czy z drugiej strony – sprzeczki. Ostatecznie moje serce skradły przede wszystkim samice makaków wędrujące z maleństwami na plecach czy karmiące i trzymające maluchy w ramionach. Jak wspominałam – prawdziwy raj dla fotografów i wspaniała szansa do poobserwowania zachowań dzikich małp.

JIGOKUDANI

Godziny otwarcia: kwiecień – październik 8:30 – 17:00, listopad – marzec 9:00 – 16:00

Wstęp: 800 JPY dorośli i 400 JPY dziecie od lat 6

Oficjalna strona, na której znajdziecie również kamerki z widokiem na żywo 😉

DLACZEGO MAKAKI ZAŻYWAJĄ GORĄCYCH KĄPIELI?

Początkowo zakładano, że japońskie małpy w tej okolicy zaczęły wchodzić do gorących źódeł po prostu w poszukiwaniu ciepła zimą (mimo że ich futra stają się grubsze w tym okresie). Jednak najnowsze badania przytoczone w the Business Insider wykazały, że makaki zażywają kąpieli również w celu obniżenia stresu. Dokładna analiza wykazała, że poziom hormonów stresu we krwi makaków spada dzięki gorącym kąpielom – dokłądnie tak, jak u ludzi. Początkowo małpy korzystały z kąpieli tylko w okresie zimowym. Ale już w 2003 roku zaobserwowano, że 31% samic korzysta z kąpieli w Jigokudani przez cały rok. I wierzcie mi, ten proces odstresowywania maluje się wyraźnie na ich twarzach w czasie pobytu w onsenie 😉

GDZIE NOCOWAĆ W OKOLICY JIGOKUDANI?

Jak już wspominałam, dojazd do Jigokudani jest naprawdę sprawny i można przyjechać tutaj spokojnie na jednodniową wycieczkę z Tokio. Jeśli jednak marzy Wam się zobaczyć coś więcej z okolicy, najlepszym wyborem będzie Nagano, jako stolica prefektury. Poniżej kilka propozycji noclegów w przystępnych cenach:

1. Hotel Trend Nagano – 3-gwiazdkowy hotel 1,4 km od dworca kolejowego w Nagano; ok. 120 zł za noc za osobę w pokoju dwuosobowym z prywatną łazienką
2. Hotel Sunroute Nagano-Higashigouchi – 3-gwiazdkowy hotel położony zaledwie 200 m od dworca; ok. 127 zł za osobę za noc w pokoju dwuosobowym z prywatną łazienką
3. Hostel 1166 Backpackers – hostel, w którym sama nocowałam w czasie naszego pobytu w Nagano; jedna z najtańszych opcji w okolicy, bardzo mały hostel z kameralną atmosferą; mile wspominam właścicieli i pracowników – moje jedyne rozmowy z Japończykami na temat religii w Japonii i podejścia współczesnych młodych Japończyków do religii miały miejsce właśnie tutaj; ok. 106 zł za osobę za łóżko w dormie

Jeśli wybieracie się do Japonii i zastanawiacie się, jakie atrakcje zawrzeć w programie, polecam Jigokudani – myślę, że okaże się świetnym wyborem. Ile w końcu można oglądać nowoczesne technologie i architekturę Tokio czy same zabytkowe świątynie? Warto odkryć również piękno japońskiej przyrody. A Jigokudani oferuje właśnie unikatowy wgląd w życie dzikich małp z bardzo bliska i bez krat ogrodu zoologicznego!

Jeśli podoba Ci się mój blog podróżniczy, zachęcam również do sprawdzenia moich profili na Instagramie i na Facebooku, gdzie znajdziesz jeszcze więcej zdjęć podróżniczych!